Ludzie z mojego liceum nienawidzą mnie, tylko dlatego, że jestem spokrewniona DALEKO z pewnym mordercą. A jak się dowiedzieli? Mój genialny, DUMNY z tego ojciec pochwalił się na wywiadowce.
Każdy jest innym człowiekiem. Nikogo nie zabiłas żeby Cię tak traktowali. Banda buraków w tym liceum. W podstawówce miałam bardzo lubiana wśród rówieśników koleżankę. Inna koleżanka w pewnym momencie zaczęła opowiadać że ojciec tej lubianej siedzi we więzieniu. Było to prawdą, jednak nikt nie przestał lubić tej dziewczyny. Nadal była bardzo lubiana, tak samo traktowana przez dzieci, a ta co rozgadała dostała karę od nauczyciela. Dzieci w podstawówce a o wiele lepiej zareagowały od licealistów którzy mają przed sobą egzamin dojrzałości.
Ja niedawno się dowiedziałam, że moim dalszym wujkiem był seryjny zabójca i powiedziałam o tym mojej przyjaciółce i wtedy okazało się, że jak ona była mała to jej mama ją właśnie nim straszyła (wiem, bo ma charakterystyczny pseudonim)
Jeśli chodzi o kogoś z tzw. Ustawy o bestiach to nic dziwnego bo jeśli jesteś spokrewniona a nie spowinowacona to znaczy że masz trochę wspólnych genów. Ale większość morderstw to awantury domowe po pijanemu i na wsi wielu ludzia kogoś takiego wśród dalszych krewnych.
Morswinek
Co mają geny do tego?
Czy ludzie powinni nienawidzić niemców, bo mają geny nazistów?
Co to za logika?
bazienka
niektore zaburzenia sie przenosza genetycznie
chocby schizofrenia (chociaz tu nie bezposrednio)
ale etiologia zaburzen osobowosci, w tym psychopatii ( kt obecnie jest klasyfikowana jako zaburzenie dyssocjalne) nie jest do konca ustalona
Głupi, że szok. Co Ty do patologicznego liceum trafiłaś.. Nawet gdyby Twój ojciec był mordercą czy matka to Ty jesteś zupełnie inną osobą. Dzieci za młodych lat wiedziały, że się nie patrzy na kogoś przez pryzmat rodziny.. Ech współczuje.
Moim dalekim krewnym jest pewien znany polityk. Z poza rodziny nikt tego nie wie, ten polityk nie jest zbyt lubiany, zwłaszcza w regionie gdzie mieszkam. Nie nie jest to ten co miał brata bliźniaka.
Furryhorn
Ale nielubiany od dawna, czy od niedawna?
Bo jeśli mocniej od niedawna, to podejrzewam Trzaskowskiego, po tym, jak swoimi decyzjami (utrudnienia ruchu samochodów osobowych typu zwiększenia cen parkingów i zmniejszenie ilości autobusów) doprowadził w Warszawie do ścisku w komunikacji miejskiej podczas epidemii.
egzemita
Do ścisku virtualnego na szczęście to doprowadzil Sebastian Kaleta który dał usłużnym dziennikarzom zdjęcia z zeszłego roku a ci durnie nie zmienili daty.
JoseLuisDiez
Moim bardzo dalekim krewnym był też znany i niezbyt lubiany (zwłaszcza w Polsce) polityk - Grigorij Potiomkin.
Każdy jest innym człowiekiem. Nikogo nie zabiłas żeby Cię tak traktowali. Banda buraków w tym liceum. W podstawówce miałam bardzo lubiana wśród rówieśników koleżankę. Inna koleżanka w pewnym momencie zaczęła opowiadać że ojciec tej lubianej siedzi we więzieniu. Było to prawdą, jednak nikt nie przestał lubić tej dziewczyny. Nadal była bardzo lubiana, tak samo traktowana przez dzieci, a ta co rozgadała dostała karę od nauczyciela. Dzieci w podstawówce a o wiele lepiej zareagowały od licealistów którzy mają przed sobą egzamin dojrzałości.
Trynkiewicz?
To samo pomyślałam
sporo ich bylo, Pekalski, Tuchlin...
Ja niedawno się dowiedziałam, że moim dalszym wujkiem był seryjny zabójca i powiedziałam o tym mojej przyjaciółce i wtedy okazało się, że jak ona była mała to jej mama ją właśnie nim straszyła (wiem, bo ma charakterystyczny pseudonim)
Jeśli chodzi o kogoś z tzw. Ustawy o bestiach to nic dziwnego bo jeśli jesteś spokrewniona a nie spowinowacona to znaczy że masz trochę wspólnych genów. Ale większość morderstw to awantury domowe po pijanemu i na wsi wielu ludzia kogoś takiego wśród dalszych krewnych.
Co mają geny do tego?
Czy ludzie powinni nienawidzić niemców, bo mają geny nazistów?
Co to za logika?
niektore zaburzenia sie przenosza genetycznie
chocby schizofrenia (chociaz tu nie bezposrednio)
ale etiologia zaburzen osobowosci, w tym psychopatii ( kt obecnie jest klasyfikowana jako zaburzenie dyssocjalne) nie jest do konca ustalona
A może nie lubią cię nie przez pokrewieństwo, tylko dlatego, że błędnie sądzą, że pewnie podzielasz dumę swojego ojca?
Głupi, że szok. Co Ty do patologicznego liceum trafiłaś.. Nawet gdyby Twój ojciec był mordercą czy matka to Ty jesteś zupełnie inną osobą. Dzieci za młodych lat wiedziały, że się nie patrzy na kogoś przez pryzmat rodziny.. Ech współczuje.
Moim dalekim krewnym jest pewien znany polityk. Z poza rodziny nikt tego nie wie, ten polityk nie jest zbyt lubiany, zwłaszcza w regionie gdzie mieszkam. Nie nie jest to ten co miał brata bliźniaka.
Ale nielubiany od dawna, czy od niedawna?
Bo jeśli mocniej od niedawna, to podejrzewam Trzaskowskiego, po tym, jak swoimi decyzjami (utrudnienia ruchu samochodów osobowych typu zwiększenia cen parkingów i zmniejszenie ilości autobusów) doprowadził w Warszawie do ścisku w komunikacji miejskiej podczas epidemii.
Do ścisku virtualnego na szczęście to doprowadzil Sebastian Kaleta który dał usłużnym dziennikarzom zdjęcia z zeszłego roku a ci durnie nie zmienili daty.
Moim bardzo dalekim krewnym był też znany i niezbyt lubiany (zwłaszcza w Polsce) polityk - Grigorij Potiomkin.
W mojej szkole byłabyś celebrytką, to ciekawe i niecodzienne. Jeżeli Cię nie lubią pomyśl o innych powodach.
Bij ich w ryj.
@KrowkaMaja a najlepiej zabij...
oni są jacyś niedojebani czy co? to twoja wina że jakis daleki krewny jest mordercą? wtf co za nienormalne myślenie