#HUrbO

Nienawidzę swojej pracy, może źle to spisałam, nienawidzę szefa.
Mieszkam w małej miejscowości i o pracę na prawdę tu trudno taką z umową o pracę a nie zlecenie.

Szef co dzień się na mnie wydziera, można nazwać to mobbingiem ale to mały świat i jeśli gdzieś z tym pójdę to już nigdzie nie dostanę pracy nawet przy tz. myciu kibli.

Mam nerwicę, płacze przed i po pracy.
Dziś.
Zawsze szef kazał kubki po myciu odstawiać na ściereczkę, dziś przy całym zespole na wydzierał się, że jestem syfiarą bo nie odkładam kubka na osuszacz tylko na ścierkę i oczywiście każdy kiwał na to głową.

Jestem mamą dwójki dzieci mój były mąż nie płaci alimentów i ma wszystko gdzieś a ja muszę tam tkwić.

Musiałam to z siebie wyrzucić a teraz lekcje, obiad i znów do pracy.
Awtroil Odpowiedz

Poszukaj pracy w innej miejscowości.

NiezbytSprytny Odpowiedz

Czy przewaga umowy o pracę nad umową zlecenie jest na tyle duża, by zrekompensowała regularnie niszczoną psychikę?

Postac

Jak jest teraz z chorobowym na umowie zlecenie?

NiezbytSprytny

@Postac
"Osoby zatrudnione na umowie zleceniu zyskują prawo do płatnego zwolnienia lekarskiego, pod warunkiem, że podlegają ubezpieczeniu chorobowemu nieprzerwanie przynajmniej przez 90 dni."
Według google, L4 przysługuje po 3 miesiącach, ale urlopu to raczej nie będzie.

Postac

Czyli chorobowe by miała jakby co. Ale umowa o pracę jest bardziej korzystna, ze względu właśnie na urlop i jakieś tam prawa, że trochę trudniej kogoś zwolnić. A przy dzieciach to jest bardzo cenne. Jeszcze jak wychowuje je sama, to naprawdę trudno ryzykować.

Postac Odpowiedz

Poszukaj innej pracy.

rocanon Odpowiedz

Popytaj w innych firmach, czy mogą zatrudnić Cię na umowie o pracę.

Ckawka Odpowiedz

Masz umowę na czas nieokreślony albo na dłuższy czas? Idź do psychiatry i odpowiedz mu to samo co tu powiedziałaś. Możesz dodać, że tak bardzo boisz się zmienić pracę przez jego zachowanie. Serio, psychiatra to lekarz, taki jak wszyscy inni. Wchodzisz, a on zadaje pytania - nie musisz się przygotowywać co powiesz. Jesteś ewidentnie przemęczona, przestymulowana tą pracą. Potrzebujesz teraz L4 na parę miesięcy by odpocząć, a jeśli nie przeszkadza Ci branie leków to również pewnie psychiatra zaproponuje lekkie leki.
Sama poszłam na koniec grudnia, niby nic mi nie było, ale czułam, że ciągle muszę wykonywać obowiązki domowe, dodatkowe obowiązki, że zawodzę w pracy, że jestem przygnębiona od dłuższego czasu - dostałam lekkie leki przeciwdepresyjne i jest mi 100x lepiej! Znowu kocham swoją pracę, znowu odpoczywam w ciągu dnia, zaniedbanie obowiązków nie sprawiło, że mam syf i umieram z głodu - to było tylko w mojej głowie tak wyolbrzymione. Jak się czymś martwię to się martwię teraz, a jak chcę o tym przestać myśleć to przestaję, cud, przez ostatni rok wydawało mi się to niemożliwe już. To po prostu było przemęczenie. Na prawdę warto skorzystać z lekarza w takiej sytuacji.

Hvafaen Odpowiedz

Dziwnie to napisane

SorryEverAfter Odpowiedz

A w czym ta umowa-zlecenie jest taka specjalnie gorsza od umowy o pracę? Właśnie się wybieram pierwszy raz w życiu na umowę-zlecenie (jak dotąd zawsze była umowa o pracę), i wyszło mi, że chyba ma nawet swoje plusy, takie jak np. brak przymusu płacenia ubezpieczenia chorobowego, na które i tak rzadko kiedy można iść. Dla niektórych minusem może być co prawda możliwość dostania więcej godzin w miesiącu, niż 160.

Postac

Jak ma dzieci, którymi opiekuje się sama, to są minusy umowy zlecenie. Urlop, chorobowe, godziny pracy, wypowiedzenie możliwe w określonych sytuacjach. I składki emerytalnej kiedyś też nie było, nie wiem jak teraz.
Umowa zlecenie jest po prostu mniej pewna. A stabilizacja przy dzieciach jest ogromnie ważna.

Novara

Na umowie o pracę masz prawo do płatnych urlopów wypoczynkowych, urlopu na żądanie, jeżeli umowa zlecenie nie obejmuje ubezpieczenia chorobowego, to nie masz płatnych L4, macierzyńskiego, opiekuńczego. Pewną zaletą/wadą umowy zlecenie jest (jeśli umowa nie zawiera okresu wypowiedzenia) możliwość odejścia z pracy praktycznie kiedy chcesz (a i szef może cie zwolnić z dnia na dzień).
Co do liczby godzin - kodeks pracy przewiduje coś takiego jak nadgodziny, a liczba godzin jest różna w różnych miesiącach - zależy od liczby tygodni.
Co rozumiesz przez to że rzadko kiedy można iść na L4? - to twój przywilej na umowie o pracę, chyba własne życie i zdrowie jest ważniejsze.

SorryEverAfter

No dobra, może rzeczywiście jest trochę gorsza ale zwykle i tak taką umowę się dostaje tylko na kilka miesięcy, a później już umowę o pracę.

radiant

Umowa - zlecenie nie bez powodu ma inną nazwę - "śmieciówka".
Teoretycznie domyślną formą zatrudnienia powinna być umowa o pracę, ale w Polsce powszechnie stosuje się umowy cywilnoprawne - zlecenie i o dzieło, w sytuacjach, gdzie powinno się stosować umowę o pracę. Wprowadzenie możliwości takiej formy zatrudnienia miało rozruszać rynek pracy w czasach wysokiego bezrobocia -lata 90-te i pocz XXI wieku, ale dalej zostało i jest często stosowane jako forma nadużycia. Dla pracodawcy to same korzyści: Niższe koszty zatrudnienia i możliwość łatwego pozbycia się pracownika.

rocanon

@SorryEverAfter
Nie do końca, teoretycznie nie ma czegoś takiego, że po iluś tam miesiącach/kolejnych umowach musisz dostać umowę o pracę. To tylko zależy od decyzji szefa (i twojej, czy się godzisz na takie warunki zatrudnienia).
Umowa o pracę daje więcej korzyści dla pracownika, chroni go i daje większą stabilność zatrudnienia, za to umowa zlecenie jest bardziej elastyczna, przy czym to z reguły zatrudniający decyduje o jej warunkach.

Dodaj anonimowe wyznanie