#CCmWE

Mój chłopak urządził nam niesamowicie romantyczny wieczór, na którym to mieliśmy się pierwszy raz kochać. Po kolacji niespodzianka w łazience - wszędzie płatki róż, świece, nastrojowa muzyczka, w wielkiej wannie aromatyczna kąpiel z pianą.

W tym całym podnieceniu jakoś tak na samym początku powinęła mi się ręka i grzmotnęłam głową w krawędź wanny tracąc przytomność, ale mój facet to gość z tych, których poznaje się po tym, jak kończy. No właśnie, więc jak się ocknęłam, to akurat kończył.
Luizaplease Odpowiedz

Hm, ale zauważył że zemdlałaś? Czy może byliście w takiej pozycji, że mógł nie zauważyć? Bo jak zauważył, to był to gwałt i dość swobodne potraktowanie twojego życia i zdrowia (mogłaś się obsunąć twarzą w wodę i utopić), a jak nie zauważył to już bardziej go usprawiedliwia (hormony, emocje) chociaż na jego miejscu miałabym poczucie winy :/

Tlenek11

Był to gwałt, a do tego nieprzytomnej osobie łatwo zrobić coś z kręgosłupem, mogło jej stać się coś poważnego od tego uderzenia i mogła się utopić. To było z jego strony BARDZO NIEODPOWIEDZIALNE

Silas

Że było to bardzo nieodpowiedzialne i głupie to się zgodzę, ale gwałt? Oboje planowali tego wieczoru uprawiać ze sobą seks. Fakt, że akurat jedna z tych osób straciła przytomność, nie zmienia tego, że zgoda na seks była.

Vampire7

@Silas, serio? Była zgoda? Od nieprzytomnej dziewczyny? Facet nie zauważył, że jego dziewczyna huknęła głową i zemdlała? Planowali seks, ok, ale jak ktoś planuje seks to nie znaczy, że ostatecznie się na niego godzi. A jak w trakcie ktoś się rozmyśli i nie chce, a druga strona weźmie na siłe, to nie jest gwałt, bo planowali seks? Ogólnie dziwna historia i niedopowiedziana. Bo mogło być też tak, że robił to sobie ręką nad jej nagim, nieprzytomnym ciele...

psxh

Nie wierzę xD zgodziła się na seks dwójki przytomnych ludzi, a nie wykorzystanie jej kiedy zemdlała xD mam nadzieję że to troll

Srutututu00 Odpowiedz

Cóż za dżentelmen.

FioletowyDandelion Odpowiedz

Z jednej strony to jest gwałt.
Ale z drugiej, właśnie chcieliście się kochać.
Ale to wciąż gwałt.

DarkPsychopathII

Nie, nie jest. Gwałt to nie są twoje widzimisie, tylko autorka ewentualnie może tak twierdzić. Jeśli ona nie uważa tego za gwałt to do k#rwy nędzy nie był to żaden gwałt.

Ryby

@DarkPsychopathll To, że osoba zgwałcona nie wie, czym jest gwałt lub nie potrafi przyjąć tego do świadomości nie zmienia faktów. Zgwałcenie to bardzo konkretna sytuacja i nie ma miejsca na interpretacje. Osoba nieprzytomna = zgwałcenie.

Memefamilia

Tylko że autorka przed tym jak zemdlała zgodziła się na seks a możliwe że jej partner nie zauważył że zemdlała, już nie przesadzajcie ja pierdxiele

Bierny

Traci przytomność podczas seksu=gwałt
Traci przytomność podczas podróży=porwanie?

OctaviaSkykru

@Memefamilia no tak bo ona tylko nagle zaczeła spać i nie możesz zrezygnować jak się rozmyślisz bo wcześniej chciałaś

brawo

DarkPsychopathII

Ryby k#rwa mać puknij się w ten pusty łeb. Gwałt to gwałt i jest tylko wtedy kiedy ktoś kto jest ofiarą twierdzi, że tak ( oczyczywiście zanim do tego dojdzie nie można sobie po 15 latach stwierdzić nagle, że coś było gwałtem jak te durne aktorki robią....) Jak w środku nocy jakiś typ złapie w ciemnym parku kobietę i się do niej dobierze to gwałtem jest to tylko wtedy kiedy ona ma coś przeciwko. Jak się jej to podoba to nie twój interes. Nie mów ludziom co jest prawdą, a co nie. Może nie wciskaj ludziom, że nie przyjmują tego do świadomości skoro ich świadomość wiele lepiej niż ty.

Bulbulator

Nie no serio, seks z nieprzytomna osoba to nie gwałt? Co z tego że się wcześniej zgodziła, skoro w pewnym momencie zemdlała i była nieprzytomna. Tak samo można się zwyczajnie rozmyslic. Jakby w wyniku upadku rozbiła sobie głowę i umarła, to też nie byłby gwałt? No przecież chciała.
To że ktoś sobie nie zdaje sprawy ze ktoś zrobił coś złego, nie usprawiedliwia sprawcy. Jak się z kimś umowisz że pożyczy ci pieniądze, ale nagle zemdleje, to weźmiesz sobie z jego portfela? Przecież się zgodził, prawda?

Hyrzih

Widzę, że pojawiły się tutaj "mądrale" co dużo piszą, a nie dużo wiedzą.
A żeby było śmieszniej najbardziej zminusowane zostały osoby, które wypowiedziały się najbardziej z sensem, ale to już akurat standard na anonimowych.
Kompletnie abstrahując od opisanej historii.
Gwałt (z punktu prawnego zgwałcenie) jest jedynie wtedy, gdy został odbyty stosunek seksualny bez zgody przynajmniej jednej z osób go odbywających (wyjątkiem od tego są dzieci poniżej 15 roku życia oraz osoby na których zgoda została wymuszona niezgodnie z prawem np. w wyniku szantażu. Oraz osoby, które w chwili podejmowania decyzji miały mocno ograniczoną poczytalność np. upośledzone umysłowo).
Jak czytam tutaj większość komentarzy typu, że jak straci ktoś przytomność to stosunek z nią oznacza bezwzględnie gwałt to pozostaje tylko współczuć takim osobom, a najlepiej odłączyć im internet.
Dla prostego przykładu opiszę historyjkę. Jest sobie parka nieco perwersyjna lubiąca np. podduszanie podczas seksu. Kobieta w jego wyniku traci przytomność na kilka sekund, ale stosunek trwa nadal i co ? Jest stosunek ? jest. Jest on odbywany z osobą nieprzytomną ? Jest. Jest to gwałt ? Absolutnie NIE!.
Zgwałcenie (poza wyjątkami, które opisałem wcześniej) jest tylko wtedy gdy osoba odbywająca stosunek nie wyraża zgody na seks.

Bulbulator

Hyrzih, dziewczyna w tamtym momencie nie wyrażała żadnej zgody ani niezgody, bo była NIEPRZYTOMNA, to znaczy że nie świadoma tego co się z nią dzieje. Doznała uszczerbku na zdrowiu w wyniku czego nie mogła samodzielnie decydować. Normalny człowiek udzieliłby jej jakiejkolwiek pomocy, a nie wziął ja bez jej wiedzy. Jak jest para która to lubi o I tym wiedzą, to jest inna sytuacja, głównie dla tego że oboje o tym wiedzą i się na tą zgadzają. Jeśli tak jak piszesz osoba straci przytomność w wyniku podduszania, to jest to efekt celowego i planowanego działania mającego uprzyjemnic stosunek. Tutaj dziewczyna niczego się nie spodziewała i nie była świadoma. Co innego gdyby powiedziała wprost "jeśli stracę przytomność to możesz się i tak że mną kochać".
Może wyobraź sobie moją analogię z portfelem, o której pisałam. To że ktoś się na coś zgodzi nie znaczy że możesz sobie to wziąć wbrew jego woli albo wykorzystując nieświadomości.
Co do twojej definicji gwałtu, to jak osoba nieprzytomna ma wyrazić zgodę albo niezgode? To jest dokładnie taka sama sytuacja jak osoba śpiąca albo pijana do nieprzytomnosci. A jeśli ktoś zostanie związany i zakneblowany? Przecież nie protestuje.

Hyrzih

@Bulbulator
Jak widzę standardy anonimowych (o których nadmieniłem w drugim zdaniu poprzedniej wiadomości) utrzymują się.
Przeraża mnie brak umiejętności czytania ze zrozumieniem użytkowników tej strony. Właściwie co chwilę trzeba komuś tłumaczyć znaczenie napisanych treści w komentarzach w których znajdują się więcej niż 3 zdania.
Trzecie zdanie które napisałem i odpowiednio wydzieliłem, aby było bardziej widoczne na tle tekstu brzmiało "Kompletnie abstrahując od opisanej historii." - oznacza to, że dalsza część mojej wypowiedzi nie odnosi się do historii opisanej przez autorkę tematu. Całość mojej wypowiedzi, co jasno dałem do zrozumienia, dotyczy komentarzy odnośnie zgwałcenia od ludzi funkcjonujących na zasadzie "nic nie wiem, ale się wypowiem". Gdzie przez dalszą część komentarza tłumaczę czym jest zgwałcenie, tak aby jednak nieco do edukować co niektórych.
Także zupełnie bezzasadna jest twoja wypowiedź odnosząca się do mojego komentarza.
Odnosząc się do twojego zapytania w ostatnim akapicie osoba nieprzytomna, zakneblowana, śpiąca itd. NIE wyrazi zgody na seks, tak ciężko to zrozumieć ?
I jeszcze raz podkreślam to o czym cały czas pisałem w poprzedniej wiadomości, w dodatku podkreślając ją w ostatnim zdaniu, mianowicie: Poza nadmienionymi przeze mnie wyjątkami gwałt jest tylko i wyłącznie wtedy gdy osoba odbywająca stosunek NIE wyraża zgody na seks. Jaśniej już wytłumaczyć się chyba nie da.

pXIX Odpowiedz

Chyba stary żart, ALE głowy nie dam :D

bubblegumbeach

a rękę?

T0RI Odpowiedz

Powinno być "były chłopak"... Wiesz że on Cie zgwałcił? Nawet jeśli wcześniej się zgodziłas, to w chwili stosunku byłaś nieprzytomna.

T0RI

Nie wspominając już o tym, że ja bym zerwała z chłopakiem za sam fakt nieudzielenia pomocy

Papaja00 Odpowiedz

Brzmi jak przerobiony, nieśmieszny żart.

Luizaplease Odpowiedz

Już pisałam komentarz pod tym wyznaniem, jednak nie mam siły i po prostu muszę napisać jeszcze raz. Uwaga, uwaga.
Kiedy uprawiasz z kimś seks i ten ktoś zemdleje to PRZERYWASZ UPRAWIANIE SEKSU a nie czekasz do swojego orgazmu. To powinno być chyba oczywiste.

Silas Odpowiedz

Do wszystkich, którzy piszą, żeby zgłosić zajście na Policję, "bo to był gwałt"!

W świetle polskiego prawa, zgwałcenie ma miejsce wtedy, gdy jedna osoba doprowadzi drugą do czynności seksualnej przy użyciu przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu (art. 197 k.k.). Oczywistym jest, że chłopak nie użył ani przemocy ani groźby bezprawnej. Co do podstępu - no cóż, gdyby wykazać, że UMYŚLNIE doprowadził do sytuacji, w której autorka grzmotnęła głową o krawędź wanny i straciła w ten sposób przytomność, można by to pod to podciągnąć, ale skoro przygotował romantyczny wieczór w czasie którego i tak mieli uprawiać seks, nie musiałby w tym celu pozbawiać partnerki przytomności. Wniosek - czyn nie spełnia ustawowej definicji zgwałcenia.

Jedyne, pod co można by to podpiąć, to wykorzystanie bezradności w celu doprowadzenia innej osoby do obcowania płciowego (Art. 198 k.k.: "Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."). Problem polega tylko na tym, że skoro autorka i jej chłopak są w stałym związku, a tego wieczoru i tak mieli uprawiać seks, sąd może przyjąć, że zgoda na seks i tak występowała, nawet jeśli autorka nie byłaby w stanie jej wycofać. Albo też, że u sprawcy zachodzi nieświadomość znamienia czynu zabronionego (braku zgody), co uniemożliwi jego skazanie.

Silas

A, i jeszcze jedno...
@Ryby "To, że osoba zgwałcona nie wie, czym jest gwałt lub nie potrafi przyjąć tego do świadomości nie zmienia faktów." Jeśli nie wie - tu masz rację, patrz powyżej (z drobną różnicą - wykorzystanie nieświadomości, a nie gwałt). Jeśli "nie potrafi przyjąć do świadomości" - zgwałcenie jest przestępstwem przeciwko wolności seksualnej i to ofiara odczuwa, czy jej wolność seksualna została naruszona czy też nie. Wolność seksualna zostaje naruszona w sytuacji, gdy ktoś nie potrafi rozpoznać, czym jest seks lub gwałt, ale nie w sytuacji, gdy "nie potrafi przyjąć tego do świadomości". Jeśli wszyscy uważają, że jakiś czyn był zamachem na czyjąś wolność seksualną, a ta osoba nie uważa, że jej wolność seksualna została naruszona, nie można tego przeforsować bez jej zgody. Poniekąd, takie przeforsowanie bez jej zgody byłoby właśnie zamachem na jej wolność seksualną, bo ogranicza jej możliwość dysponowania własną zgodą i własnym ciałem.

Aloof Odpowiedz

Gdzieś już była podobna historia, a nawet taka sama.

Gro9 Odpowiedz

No gwałt... proste.... marsz na policje i niech zwyrodnialca do pierdla wsadzą. Bo co ? Jak zobaczy jakąś nieprzytomną dziewczynę na imprezie to też sobie zbok użyje ?

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie