#GIl7r

Nienawidziłam dzieci odkąd pamiętam. Nawet gdy byłam jednym z nich, to wolałam towarzystwo dorosłych. Na lekcji WDŻ (w gimnazjum) z planowaniem rodziny powiedziałam, że nie chce mieć żadnych dzieci. Od razu zostałam zaatakowana przez osoby z klasy. Nie miałam życia przez ten tydzień czy dwa, dopóki im się nie znudziło. Męczyli mnie pytaniami typu: ale dlaczego nie chcesz? Jak to? Za parę lat na pewno będziesz mieć kilka, przecież dzieci są takie słodkie, chcesz całe życie spędzić sama? Itd., itp.

Nikt nie rozumiał, że dla mnie nie są słodkie, brzydzą mnie i nie chcę mieć z dziećmi nic wspólnego. To po prostu nie dla mnie, nie potrafiłabym się nimi zająć i najważniejsze - czy w ogóle bym je potrafiła pokochać?  To moje zdanie i tak jak oni chcą zrobić z siebie króliki i mieć 6 sztuk, to ja nie chcę mieć żadnego. Nie obnoszę się z tym, ale po prostu mnie to wkurza, że gdy tylko np. na jakimś przyjęciu rodzinnym schodzi temat na dzieci, to chociaż nie chcę o tym rozmawiać i próbuję jakoś omijać ten temat, to i tak jestem przekonywana do posiadania dzieci, a najlepiej dwójki, bo jedynak będzie smutny bez rodzeństwa. Padają sformułowania: "będziesz starsza, to zrozumiesz", "uważaj, bo jak ktoś tak mówi, to zawsze ma kilka", "zobaczysz, że będziesz żałować" i wszyscy mają na twarzach szydercze uśmieszki, że "na pewno będę miała". Irytuje mnie to do takiego stopnia, że mam ochotę wtedy po prostu wstać i wyjść bez słowa, a najbardziej pieprznąć komuś w twarz, żeby mu się ten uśmieszek przekrzywił.

Na szczęście mój partner ma dokładnie takie samo zdanie jak ja, ale jego też ludzie nie oszczędzają. "Co z ciebie za mężczyzna, musisz mieć dzieci", "ja chcę mieć wnuki!".

Takim działaniem ludzie coraz bardziej zniechęcają mnie do posiadania dziecka, nie czuję się dobrze w gronie rodziny, czuję się po prostu jak odrzutek, a oni wciąż naciskają, że "jeszcze zmądrzeje". Jak przez 25 lat mój stosunek do dzieci się nie poprawił, a może nawet i pogorszył, to raczej się już nie zmieni, a jak się zmieni, to się zmieni i tyle. Nikt nie powinien na siłę wmawiać, że się mylę i będę czegoś żałować, gdy bez tego jest mi bardzo dobrze.

Boli mnie, że w XXI wieku niektórzy ludzie (i wszyscy, których spotkałam oprócz mojego partnera) nie potrafią przyjąć do wiadomości, że ktoś nie chce mieć dzieci. Boli mnie też, że mężczyźni mogą bez problemu poddać się zabiegowi wazektomii, a podwiązanie jajowodów jest przestępstwem w naszym kraju. Mam już po prostu tego dość, na każdym kroku spotykam się z brakiem zrozumienia i nawet jestem wytykana palcami "bo to ta, co nie chce mieć dzieci".

Ja nie mam już siły na kolejne spory, czuję się źle w towarzystwie, odcinam się powoli od rodziny, mam dość "naprostowywania mnie". Próbuję o tym nie myśleć, ale skutecznie odbiera mi to radość z życia. Pragnę zamknąć się gdzieś na odludziu, na jakiejś wsi i żyć sobie spokojnie, mając w dupie wszytko i wszystkich, chociaż takie życie w ogóle do mnie nie pasuje. Po prostu muszę wybrać mniejsze zło, żeby w spokoju żyć.
Doge2 Odpowiedz

To zamknij się na odludziu i przestań wypisywać durne wyznania. Większych problemów nie masz?

Waniliowabeza

Ty chyba wciąż masz... wieksze problemy :D

Doge2

typiara jak kogoś tak bardzo obchodzi zdanie innych to naprawdę musi nie mieć swoich problemów, skoro próbuje rozwiązywać cudze tłumacząc się ze swoich wyborów życiowych.

Dobrodziej

A Ty co, znowu okres?

senna

A ty co, znowu seksizm?

Ebubu

@Doge2
...Ale zdajesz sobie sprawę że jesteś na portalu z wyznaniami?

Dobrodziej

Senna wyśpij się w końcu, bo ni w 5 ni w 10 Twój komentarz ;) nawet słowo Kobieta piszę z dużej litery ;) kolejna feministka urwana z Księżyca? Co przeczytała 1 odpowiedz i wymyśla z dupy odpowiedź? Odpowiadam na bezsensowny komentarz Dogie, która lubi dogryzać bez sensu i tyle ;) o ile to wgl Kobieta :D

Majabzykbzyk Odpowiedz

Ale co nas obchodzi, że nie chcesz mieć dzieci?

Skobel1

Raczej chodzi o to jak społeczeństwo reaguje na pary, które nie chcą mieć dzieci. Wszyscy z góry zakładają, że kobieta powinna mieć w sobie instykt macierzyński i to jest krzywdzące dla innych. Ile jest par, które dzieci mają z powodu presji ze strony społeczeństwa?

Majabzykbzyk

Ja lubię chodzić nago. Wiem, jak społeczeństwo reguje na brak ubrania. Robię to co lubię w zaciszu swojego domu lub w miejscach, w których jest to dozwolone. I nie piszę o tym wyznań.
Za to kwurza mnie głaskanie wszytkich kobiet, które nie chcą mieć dzieci i wrzucanie do jednego wora z napisem MADKA wszystkich kobiet, które je mają.
Nie chcesz mieć dzieci - twoja sprawa, chcesz je mieć - spoko. Ale zachowaj sobie to dla siebie.
Jak ktoś się pyta - wystarczy głupi tekst w stylu: "Wolimy proces tworzenia, zamiast gotowego efektu". I po twmacie.

Ebubu

po to są portale z wyznaniami by ludzie coś wyznawali... jeżeli jest z mocno chrześcijańskiej rodziny to zdecydowanie jest to dla nie wyznanie na anonimowe....

Awtroil Odpowiedz

W tym kraju obowiązują pewne wzorce kulturowe i jeżeli ktoś się z nich wyłamuje zwykle w społeczeństwie ma przechlapane. Po prostu ludzie nie potrafią zrozumieć, że nie każdy musi być jak reszta.

Slimshady1

boruta6, a masz dzieci? :)

Umbriel

Bogowie...oby nie...

Umbriel

A skąd mam wiedzieć, z kim współżyje moja eks. A jak tam Twoja wycieczka do Afryki, by poznać prawdziwego tatusia? Udało Ci się odnaleźć wszystkich kilkunastu kandydatów?

Dragomir

Umbriel, zrobiłeś jej prezent życia że jej dałeś spokój. Szkoda mi jej że zmarnowała parę lat i jeszcze wydała na świat owoc twoich orzeszków.

Umbriel

Dragomir..słuchaj, mogę dać Ci namiar. Całkiem spoko laska. No.. może poza nieleczonym borderline... A skoro przy schorzeniach jesteśmy.. jak tam Twoje niedojebanie mózgowe? Ehh..po co pytam.. przecież widać, że bez zmian...

Dragomir

No to przykro, nie dość że zaburzenie psychiczne to jeszcze mąż (na szczęście już były) który jest poligamistą...na szczęście jeden problem z głowy. Dziwne że dziecko nie zostało z tobą skoro ona ma całe spektrum zaburzeń, przecież ma rozprawie musiał być ten temat poruszony, bo ktoś z jakichś przyczyn wniósł o rozwód. Widocznie ojcostwo skończyło się na zasunięciu rozporka, a poza tym takiej degrengolady jak u ciebie się dzieje to ze świecą szukać.

Umbriel

Akurat moim ojcostwem to sobie pyszczka nie wycieraj, bo tak się składa, że w polskim sądzie rodzinnym udało mi się wywalczyć opiekę naprzemienną. Mimo sprzeciwu byłej, jej bezprawnej wyprowadzki na drugi koniec kraju, oskarżeniach o molestowanie mojej 3letniej wówczas córeczki i wieeelu, wielu innych akcjach. WSZYSTKIE opinie psychologów, a było tego na przestrzeni 4lat kilka, stwierdzają jednoznacznie, że córka ma że mną niezwykle silną więź, mimo zachowań alienacyjnych ze strony matki. Tak, że pudło, misiu z niedojebaniem mózgowym.

Dragomir

Uff, chociaż małej odpuściłeś, należy się pochwałka za to.

Umbriel

Cholera..zwykle nie mam problemu ze słowami.. ale w tym wypadku naprawdę trudno mi wyrazić, jakim jesteś kretynem..

zjemcikota Odpowiedz

Zawsze możesz sięgnąć po silniejsze środki tj. mniej dojrzałe i jak rodzina komentuje, to rzucasz do partnera jakiś niesmaczny tekst na temat waszego seksu, czy wytrysku w środku (cały czas tak robimy i nic to nie daje, a ostatnio nawet trzymałam nogi do góry i nic - im bardziej naturalistyczny opis, tym lepiej). Albo możesz iść w bardziej przykrą wersję i rzucić z płaczem, że od dawna wiesz, że jesteś bezpłodna i nie możesz mieć dzieci i, że nawet nie wiedzą jak bardzo cię to boli i tak dalej - wiem, że to nie powód do żartów, ale jeśli byłby skuteczny...

JoseLuisDiez Odpowiedz

Nie każdy musi lubić dzieci, nie każdy musi chcieć mieć dzieci, ale spróbuj to wytłumaczyć madkom chorym na bombelkozę. Zresztą podobne podejście reprezentuje rząd. Jak masz 30+ lat, nie masz dzieci, nie jesteś emerytem/rencistą, nie korzystasz z żadnych programów socjalnych to jesteś obywatelem drugiej kategorii, który ma tylko płacić podatki na pasożyty.

Archos

niektórzy to mieli dobrze, za poprzednich rządów nie musieli płacić podatków to teraz mają ból
a inni pechowcy od zawsze musieli płacić :(

Esza Odpowiedz

Witaj w klubie. Też nie chce mieć dzieci, mam 34 lata i nie sądzę, że jeszcze mi się zmieni. :) Co do komentarzy to puszczam je mimo uszu.

GeddyLee Odpowiedz

2137 wyznanie o tym jak bardzo ktoś nie chce dzieci

Blazkovic Odpowiedz

Nie musisz mieć dzieci jeśli nie chcesz. Koniec kropka. Nie ma co dyskutować. Nie i chuj. Trzeba się otoczyć murem wobec takich ludzi i po prostu iść własną drogą. Sam dzieci nie mam i nie chce mieć (29 l.) Nie są mi do niczego potrzebne. Mam o tyle fajnie, że nikt mnie na to zbytnio nie naciskał, ani nie naciska. Nikt mnie nie indoktrynował w stronę zakładania rodziny i robienia dzieci, a sam nie widzę ich zastosowania w moim życiu. Wizja posiadania dzieci nie wzbudza we mnie żadnych emocji ani uczuć. Dzieci, rodzina, ślub i małżeństwo nie są moimi celami,.nie kręci mnie to i w głębokim poważaniu mam to, czy inni chca bym szedł wyżej wymieniona droga. Dlatego mogę Ci poradzić autorko, podobnie to co radzę sobie, byś nie uległa presji nacisku ze strony innych i swoją uwagę poświęcała działaniom zmierzającym do zrealizowania TWOICH celów, a nie cudzych
Skup się na tym.czego Ty chcesz.
Ludzie chca by inni zakładali rodziny, płodzili dzieci, ale sypnąć kasą na owe dzieci czy zajmować się nimi to nieee, już jakoś dziwnie się do tego nie garną.
To tyle, Ciao!

JMoriartyy Odpowiedz

Nie chciało mi się tego czytać w całości, bo przekaz jest oczywisty. Ja podjęłam świadomą decyzję, żeby nie mieć dzieci i nigdy jej nie zmienię. Ale takie idiotyczne posty jak ten sprawiają, że myślę, że macierzyństwo powinno się zdawać egzamin i na bycie "anty" też. Ani nie jest dobre celebrowanie bombelków, ani nienawidzenie ich.

Umbriel

O ile z tym, że na posiadanie dzieci powinno się zdawać egzamin, zgadzam się w pełni, o tyle zadawanie go na bycie anty? A co, jeśli ktoś obleje oba? 🤣

Dragomir

To dołączy do waszej objazdowej trupy trubadurów gang-bang.

Umbriel

Dragomir. Zdiagnozowano Ci niedojebanie. Sam to napisałeś. Bądź więc łaskaw..nie wiem..na jakąś lobotomię pójść, czy coś.. Tu odrośli rozmawiają.

Dragomir

Coś ty taki drażliwy? Loszka chodzi szpagatami a ty nawet nie wiesz kiedy i z kim? Ale ty to lubisz bura suko.

JMoriartyy

Umbriel można być neutralnym.

Umbriel

Ja nie jestem drażliwy. Ja Ci lekarstwo doradzam. Na niedojebanie mózgowe.

StaryTapczan Odpowiedz

Też mam 25 lat i od gimnazjum do teraz jestem zdania, że dzieci nie chcę. Mój facet też nie chce. Też wysłuchuję od rodziny (bliższej i dalszej), od znajomych i od obcych osób jakieś głupie docinki i przekonywania, że jeszcze będę chciała i prosiła, albo jakieś oburzenie, że jak to i tak nie można. Ale ja mam to w nosie, już dawno przestałam się tym denerwować, nie reaguję, nawet tego nie słucham, macham ręką i nara elo. A jeśli ktoś już przesadza, to zaczynam opowiadać o tym, jak uprawiam seks z facetem. Kiedy ktoś się oburza, to pytam „interesują cię moje dzieci, więc sądziłam, że proces ich tworzenia też cię tak interesuje”. Zazwyczaj działa 👍

Zobacz więcej komentarzy (24)
Dodaj anonimowe wyznanie