#HDdlp
Mam depresję od ponad 10 lat, cały czas mam myśli samobójcze, parę nieudanych prób za sobą. Ale znalazłem sposób, aby żyć. Otóż żyję na kredyt, załóżmy, że mam myśli samobójcze i biorę kredyt na 6 lat na jakąś tam sumę, której nie spłacę w jednym roku ze względu na to, że mnie na to nie stać. Wtedy muszę żyć kolejne 6 lat, aby spłacić kredyt, bo w razie samobójstwa dalsza rodzina zostałaby obciążona kredytem, dlatego nadal sobie żyję. I tak od kredytu do kredytu.
Jedni powiedzą, że to głupota a ja powiem, że to samoprewencja. Może i głupia, ale działa. Jak spłacę obecny kredyt, to wezmę mieszkaniowy i będzie spokój z myślami samobójczymi na 30 lat.
A mówią że przez kredyty ludzie się wieszają.
Teraz wychodzi na to, że tylko ci, którzy nie lubią swojej rodziny. 😀
nie wierzę. Gdybym miała naprawdę ochotę się zabić to nic by mnie nie powstrzymało. Jakaś bzdura.
Nie chcę Cie dobijać :P Ale istnieje takie coś jak "Odrzucenie spadku" spadkiem są również długi, jakie denat zaciągnął. Więc rodzina nic by nie musiała spłacać :)
Było tego nie pisać, teraz być może będziesz mieć go na sumieniu :(
W praktyce to tak cudownie nie wyglada. Każdy odrzuca i to z powrotem wraca. Ktoś za dług musi zapłacić.
@Szalka
O ile ktoś z jego rodziny nie był żyrantem kredytu to jeśli nie przyjmą spadku po nim to bank może ich w nos pocałować. Nie ma możliwości żeby zmusili ich do płacenia. Znam przypadek z autopsji - miałem w rodzinie wujka który popełnił samobójstwo. Jakiś czas przed śmiercią przepisał wszystko co miał na żonę. Kredyt który na nim wisiał jeszcze sprzed ślubu "przepadł" bo nie mieli jak tego z niej ściągnąć bo nic jej w spadku nie zostawił a żyranci kredytu już nie żyli.
Problem polega na tym że trzeba spadku zrzec się również w imieniu niepełnoletnich dzieci spadkobierców bo dług może spaść na nie.
Ale wtedy byłby problem z mieszkaniem wziętym na kredyt. ;)
Niewiem czy to prawda, ale słyszałem ze jesli najblizsza rodzina zrzeknie sie spadku, to dlug przechodzi na dalsza rodzinę także ostroznie w takich sprawach :)
Niepokojący jest brak komentarza autora :P Chyba go nie dobiliśmy? :)
@Ftvccd tak, przechodzi na dalszą rodzine. Ale dalsza rodzina może sie też zrzec. Ale ile sobie na tym zarobi notariusz i sąd to wole przemilczeć.
Pomysłowość twórców reklam nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać
Banki i firmy pożyczkowe lubią to! Jesteś ich bohaterem.
Jak chcesz to możesz jeszcze mój spłacać
Ubezpiecz dlug
Dokładnie! Jak bierzesz kredyt z ubezpieczeniem, to możesz się zabijać (w mBanku na pewno od samobójstwa dopiero po roku, chyba że dobrze upozorujesz wypadek) i ubezpieczyciel zwraca resztę.
Intryguje mnie fakt, że martwisz się ewentualnym dziedziczeniem kredytu przez rodzinę (można odrzucić spadek), nie faktem jak bardzo ich zranisz, jeśli popełnisz samobójstwo.
Jene wez se wiecej modl by odpedzic zlowrogie mysli
Autorze, nie jesteś sam z tymi myślami i depresją. Ja swoją nazywam po prostu rzeczywistością. Bo chyba tak jest. Stań z boku i obserwuj świat, pozwól sobie dożyć i umrzeć naturalnie. Zaakceptuj swój smutek i to, jaki jesteś. A w międzyczasie, gdy zobaczysz coś wartego Twej uwagi, coś, czego zapragniesz, weź to. Bierz cokolwiek los Ci podrzuca. Nie mamy nic do stracenia. Pozdrawiam
Wiesz że możesz też zginąć z nieswojej winy np. poprzez wypadek samochodowy zanim zdążysz spłacić kredyt? ;)