Kiedyś w gronie najbliższych znajomych używaliśmy na porządku dziennym słownictwa, które przez osoby z poza naszego kręgu mogły wywoływać kontrowersje. Przykład: znajomy z pracy zaprosił mnie po fajrancie na piwko i granie na konsoli.
Powiedziałem, że spoko tylko muszę skoczyć do domu "umyć dupę". Chyba zrozumiał to zbyt dosłownie. Nie otworzył mi drzwi a w pracy zaczął mnie unikać. Chyba wprowadziłem go w błąd co do swojej orientacji (nie jestem homo ani bi).
Dodaj anonimowe wyznanie
To chyba jakiś sztywny ten twój znajomy, bo dużo osób mówi tego typu rzeczy, zamiast zbierać się to ogarnąć czy umyć dupe xD
moze ma chlop rozterki i woli nie dac sie poniesc?
Coś łatwo płochliwy ten znajomy
Też używam tego sformulowania, skoro trzeba ruszyć dupę to i można umyć dupę.
Śmiechłam xd Mogles mu wytłumaczyć o co chodziło, ale pewnie niesmak pozostał
Trzeba być gotowym na każdą ewentualność xD
Oczywiście, przecież tylko geje myją dupę. Prawdziwy facet ociera się o drzewo żeby się podrapać co najwyżej.
Co to za sodomorowe i gomorowe poczucie humoru, nie dziw se ze ludzie potem uciekajo od ciebie
Żyjesz! Jak ci minęły wakacje? Ilu heretyków na stosie spaliłaś?
Mój facet też używa tego typu sformuowań, jest wręcz najbardziej gejowatym typem jakiego znam. Jestem kobietą, on jest hetero, a twój kolega nie ma za grosz dystansu
I jakiego miał?
Czystego
Czyli dyskryminuje Cię ze względu na orientację. Rób aferę,:-)