#Hk957

Wydałem dziś wszystkie moje pieniądze na ten miesiąc. Całe 2,50 zł. Nieźle jak na człowieka po studiach.
ZielonaPigwa Odpowiedz

Ja studiowalam po to by zarabiac tyle ile osoby na kasie w Stonce, tyle, ze pracuje 26h tygodniowo.

ZielonaPigwa

Uzupelnie swa wypowiedź - zawsze odpowiadam tym, ktorzy tak komentuja, ze nic nie robie w pracy, bo tylko siedze - "po to studiowalam", dlatego tez nie narzekam na to, ze lekarze tyle zarabiają, a ja tak malo z tytułem mgr, bo tez moglam sie uczyc lepiej i isc na medycynę.

Hybrid7

26h tygodniowo to nie jest duzo mając tyle pieniędzy co przeciętny człowiek zarobi w 40/50h tygodniowo więc też nie masz co narzekać, ponieważ mniej się urobisz a zarobisz tyle samo ;)

honestly

@MrsDillinger - a czy nie uważasz, że osoba, która wydała na studia 50-100k (załóżmy, że musiała się przeprowadzić i coś wynająć + oczywiste koszty życia) powinna zarabiać tyle, co ktoś, kto po liceum/technikum? Ja nie twierdzę, że kasjerki powinny zarabiać mniej, ale dlaczego osobom z wykształceniem wyższym proponuje się jakieś śmieszne kwoty rzędu 2,5k (albo i mniej, ponoć nauczyciele na początku nawet minimalnej nie mają)? I nie mów, że było nie studiować, bo jak napisałaś/eś - każdy zawód jest potrzebny. Owszem, jak ktoś pracuje bardzo ciężko fizycznie i odbije się to na jego zdrowiu to niech ma duże zarobki, ale kasjerki naprawdę nie mają aż tak ciężko w pracy. Pracowałam w sklepie i w fast foodzie, w tym drugim było ciężej i mniej płacili.

Misiaaaa

^Może dlatego, że obecnie wyższe wykształcenie nic nie zmaczy i można je w miare łatwo zdobyć?

Batubatunde Odpowiedz

znając moje studenckie perypetie dedukuję, że pewnie wydałeś je na kupon Multi Lotka :D

bialamurzynka

*Multi Multi

daveeast Odpowiedz

ja mam magistra tylko po to, żeby klienci mną sponiewierali i podważali moją inteligencję ;-) Ukończyłam "rozwojowy" kierunek. W mediach zapewniali, że tyle wolnych stanowisk pracy na mnie czeka. Ponadto kochałam tę dziedzinę. A tu ch&j. Bez 10letniego doświadczenia lub znajomości może za 30lat zacznę pracować w zawodzie...

boboludek Odpowiedz

Oj, też bez przesady, nie tylko o pracę chodzi w życiu. Można studiować gówno-kierunek np. dla samego faktu styczności z ludźmi na poziomie, z profesorami, dla dyskusji, dla rozwoju. Jeśli ktoś studiuje socjologię i będzie potem pracował np. na tej podawanej tu kasie, to przynajmniej może sobie wspominać 5 dobrych lat życia. Obecnie większość kierunków nie zapewnia konkretnej pracy, idąc na taki kierunek trzeba po prostu mieć tego świadomość i nie mieć pretensji. Niektórzy ze studiami sobie nie radzą, inni bez studiów zakładają własne firmy, przecież to również zależy od charakteru!
A z drugiej strony, najlepiej wykształceni ludzie wyjeżdżają z tego kraju, inżynierowie, lekarze, bo nie zapewnia im się konkurencyjnych warunków, więc to też wina tzw. systemu, wiele złego dzieje się w oświacie.

veriki Odpowiedz

Czy studia warunkują dobrze płatną pracę? Nie sądzę. Jak się studiuje kierunek-gówno, byle tylko mieć wykształcenie, to tak się nierzadko kończy. Może warto znaleźć jakąś pracę która przyniesie Ci nieco lepszą pensję? Albo jakąkolwiek pensję.

riverdale

Dlaczego od razu zakładasz, że autor studiował kierunek-gówno? Może po prostu nie udało mu się znaleźć pracy po normalnym kierunku, nie każdy jest tak perfekcyjny jak ty.

Nico

Nawet ludzie studiujący kierunek-gówno będą kiedyś potrzebni. Każdy stwierdzi, że nie potrzebny, a później będzie popyt na to i będą żałować.

veriki

Nie twierdzę, że jestem perfekcyjna. Jestem zdania, że trzeba chcieć, a nie stękać w internecie. I owszem, są kierunki-gówno, które się studiuje tylko po to, żeby studiować, co jest stratą pieniędzy podatników. Gdyby studiował normalny kierunek, na które zazwyczaj jest popyt, to nie ma się problemów z pracą. I widzę to po moich znajomych.

crimsoneye

Ale wiesz, że nawet jak studiujesz Super Kierunek Po Którym Niby Powinieneś Mieć Pracę to nie zawsze tak jest? Znam wielu ludzi, którzy dobrze płatną pracę po takich kierunkach znajdowali o wieeele później i ponieważ byli uparci w wysyłaniu CV i czekaniu. Niestety, żyjemy w takim kraju, gdzie dostać taką pracę to złapać boga za nogi.

KatarzynaKatarzyna

Również nie rozumiem minusów i też uważam, że niektóre kierunki należy jeżeli nie zlikwidować, to przynajmniej ostro obciąć limity przyjmowania, głównie na kierunkach humanistycznych, bo to, co tam się dzieje, to jest jakiś absurd.

ReinmarDeBielau

@KatarzynaKatarzyna Jak zwykle kierunki humanistyczne są te najgorsze. Może podasz jakieś przykłady takich kierunków? Chciałabyś zlikwidować historię czy może filologię polską? Kiedyś będą potrzebni również tzw. "humaniści".

ReinmarDeBielau

@KatarzynaKatarzyna Czyli nie zlikwidować, ale zrobić z niego specjalność innego kierunku. To trochę jednak zmienia sens wypowiedzi. Bo zdanie "studiuje kierunek z pasji i uważam, że nalezy go zlikwidować" brzmi co najmniej dziwnie.

KatarzynaKatarzyna

Nie, uważam, że akurat mój kierunek powinno się zlikwidować i niektóre inne też.
Zapomniałam się odnieść jeszcze do jednego - humanistów będą kiedyś potrzebni. No i co w związku z tym? Trzeba produkować co roku po 100 absolwentów na każdym kierunku, żeby zasilili szeregi sieciówek? Żeby pracować w takich miejscach, nie trzeba studiować. I kiedy wreszcie zrozumiemy, że nie każdy potrzebuje mieć wykształcenie wyższe?

LorealinstantCare Odpowiedz

Bo nie tylko studia, ale i pomysł i doświadczenie się liczą.

majer Odpowiedz

Grunt, że jesteś zadowolony i masz rozmach. Ja też uważam że to nieźle :)

SpinkaJustynka Odpowiedz

Poproś rodziców o większe kieszonkowe :)

Dodaj anonimowe wyznanie