#Ech5I
Mam 18 lat i mieszkam w miejscowości oddalonej od mojej szkoły o te kilkanaście kilometrów. Jako osoba silnie aspołeczna i przyzwyczajona do wygód, do szkoły dojeżdżam razem z moimi trzema wujkami (nazwijmy ich X, Y, Z). Tak się jakoś złożyło, że trzej pracują w tym samym mieście, to i dla mnie znalazło się miejsce na tylnym siedzeniu.
Pewnego pięknego dnia, wujek X, nasz kierowca, rozchorował się i musieliśmy jechać samochodem wujka Y.
I tu zaczyna się historia docelowa.
Pewien typek z mojej szkoły raz na mieście widział mnie z wujkiem X, innego dnia widział mnie na mieście z wujkiem Y, a kiedy oni obaj nie jechali, z wujkiem Z.
No i co? A to, że chłopaczek porobił mi zdjęcia, bo tak zaintrygowali go moi co rusz inni towarzysze i "udowodnił" swoim znajomym, że rucham się ze starymi dziadami za pieniądze. Plotka poszła po szkole, a ja zostałem "jebanym dupodajkiem".
Fajnie jest oceniać czyjąś sytuację tylko po pozorach, nie znając całej reszty, no nie?
Ja w szkole mam takie plociuchy, że jak nie pamiętam do danego dnia robiłam, to wystarczy, że je spytam i już wiem ;))))))
Mnie kolega raz podwiozl pod samą szkołę tirem. :D
Ty... Tirówko Ty!:D
Tak bez ślubu? 😳 Bezbożnica!
Nie powinnaś się tym przejmować, choć to może być bardzo uciążliwe.
Albo gdzieś przy okazji "przedstawić" któregoś wujka. Np jak Cię odwiozą to zawołać głośno "pa wujku"
Ale to jest chłopak,
Ja również zostałam szkolną prostytutką, nie uprawiając prostytucji. Tylko, że u mnie w klasie były po prostu dziewczyny, które za mną nie przepadały. A że miały sporo znajomych w całej szkole, rozpowiedziały na mój temat, że uprawiam seks z przypadkowymi osobami, że ostatnio nawet robiłam to z jakąś dziewczyną w toalecie. Nie wiedziałam czy mam się śmiać, czy płakać. Najlepsze było to, że oni w to uwierzyli. Tylko, że czymś takim nie można się przejmować. Szczególnie, że to nie jest prawdą :). To ja znam siebie najlepiej i wiem co robię. Poza tym skoro ludzie wierzą w tak głupie plotki, to sami zbyt mądrzy nie są.
Miałam kiedyś kumpla, który mieszkał kilka domów dalej, typ raczej z tych nie pijących, więc zawsze jak razem gdzieś byliśmy to odwoził mnie do domu, przestałam z nim jeździć jak usłyszałam, że jestem blacharą i poleciałam na jego auto...szkoda, że znaliśmy się od dzieciństwa i rowerami też zawsze razem wracaliśmy ; )
Ale czemu przestalaś z nim jeździć? Po co robić sobie problem z racji opinii randomowych ludzi?
Może to on jej tak powiedział
Ugh. Współczuję.
Najpierw szkolnA prostytutkA a na koniec "zostałEm" xD nie dosc ze dziwka to jeszcze transwestyta xD
Nie pultaj się tam. Niektóre zawody występują w naszym języku jedynie w jednej wersji "płciowej". Na przykład: byla taka premier Suchocka (a nie premierka). Kobieta może być kierowcą, a nie "kierownicą". Może być też strzelcem, a nie "strzelczynią".
Zajarzył, czy mam dalej podawać przykłady?
oj Drago, ja przy chirurżce zwatpilam
Wszyscy piszecie "mądry w ploty nie wierzy". No ale przecież jak się kogoś mało zna i tylko w przelocie coś usłyszy na jej temat, to ciężko zweryfikować, co jest prawdą.
Takie rzeczy zglasza się nauczycielom, jeśli oni nie reagują to na policję. Za znieważenie i publiczne zniesławienie płaci się odszkodowanie :)
Ludzie zawsze będą gadać