#DTZ4h
Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby wejść do toalety i, za przeproszeniem, nie zastać osranego kibla.
Nie odwiedziłem jeszcze takie firmy, nieważne czym by się ona zajmowała i jak poważni ludzie by tam pracowali.
Tak ciężko jest użyć szczotki?
Proszę, powiedzcie, że u was jest inaczej.
Tacy ludzie zwykle wychodzą z założenia, że tak poniżająca czynność jak posprzątanie po sobie uwłacza ich godności.
szkoda, że osranie kibla nie jest dla nich uwłaczające - świat byłby piękniejszy :)
Uwłaczające jest wtedy gdy ktoś zobaczy jak wychodzisz z osranego kibla :)
To nie tylko firmy, ile razy wchodzę do damskiej toalety czy to restauracja czy kino,a tam zaszczane albo obsrane. I te zużyte podpaski leżące koło śmietnika... Szok 😲
Ja pracuje w jednej z najwiekszych firm na swiecie i uwierz mi tez mamy takiego biurowego obesranca. Nie wiemy kim jest, ale to co po sobie zostawia ... Boze widzisz i nie grzmisz !
Niestety jest tak samo. Pracuje kilkanaście kobiet i jeden facet, a bałagan jest i po kobietach i po tym rodzynku.
U mnie przy produkcji jest to samo
ja pracuję w korpo, może ludzie nie chodzą pod krawatami itd, ale u nas zawsze panuje porządek czy to w toalecie czy w kuchni/stołówce. Jedyne czego można się doczepić to tego, że nie zawsze jest odświeżacz powietrza i jak się wejdzie to śmierdzi, ale poza tym jest czysto
To jesteś szczęściarzem i masz kulturalnych współpracowników
Pracowałam na stacji benzynowej. To, czego się tam naoglądałam, trzeba na własne oczy zobaczyć żeby uwierzyć. Nie mówię tutaj o czymś takim jak obsrany kibel, albo zakrwawione podłogi, ściany i drzwi. Ludzie mają niewyobrazalny problem żeby wysrać się do kibla. Lepiej zostawić niespodziankę na podłodze...
Pfff, to jeszcze nic :) ja znam rodzinę, gdzie to samo jest w domu... i nikomu to chyba nie przeszkadza, blee
Im "lepszy" dress code czy jak to się zwie tym gorszy syfiarz.
Niestety. Pracuje w dużym korpo i obsrane toalety, obsikane deski, niespłukana, czasem zakrwawiona toaleta zdarzają się dość często. :/