#GYeVI

Parę dni temu umówiliśmy się z kolegą, że pójdziemy na imprezę. Poszliśmy, wszystko fajnie, było około 1 w nocy jak wyszliśmy przed klub się przewietrzyć, bo dosyć dużo wypiliśmy. I tak stoimy, rozmawiamy, aż w końcu podchodzi chłopak, zapytał o papierosa, więc go poczęstowaliśmy. Mówił, że jego koledzy gdzieś poszli i został sam, do tego jakieś typy mają do niego problem, więc zaproponowałem, żeby postał z nami. Aż w końcu podchodzi 2 facetów, oczywiście do naszego nowego kolegi, który od razu się schował za nami. Kiedy zacząłem go bronić wyskoczyli do mnie, nie martwiłem się, bo kumpel był ze mną. Niestety bardzo się przeliczyłem, i kiedy tak leżałem nie mogąc nawet wstać, zobaczyłem jak ów chłopak stoi i nawet nie podejdzie, żeby mi pomóc, a mój najlepszy kumpel stoi z tymi facetami, rozmawia z nimi i się śmieje. Tyle właśnie warci są przyjaciele, ludzie i ich wdzięczność ...
77177 Odpowiedz

Chciałeś dobrze, a wyszlo jak zwykle... Współczuję takiego "najlepszego kumpla".

bellamy Odpowiedz

jak można się tak zachować :/

78FS

Takie manewry są niestety zgodne z prawami fizyki.

BlackBourn

Zgodne z zasadami fizyki, ale etyki już nie :/

Czekoladoweciastko Odpowiedz

To na pewno nie był twój prawdziwy przyjaciel.... Tak przyjaciele się nie zachowują.....

makaronaldente Odpowiedz

Jestem w szoku...

Kochamanonimowe24 Odpowiedz

Tego sie nie spodziewalem

bojakniemytokto Odpowiedz

Fajny kolega...

fearfulfoxy Odpowiedz

Brak słów na takie zachowanie...

prysznic Odpowiedz

Przepraszam badzo. Co?!

Plexussacralis Odpowiedz

I jak tu ufać innym?

chips Odpowiedz

Kiedyś miałam podobnie. Jak miałam około 11 lat to bawiłam się na takim zaniedbanym terenie pomiędzy działkami a lasem. Byłam z młodszą o 3 lata koleżanką. W pewnym momencie zjawiła się dziewczyna z chłopakiem, mniej więcej w naszym wieku i powiedzieli, że mamy stamtąd iść, bo to ich teren, bo mieszkają w bloku obok. Ja coś powiedziałam, że niby czemu mamy stąd iść, a po chwili już chłopak przewrócił mnie na ziemie i nadepnął na moje włosy, przez co nie mogłam się podnieść. Przestraszyłam się, w głowie już miałam sceny z filmu z jednego filmu gdzie jednej dziewczynie w ten sposób najpierw obcięli włosy a potem ją zabili. Po chwili jednak pozwolił mi wstać i iść, oczywiście wracałam zapłakana. Przez cały czas koleżanka była cicho, a potem jak się okazało znała tą dziewczynę i chyba nawet kiedyś się z nią bawiła. Ostatecznie tak mi było wstyd, że o tym wydarzeniu powiedziałam mojej siostrze i ówczesnej przyjaciółce...

Zobacz więcej komentarzy (11)
Dodaj anonimowe wyznanie