#F1lSC

Moja bratanica ma obecnie 7 lat. Jak to dziecko, jest nieznośna podczas zakupów. Raczej - była. Płakała o wszystko, kupić to, kupić tamto, rzucała jakby w za dużo pokemonów się nagrała (co w sumie trochę by tłumaczyło), no ale nie ważne. Pewnego dnia, byłyśmy 1 raz (niestety) razem na zakupach. Ja jako 17 letnia ''doświadczona'' jedynaczka, oczywiście wiem co i jak się zachować z małą rozwrzeszczaną szakalicą.

Już po 5 minutach zaczęło się ''ja chcę to, ja chcę tamto''... po 1000000 powiedzeniu jej że dostanie jajko z niespodzianką jak ogarnie tyłek na miejsce i po prostu będzie cicho a rezultatów brak, wykończona stwierdziłam, że zacznę ją ignorować - ale na nic. Nie dało się skupić, ludzie patrzyli na mnie jak na wyrodną matkę, która nie daje swojemu zagłodzonemu (szkoda, że nie popatrzyli na jej wielki bandzior od tych jajek) dziecku kawałki kromki.

W pewnym momencie przed nami staną gościu. Przyznam szczerze - wyglądał ''strasznie''. Łysy, przypakowany, na oko 40-tka na karku, wysoki. Gdyby nie to, że widziałam obok niego żonę sama bym się przestraszyła. Gdy mały pierdziel znowu zaczął wyć, gościu zwrócił się do niej spokojnie ''jeszcze raz zapłacz, a Cię wezmę''. Tyle w zasadzie wystarczyło. Młoda nie płakała, nie była zła. Przez całą drogę powrotną nie powiedziała nawet najmniejszego słowa.

Do dzisiaj jest grzeczna (przynajmniej na zakupach) i trochę schudła. (;))) ) Nie wiem kim byłeś gościu, ale dzięki Ci wielkie, uratowałeś 50% mojego kieszonkowego + biedne nerwy jedynaczki (jedynacy zrozumieją!)
sonea36 Odpowiedz

Skoro jesteś jedynaczką jakim cudem masz bratanicę?

Fafel

Skoro ma siedmioletnią bratanicę, to brat może mieć spokojnie ponad 30 lat, więc od jakiejś dekady dziewczyna (teoretycznie) może mieszkać w domu jedynie z rodzicami

sonea36

Nyska stosowanie tego typu nazewnictwa może wprowadzić w błąd. Dlatego uwielbiam uproszczone nazwy ciocia/wujek, kuzynka/kuzyn.

Glisskur2

A jeśli mój kuzyn (właściwie brat cioteczny) ma córkę i ja jestem jej ciocią to kim ona dla mnie jest? Tez mówię na nią bratanica, ale może jest jakaś profesjonalna nazwa

1234XD

@Glisskur2 -Kuzynica 😂😜😉

diq1

kuzyn to dziesiąta woda po kisielu, widziany ostatnio na własnej komunii.
Syn rodzeństwa któregoś z rodziców to brat cioteczny.
Koniec kropka, Lubelszczyzna pozdrawia :)
Też jestem jedynaczką, a mam nawet bratową i bratanka. Bo jak mam ich nazwać? Kuzynką moją nie jest, ale obcą kobietą też nie, bo już po ślubie z moim "kuzynem" (bratem ciotecznym), czyli jest w rodzinie.

paplinka

@diq1 u was się mówi brat/siostra cioteczna a u nas kuzyn/kuzynka i niech tak zostanie i nie wtrącaj się w nazewnictwo w innych częściach kraju.

tamtaramtam

Glisskur to ona jest dla Ciebie poprost CÓRKA TWOJEGO BRATA CIOTECZNEGO.. Nie ma dla niej nazwy..

rozbitekokosy

@diq1 Warmia pozdrawia Lubelszczyznę :D. Tak samo kuzynostwo to ludzie spokrewnieni w piątym pokoleniu wstecz ;). Syn wujka to mój brat. A jego córka to moja siostra. Nauczcie się ludzie mówić normalnie ;)

BardzoGenialneZombie

Mam koleżankę, która na brata ciotecznego mówi "brat", bo jest tak z nim zżyta, tak go traktuje, więc być może tu jest podobna sytuacja, i na dziecko takiegoż kuzyna autorka mówi "bratanica" :)

AnonimowaGabi

Ja tam mowie siostra cioteczna/brat cioteczny. Kuzyn to dla mnie dalej rodzina która wbija czasem na czyjś pogrzeb :D

Zobacz więcej odpowiedzi (12)
katherinepierce Odpowiedz

Ja przykładowo nie rozumiem, jak można być jedynaczką, i mieć bratanice 😑

sarabein

Albo brat jest sporo starszy i po prostu autorka wychowywała się już bez niego

kaishii

A ja natomiast nie rozumiem jak ma sie fakt, ze autorka jest jedynaczka do tego wyznania...

katherinepierce

Kuzyn to kuzyn, brat to brat. Przecież przykładowo opowiadając o sobie w szkole, pracy, nie rozdrabniasz się na takie detale jak "mam trzech braci" - mając na myśli kuzynów, prawda? Ludzie powinni się nauczyć, że kuzyn to nie brat

DODA

Ale jak inaczej nazwiesz dziecko kuzyna/kuzynki? Kuzyniec? Kuzynica?

yakisirek Odpowiedz

Jestem jedynaczką-nie zrozumiem.
Rozpuszczone dziecko i tyle.

Licealistka98 Odpowiedz

I bardzo dobrze zrobił. Szkoda tylko, że rodzice dziecka wychować nie potrafią i muszą to robić obcy ludzie.

czarnawersalka

I pewnie za pare lat będą w ciężkim szoku że wychowawcy sie skarżą albo że ich kwiatuszek ma ich głęboko w odwłoku ^^

LimoPodOkiem Odpowiedz

Sklepowy bohater! 😉

kiedysbedziedobrze Odpowiedz

idealny sposób na takie bachorki :)

aabeen

Ciekawe co by zrobił gdyby go bachorek olał i zaczął płakać jeszcze głośniej :)

sextothebeat Odpowiedz

Doszlo juz do tego ze jedynaczki mają bratanice... Co za kraj

DawcaOrgazmow Odpowiedz

Jestem jedynakiem, ale czy mam inne nerwy niż Ci, którzy mają rodzeństwo?
Nie rozumiem...

kociara16 Odpowiedz

jak przeczytałam "wielki bandzior od tych jajek" od razu dalam lapke w gore :D

KonewkaDoPodlewania Odpowiedz

Nieznośna podczas zakupów "jak to dziecko"?! Sugerujesz , ze wszystkie dzieci takie są? No ja nie wiem, tak zachowują się tylko rozwydrzone i niewychowane bachory...

czarnawersalka

Dokładnie, są takie, które nie drą paszczęk jakby je Ramsay Bolton obdzierał ze skóry ^^

yakisirek

Ramsay już zjedzony :D chce następny sezon ! :< tyle czekania

Zobacz więcej komentarzy (14)
Dodaj anonimowe wyznanie