#EgsKV

Chciałabym się z wami podzielić tym, jak przez swoją głupotę prawie straciłam prawdziwą przyjaciółkę.

Z Anią znam się od liceum. Była to zwyczajna, dziewczęca przyjaźń ze szkolnej ławki. Każde przerwy spędzałyśmy razem, zaś po szkole spotykałyśmy się na mieście lub w moim domu. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że z czasem uświadomiłam sobie, że z mojej strony przeradza się to w coś więcej niż przyjaźń... Męczyłam się z tym prawie przez rok, zmagając się z typowymi objawami zakochania.

Mimo że byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, zaczęłam się od niej odsuwać. Nie mogłam znieść tego, że będąc obok nie mogłam jej przytulić, pocałować... Z perspektywy czasu myślę, że gdyby to ona nie wyciągnęła wtedy do mnie ręki i wprost nie zapytała co się dzieje, nasza przyjaźń by przepadła. Przegadałyśmy cały wieczór, aż w końcu przez łzy odważyłam się wydusić co do niej czuję. Początkowo patrzyła na mnie z oniemieniem, aż wreszcie powiedziała, że od dawna to podejrzewała, ale bała się zapytać.


Na moje pytanie, co dalej z nami będzie odpowiedziała, że to nie wypali. Nic do mnie nie czuje, uważa mnie jedynie za przyjaciółkę, ale obiecuje, że nie zostawi mnie teraz samej. I... słowa dotrzymała. Nie odwróciła się ode mnie, kiedy najbardziej jej potrzebowałam, wspierała mnie w trudnych chwilach. Dlatego właśnie do dziś jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, a ja... Przebrnęłam ten trudny okres dojrzewania, kiedy byłam tak bardzo pogubiona w swoich uczuciach, że wręcz zdawało mi się, że tylko przy drugiej kobiecie osiągnę szczęście. Dziś mam cudownego męża i dzieci oraz wspaniałą przyjaciółkę.
ludovica Odpowiedz

Wow. Super z jej strony, że nie dawała ci złudnych nadziei, ale też nie zostawiła cię z tym samej. Cieszę się, że ci się ułożyło. Mam nadzieję, że i u mnie jakoś to będzie, choć sytuacja nieco inna.

NesquikBoi Odpowiedz

Życzę sukcesów w dalszym życiu

Wszechstronny Odpowiedz

Piękne wyznanie :) gdyby każda nastolatka/nastolatek przebrnął mądrze prze okres dojrzewania i nie gubil się w uczuciach to nie było by pseudohomosi. Nie mylić z prawdziwymi homoseksualistami

Kalina Odpowiedz

Fajnie.

Niezywa Odpowiedz

Coś innego, musi być naprawdę prawdziwą przyjaciółką taką która by wskoczyła za ciebie w ogień.

KaraNara Odpowiedz

Ciekawi mnie czy homoseksualizmu lub tez heteroseksualizmu w okresie dojrzewania można się „nauczyć”. Czy jest to związane z naszymi pierwszymi doświadczeniami seksualnymi? Nie mam na myśli samego stosunku, tylko pierwsze obrazy nagości, które zobaczymy w internecie czy telewizji, a nawet opisane w jakiejś książce.

MugenTsukuyomi Odpowiedz

Chociaz jedna wyleczyla sie z homoseksualizmu BRAWO

NiskaDzikuska Odpowiedz

A mówią ze pokolenie lgbt.. okres dojrzewania psoci w główkach!

Papierowka Odpowiedz

Gdzie w tym głupota? Że się w niej zakochałaś? Pewnie, że życie byłoby łatwiejsze gdyby można było wybrać w kim sie zakocha, ale tak to nie działa :P

Dragomir Odpowiedz

Jeden homos mniej, uff.

Dodaj anonimowe wyznanie