Kilka lat temu, kiedy córka miała 3 lata, byli u nas znajomi. Świetnie się bawiliśmy, a ja wypiłam dwa drinki. Około 21 przyszedł czas uśpienia jej, ale ona zaczęła się awanturować, płakać, krzyczeć, że nie chce spać. Uderzyłam ją ręką w pupę, mocno. Otrząsnęła się i poszła spać. Pierwszy i ostatni raz ją uderzyłam, czułam się okropnie. I do tej pory to pamiętam, wstyd mi. Gdybym była trzeźwa, na pewno by się to nie stało. Wychowywanie dzieci jest bardzo trudne, wymaga ogromnych pokładów cierpliwość, a po alkoholu tego nie ma. Od tej pory nie piję przy dzieciach.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ludzie, przecież to tylko klaps, po co to rozpamiętujesz? Nie spralas dzieciaka pasem, więc nie przesadzaj
Klaps jest tak samo zły jak spranie dziecka pasem. To wciąż przemoc fizyczna. Czy szef może dać klapsa pracownikowi, który popełnił błąd w pracy? Czy mąż może dać klapsa żonie, bo przypaliła obiad? Czy dziecko może dać klapsa koledze, bo złamał jego ulubioną kredkę? Jeśli na którekolwiek pytanie odpowiesz "nie", to jakim prawem dorosły człowiek może dać klapsa dziecku?
No chyba jednak klaps nie jest tak samo zły, jak zbicie pasem. Nie mam co prawda wielkiego doświadczenia w tym zakresie, ale wyobraźnia pomaga. Jeśli ktoś stawia znak równości między każdym rodzajem przemocy fizycznej, to naprawdę nie wie, jak to skomentować. Jednak przy brakach w zakresie wyobraźni czy empatii polecam proste doświadczenie fizyczne, z odpowiednim rekwizytem... W kilka chwil to powinno rozwiać wszelkie wątpliwości na ten temat ;)
klaps to PRZEMOC
a przemoc wobec dzieci jest prawnie zakazana od bodajze 2010
@Uzytkownik404
Po prostu nie rozumiesz, że w biciu dzieci nie chodzi tylko o to, jak bardzo bolało.
Dlatego, że mowa o 3-letnim dziecku. To dziecko NIE MA szans zrozumieć, za co zostało uderzone (jeśli nie chciało spać, było marudne, gdzieś musiała leżeć przyczyna, która nie została wyjaśniona). Dlatego taki klaps nie ma żadnej wartości wychowawczej, poza faktem, że rodzic sobie poużywa bo może. Przemoc nie uczy niczego.
Chyba mamy tu małe nieporozumienie. Klaps jest zły, bicie pasem jest złe. Każda forma przemocy jest zła, a przemoc wobec dziecka jest bardzo zła, szkodliwa i godna najwyższego potępienia.
Chodziło mi tylko o to, że:
1) jednorazowe danie dziecku klapsa (które nie powinno mieć miejsca, ale jednak się zdarzyło) nie jest tak samo złe co pranie dziecka pasem i stawianie tu znaku równości żeby pognębić autorkę jest przesadą
2) autorka się zadręcza tym, że JEDEN RAZ, po dwóch drinkach, puściły jej nerwy i dała dziecku klapsa. Znowu - to było złe, ale skoro tego żałuje, wyciągnęła wnioski, zrobiła wszystko co się dało, żeby zapobiec powtórzeniu tego w przyszłości etc to moim zdaniem nie ma sensu się ty,m biczować przez LATA i teraz jej gnębić i dowalać. Ciągłe poczucie winy i frustracja na pewno nie sprawią, że będzie lepszą matką.
O jeden raz za dużo, ale całe szczęście, że na tym się skończyło. Cierpliwości i wytrwałości :)
Ja też wypominam sobie wiele złych momentów z życia mojego dziecka. Że mogłam tak nie nakrzyczec czy nie dać małemu klapsa. Teraz spokojnie podchodzę do swojego 4 latka. Wiem że byłam wykonczona po prostu momentami. Żałuję ale wyciągnęłam wnioski i jestem teraz dużo spokojniejsza i potrafię rozmową zapanować nad małym. Nie zadręczaj się, jako rodzice popełnimy jeszcze masę błędów na pewno
Właśnie wg mnie to jest sedno: mamy są przemęczone, i dlatego zachowują się inaczej niż by chcialy. Praca często 8h, ogarnięcie domu, siebie, dziecka. I może i te cykliczne rzeczy jak pranie i odkurzanie by tak długo nie zajęły, ale codziennie dochodza jakieś jednorazowe rzeczy typu ktoś ma urodziny zrób tort, ciasto do przedszkola, zrob reaserch która szkoła najlepsza, posprzataj w przyprawach, wywal stare rzeczy w szafie. Itd itd. I na koniec jeszcze zamiast być z siebie dumna to myślisz "Boże, co ze mnie za matka, że dziecku dziś ciepłego obiadu nie ugotowałam, co ze mnie za kobieta, przytylam". :( ja tak to widzę.
Dlatego tak ważny jest równy podział obowiązków z partnerem i tak nieoceniona jest pomoc dziadków.
Ważne, żebyś więcej klapsów nie stosowała.
Szkoda że dopiero wtedy to odkryłaś. Jak masz pod opieką dziecko to jedno z rodziców odpuszcza sobie alkohol i tyle
Popełniłaś błąd, wyciągnęłaś prawidłowe wnioski. Nie zadręczaj się więcej.
taaaa bo spowodowanie bolu u dziecka sprowadza sen o.O
Jeśli dzięki temu się nauczyła nie pajacować kiedy trzeba spać, to było warto.
Picie przy dzieciach to przestępstwo. W ogóle powinnaś zrezygnować z alkoholu,a już na pewno nie pije się przy dzieciach .
Trochę brutalne, że chcecie dziecko usypiać, ale dobra, wasza sprawa, wasze dziecko.
Zwrot 'uśpić dziecko' jest jak najbardziej poprawny. Nie ma w polszczyźnie czasownika 'uspać', a jest on bardzo często błędnie używany. Zwrot 'uśpić psa' to łagodna forma 'uśmiercić psa'.
Żart.
Nieśmieszny
Dobre