#EUCnP
To było podróż poślubna moich rodziców. Wybrali się pociągiem do Zakopanego. W drodze powrotnej niestety zasnęli. Po przebudzeniu zauważyli, że przejechali stację, na której mieli wysiąść.
Pociąg jechał dość powoli więc wpadli na pomysł, że wyskoczą z pociągu.
Kiedy mama już wyskoczyła, tata dostrzegł, że jednak pociąg nie przejeżdżał jeszcze przez ich stację...
Mojego dziadka kiedyś obudziła ekipa sprzątająca wagony.
Ha ha, cudowne :)
Jest się do czego uśmiechnąć w sobotni poranek.
Swoją drogą, dość szalony ten romantyzm ;)
Mój kolega dojeżdżał koleją na studia do miasta oddalonego ok ~~50 km. Czasem gdy nie było lepszych połączeń jeździł pociągami pośpiesznymi. Kiedyś zdarzyło mu się zasnąć i obudził się w mieście odległym o 500 km.
A najgorsze jest to, że miał przy sobie zbyt mało pieniędzy, by kupić bilet powrotny.
Ale co dalej. Tata też wyskoczył czy pojechał?????