#F1udR

Zaprosiłam koleżanki na weekend na działkę. Postanowiłyśmy pochodzić po okolicy; gdy dotarłyśmy do niezbyt głębokiej rzeczki stwierdziłyśmy, że nie chce nam się obchodzić jej wokoło, więc lepiej będzie przekroczyć ją w bród. No bo w końcu, co to dla nas, harcerki sobie nie poradzą?

Poszłam pierwsza i wydawało mi się, że wszystko będzie dobrze. Wybierałam ładne, wystające kamienie, tylko że nagle jeden z nich odpłynął. Cała w szoku i zdezorientowana upadłam tyłkiem do lodowatej wody, a gdy obróciłam się, by zobaczyć, co się stało, ujrzałam martwego bobra. Tak, zupełnie przypadkiem pomyliłam martwego, rozkładającego się już z jakiś tydzień bobra z kamieniem. Nadal pamiętam to miękkie uczucie pod nogą, chyba będzie mi się dzisiaj śniło, fuj.
SweetChildOMine Odpowiedz

ja kiedyś nadepnęłam na zdechłego ptaka. Wciąż pamiętam to uczucie

TaInna2000

A ja na takiego czarnego, bezskorupkowego ślimaka... Nie polecam tanich domów nad białym.

AnanaseQ

A ja na ropuchę, która pisnęła :D

Lejkuz

@TaInna2000 Jeziorem Białym?

TaInna2000

@Lejkuz Tak

RedHotChiliPeppers

Tak z innej paki, @SweetChildOMine przypomniałaś mi o koncercie, czy z kimś się widzę we wtorek? <3

Priscilla

@RedHotChiliPeppers ze mną :)

SweetChildOMine

RedHotChiliPeppers łamiesz mi serce, wiesz? Ze mną nie bo mam egzamin tego samego dnia o 10 i i ponad 700 km do przejechania. Umrę z rozpaczy...

aintitfun

@SweetChildOMine, kim jesteś? Kocham Twój nick!

crimsoneye Odpowiedz

Ja nadepnełam na czaszkę ludzką, też nic miłego :/

Blackstones

crimsoneye, ciekawi mnie ta historia, możesz dopowiedzieć resztę?

crimsoneye

Proste, mieszkam w krainie tysiąca lasów i jezior i cały czas ktos się tu topi. Nie zawsze wszystkich wylowią i będąc kiedys na plaży wyłaziłam z wody, gdy poczułam coś twardo-ostrego pod stopą. Zaczęłam płakać, bo rozbolała mnie noga, przyszła mama i schyliła się, by zobaczyć czy to nie jakieś szkło i wyciągnęła ewidetnie ludzką czaszkę.

NieZapominajkaO Odpowiedz

Mi chomik uciekł z klatki i jak wstałam żeby zapalić światło i złapać go to nadepnelam na niego. Biedak nie przeżył.

AlvaroDzikiKasztan Odpowiedz

Ktoś za mocno czochrał bobra. :o)

Blackstones Odpowiedz

My z kuzynką, jak poszłyśmy na spacer przez łąki i napotkałyśmy taki mini rów z wodą to stwierdziłyśmy, że najpierw "wybadamy grunt". Kuzynka zapadła się po biodro w śmierdzącym, kleistym szlamie po tym badaniu, a rowu nie przekroczyłyśmy ostatecznie :p

KoziolekMatolek Odpowiedz

Miękkie lądowanie

kotpiotrka Odpowiedz

Tak to jest jak się chce w bród rzekę przekraczać XD

chaccoblue Odpowiedz

Pffff ja kiedyś gołą stopą zdeptałam ślimaka.

Bezimienna003 Odpowiedz

A ja kiedyś nie zauważyłam i przejechalam ptaka :(

MolWariat Odpowiedz

Ja kiedyś stanęłam na martwego ptaka. Nie zorientowalabym sie gdby nie krzyk małej dziewczynki gdy zobaczyła me krwawe ślady...

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie