Mój chłopak przyniósł mi dzisiaj w prezencie śliczną torebkę od Korsa. Jakieś drobniutkie ślady używania, ale ogólnie w idealnym stanie, mówił, że znalazł w lumpeksie za bezcen i uznał, że się ucieszę. Na krawędzi jest jakaś malutka naklejka z kotkiem, mam sobie ją sama urwać jak chcę, bo on nie był pewny, czy nie naruszy powłoki.
Ucieszyłabym się, gdyby nie to, że…
Godzinę wcześniej moja przyjaciółka żaliła mi się, że jakiś dupek ukradł jej w parku torebkę. Z charakterystyczną naklejką z kotkiem.
Dodaj anonimowe wyznanie
Pamiętaj, że łobuz kocha najmocniej.
A może złodziej ją opróżnił, wyj...ł i ktoś faktycznie dał do lumpeksu?
W ciągu godziny ktoś ją znalazł, ktoś inny oddał do lumpeksu, a ten kochaś w tym czasie postanowił poszukać torebki w sklepie z używaną odzieżą? Tak, bardzo prawdopodobne.
Powinnaś się cieszyć, że masz pomysłowego i zaradnego chłopaka. Grozi mu za to dziesiona, więc tym bardziej doceń jego poświęcenie.