#FBVSZ

Przejrzałam historię przeglądarki mojego syna i trafiłam na wyniki wyszukiwania w Google "przestań przeglądać mój komputer, wnerwiająca cipo". Tydzień temu obiecałam, że nigdy więcej tego nie zrobię, więc nie mogę nawet ukarać go za słownictwo.
nosiemkajes Odpowiedz

no to tępa ci*o przestan przeglądać ten jego komputer i daj mu trochę prywatności... A nawet jak ogląda porno to i tak ma włączony tryb incognito więc i tak nic nie zobaczysz w historii xD

NoH8 Odpowiedz

hackerman xD

Nordek Odpowiedz

No i bardzo dobrze. Jak można być taką idiotką i przeglądać cudze rzeczy. Do psychologa idź, a nie się żalisz w internecie.

JennieKim

Nie znasz do końca tej historii. Może jej syn miał doczynienia z jakimś np. Dilerem a ona teraz przegląda jego historie wyszukiwania by wiedzieć , że z tym skończył. Moja wersja troche nie ma sensu , ale nie poznałeś całej historii.

zxzxzx

Można przeglądać cudze rzeczy, jeśli pozwala na to charakter relacji między "przeglądającym" i "przeglądanym". Na przykład na lotnisku mogą sobie pogrzebać w rzeczach pasażerów. Albo możesz mieć na tyle bliskie relacje z kimś, że nie przeszkadza ci, że przegląda. Możesz nawet poprosić kogoś o podanie czegoś i bedzie to wymagało od tej osoby grzebania. No sytuacje są różne.

bullseye

Nie wiem, jakie są tutaj okoliczności, ale skoro syn wie, że mu przegląda historię to i tak nie zostawi śladu po tym co robi (niezależnie od tego, co jest powodem przeglàdania). Jednak autorka nie wykazuje żadnej chęci zaprzestania tej czynności, więc przypuszczam, że chodzi o zwykle wścibstwo.

LovaZef

To jej syn, nie wiesz Ile ma lat.

Feniks06

Wystarczy być rodzicem, który nie ma w dupie tego czym zajmuje się dziecko. Nie oczekuję że zrozumiesz.

CyraneczkaZKoviru Odpowiedz

Mam wrażenie że to bait, żeby rzucić ludziom mięso armatnie na rozszarpanie. Ale jeśli nie... well, głupia cipo XD nie rób tego nigdy więcej, Twój syn ma prawo oglądać porno i sie nawet m*s*u*b*w*ć bo to coś NORMALNEGO, i nie musieć się przejmować historią bo to jego PRYWATNOŚĆ. A Ty chyba mentalnie masz 16 lat.

ciasteczkowaa12

Wow, co druga litera ocenzurowana. To coś nowego.

pfyfka

I to jeszcze w niewulgarnym słowie. To dopiero nowość :D

Rillianne Odpowiedz

Mam bardzo mieszane odczucia względem tego wyznania. Jestem w stanie zrozumieć, że Autorka sprawdzała historię przeglądania, żeby mieć jakiś obraz tego, co jej dziecko robi w internecie. Bardzo odpowiedzialnie z jej strony. Ale skoro obiecała więcej tego nie robić to - zakładam - nie znalazła niczego niepokojącego i syn "zapracował" na kredyt zaufania, więc jestem w stanie zrozumieć jego irytację tym, że mimo obietnicy wciąż go sprawdza. No nie powinna znów grzebać w komputerze. Z drugiej strony, "wnerwiającej cipy", skierowanej do MATKI (nie wmówicie mi, że to taki niewinny przypadek), bym nie podarowała. Co to w ogóle za tekst do rodzica? Na co ten dzieciak sobie pozwala?

yookine

A może ona go kontroluje i dzieciak ma już serdecznie dość? Czasem nastolatkowie kiedy są u kresu nie kontrolują już słownictwa.. ale to jedno z wielu 'a może'

Anda

No ale przecież on nie powiedział tak do matki. Napisał tak w swojej prywatnej rzeczy, której w założeniu miała nigdy nie otworzyć. Czy gdybyś potajemnie czytała pamiętnik swojego dziecka i znalazła tam wpis, w którym Cię wyzywa, to miałabyś prawo je z tego rozliczać?

Rillianne

@yookine,
Przecież napisałam, że jestem w stanie sobie wyobrazić dlaczego Autorka sprawdzała historię przeglądania i taka "kontrola" jest - w mojej opinii - bardzo odpowiedzialnym zachowaniem ze strony rodziców. Jednocześnie skoro obiecała więcej tego nie robić to najwidoczniej syn zasłużył na kredyt zaufania i nie powinna go wciąż sprawdzać. Zachowała się "słabo" i pokazała, że nie dotrzymuje obietnic. Jednocześnie dziecko nazywające własną matkę "wnerwiającą cipą" - jakkolwiek rozumiem "wzburzenie" - to dla mnie zjawisko niedopuszczalne. I "bycie u kresu i nie kontrolowanie słownictwa" nie jest dla mnie żadnym wytłumaczeniem.

@Anda,
Napisał wiedząc, że matka to przeczyta. Żebyś mnie źle nie zrozumiała, ja jestem jak najbardziej za pozostawieniem dziecku - jak każdemu człowiekowi - prywatności. Ale to nie tak, że dziecko ma prywatną rzecz i matka nie ma prawa jej ruszyć. Wiele złego dzieje się w internecie i odpowiedzialny rodzic powinien kontrolować swoje dziecko. Autorce można zarzucić w tym momencie złamanie obietnicy, ale o tym pisałam już w odpowiedzi do @yookine, więc nie będę powtarzać.
Pamiętnik to trochę inna sprawa, bo jest absolutnie nieszkodliwy. W pamiętniku nie oglądasz treści nieodpowiednich dla swojego wieku (i nie mówię tu o pornografii), nie możesz szkalować kogoś i znęcać się nad nim za pomocą portali społecznościowych, nie jesteś też ofiarą takich zachowań itd. W internecie jest sporo zagrożeń i ja uważam, że odpowiedzialny rodzic sprawdza co robi jego dziecko i jak zachowuje się będąc "anonimowym". Pamiętnik służy tylko zapisywaniu swoich przemyśleń, co jest bardzo odświeżające i nawet psychologowie w niektórych przypadkach zalecają prowadzenie dziennika.

CyraneczkaZKoviru

Kontrole rodzicielską to się na internet zakłada:) a nie czyta PRYWATNĄ HISTORIE dziecka. W dodatku taką ochronę się stosuje do 11/12 roku życia, bo dziecko już ma swój rozum. Matka nie dotrzymała obietnicy, więc jasno widać że jest namolna i nie można jej ufać. Powinna przeprosić i się wstydzić.

GeekGirl

Nie wiem czemu autorka dostała tyle minusów ._. Ja mam podobne odczucia. 10/11 lat to faktycznie niby wie co robi w sieci, nie chodzi o to czy ogląda porno czy nie. Nastolatkowie w tym wieku nie zawsze radzą sobie z zaufaniem. Jednocześnie popieram, że ten kredyt zaufania syn otrzymał, że matka wierzy, że chłopak jest na tyle mądry, że wie co robi. Nie ma co karać - jeśli takie ustalenia były to lepiej się nie wykazywać skrajną hipokryzją i go za to opierdzielać.
Moi rodzice czytali mój pamiętnik, gdzie bym go nie schowała,ale byli na tyle bezczelni, że mi wytykali co ja tam piszę :/ traktowałam go wtedy jako formę wyżycia się na wszystko co mnie denerwowało, walkę z natrętnymi myślami..to mega niszczy zaufanie. Autorka powinna się zwyczajnie zastosować do własnej obietnicy. Niech to zaufanie będzie obustronne. Syn to napisał bo ufał, że tego nie przeczyta.

yookine

Napisałam, że to jedna z wielu opcji, a nie że Twój tok myślenia jest błędny. Rozumiem co napisałaś i nie kwestionuję tego, tylko dodałam coś od siebie. W tym przypadku nie znamy autorki i jej syna więc można sobie polemizować w komentarzach ile się chce

dzikaroza

Z tym wulgaryzmem raczej chodzi o sprawdzenie matki, czy aby na pewno nie będzie go jednak kontrolować. Więc myślę, że młody miał jednak głowę na karku. Był pewien iż mama nie wytrzyma i tak się zdenerwuje, robiąc mu wielką awanturę,a przy okazji się sprzeda. Tak to ma pewność, że dotrzymuje słowa. Nie oszukujmy się mało mam musiało by się powstrzymać by nie eksplodować ze złości po przeczytaniu czegoś takiego. Masz za swoje droga mamo. Ale nie martw się nie chciał Cię urazić... 🙄

kolorowex Odpowiedz

Chciałabyś, żeby on przeglądał Twoją historię przeglądarki? Raczej nie sądzę.

Feniks06

A czujesz różnice pomiędzy dzieckiem a rodzicem?

Puszeq Odpowiedz

Dobrze że moja mama nie widziała mojej historii...

KawaiiPoTATTO Odpowiedz

A syn ma ile lat?

Furiatka Odpowiedz

Już to czytałam...

Pichos Odpowiedz

Moze i nie powinna tego robić ale moze miała mi temu jakieś podstawy?

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie