#F1bDN
Zawsze gdy robi zakupy, chce bym mu oddała połowę pieniędzy, bo przecież kupił to dla nas. Gdy ja robię zakupy, nie proszę go o to. Często jest też tak, że gdy zamawiamy pizzę i on płaci, zaraz żąda, bym mu wysłała kasę. Gdy ja zamawiam pizzę czy inne danie lub gotuję dla nas za własne pieniądze, on tego nie zauważa. Żali się, ze ciągle wydaje na jedzenie i nie ma kasy. Zarabia więcej niż ja, a mamy podobne wydatki. Widziałam raz przez przypadek ile ma a koncie i nie była to mała kwota.
Przed świętami poszłam do galerii. Chciał, bym mu kupiła perfumy i że zaraz mi wyśle na nie kasę. Kupiłam mu perfumy, które nie kosztowały mało, i powiedziałam mu, że niech będzie to mój prezent dla niego pod choinkę. Następnego dnia przychodzi z pracy i zrobił jakieś tam zakupy. Zakupów nie było wiele, bo jakiś chleb czy kawałek sera. Stwierdził, że nie muszę mu oddawać pieniędzy za te zakupy, bo kupiłam mu perfumy. Do tego powiedział, ze nie robimy sobie prezentów świątecznych.
Czyli, mówiąc prościej, dostałam w prezencie pod choinkę pół bochenka chleba (bo za tyle bym mu musiała oddać).
Skoro centuś "nie zauważa" Twoich wydatków, to musisz od niego wymagać połowy kwoty za dosłownie wszystko.
Tak, i musisz mu o tym mowic. Bo poki siedzisz cicho to nic sie nie zmieni.
Dokładnie, musisz być asertywna. Jeżeli on wymaga od Ciebie, abyś dokladała się do wszystkiego, Ty rób tak samo.
dokladnie, nawet za papier toaletowy i pigullki anty
Przede wszystkim pigułki :D
To już nie jest ani oszczędność, ani nawet skąpstwo tylko zwykłe chamstwo.
Ciekawe, co musi się stać, żeby do autorki dotarło, że ten facet najzwyczajniej w świecie albo sam jest walnięty albo ją traktuje jak idiotkę?
To samo pomyślałam a nie tak jak wiele komentarzy tutaj żeby chłopa rozliczać co do złotówki bo zazwyczaj taki się obrazi tylko i wyjdzie jeszcze że to ty jesteś ta zła
ciekawa jestem, czy polowe za kolacje oswiadczynowa i pierscionek tez by chcial??
a po rozstaniu zwrot wszystkich prezentow itp.
Skąpstwo to nie "walnięcie" czy robienie z kogoś "idiotki" - to cecha charakteru. Jedna z wielu człowieka. Jeżeli w związku osoba nadrabia innymi cechami a partnerowi/partnerce to pasuje to super, a jak nie to skończy związek i też super. Przecież żaden powód, żeby komuś przymawiać. W Holandii, duża część społeczeństwa wykazuje takie samo zachowanie jak tu opisane i wszystko jest ok.
Albo zacznij wymagać od niego połowy pieniędzy za to, co Ty kupujesz Wam obojgu, albo kupuj wyłącznie dla siebie, a on niech kupuje dla siebie. Gotuj tylko sobie za swoje, a on niech sam robi jedzenie dla siebie. Możecie też założyć jakiś słoik/skarbonkę do której będziecie wrzucać co miesiąc konkretną kwotę na wspólne wydatki. A najlepiej to z nim najpierw poważnie porozmawiaj i zastanów się, czy chcesz żyć z takim dusigroszem i cwaniakiem. Pomyśl, co z tego może wyjść za parę lat.
Skoro powiedział, że nie robicie sobie prezentów, to powiedz: okej, chciałam, żeby te perfumy były prezentem ode mnie, ale skoro nie, to oddaj proszę pieniądze. I koniecznie rób tak samo jak on, rozliczaj wszystkie wydatki, nawet jeśli to dla Ciebie żenujące. Aktualnie to on żyje na Twój koszt.
Zalozcie wspolne konto na wspolne wydatki i przelewajcie taka sama kwote co miesiac. Oboje. Bo na razie chlopak Cie wykorzystuje
Jak znam takich ludzi (a znam) skończy się to awanturą, że ona wydaje wspólne pieniądze na swoje rzeczy (mimo że nie wydaje, mają wszystkie paragony) więc on się już nie będzie składał. A potem sytuacja wróci do "normy" - ona płaci za wszystko, on za nic. Autentyczna historia
Ona powinna uciekać od niego jak najdalej a nie konta zakładać i próbować go zmieniać, bo i tak się jej to nie uda.
to bedzie rozliczanie ze p co wydalas na chleb 5 zl jak moglas 3?
na stowe bedzie ja wypytywal na co wydaje ten "wspolny" hajs
moim zdaniem nalezy uciekac
Kocha swoje konto bankowe bardziej niż ciebie
Dziewczyno uciekaj od niego póki możesz. Nie będziesz z nim szczęśliwa. On kocha swoje pieniądze a nie ciebie.
Uciekaj póki nie macie wspólnych zobowiązań.
Nie "oszczędny", tylko zwyczajnie chciwy.
i pasozytuje na niej
A z czasem i ciebie może zacząć ograniczać z twoich pieniędzy.