#I2Y0k

Poprosiliśmy teściową o pomoc w opiece nad dwuletnią córką. Ja musiałam jechać do pracy, a mąż miał pracować zdalnie, ale potrzebował skupienia. Od razu zaznaczę, że bardzo rzadko angażujemy do opieki naszych rodziców. Teściowa przyjechała, dostała kolację, następnego dnia rano dawałam córce śniadanie przed wyjściem, a mąż pokłócił się z matką o totalną bzdurę. No cóż, kłócą się czasem, trudno, przejdzie im. Miałam mało czasu, więc mój luby postanowił zrobić śniadanie dla naszej trójki, ale teściowa nawet go nie tknęła, bo się obraziła. Wyszłam do pracy, a mąż napisał mi, że mama nie chce ani rozmawiać, ani jeść. Próbował do niej dotrzeć, ale się nie udawało. Po pracy musiałam załatwić parę spraw i byłam w domu dopiero ok. 18. Zaproponowałam teściowej coś do jedzenia, ale odmówiła twierdząc, że już jadła, co było oczywiście nieprawdą. Mąż zapytał jej, czy jest w ogóle jakaś szansa, że porozmawiają, skoro oboje ochłonęli. NIE. Myślałam, że strajk głodowy dotyczy głównie dzieci, ale pomyliłam się. Uznałam, że skoro ona nie chce porozmawiać z synem, to ja też z nią rozmawiać nie będę. Trudno. Nie mówię, że mam idealnego męża, ale na pewno nie zasłużył na takie traktowanie. Nie zasłużył na ciągłe wpędzanie w poczucie winy czy na stałą krytykę, która niestety skutecznie obniżyła jego samoocenę.  Kiedyś teściowa powiedziała mi, że chwalenie swoich dzieci nie jest dobre. Za to mówienie, jacy to są beznadziejni i z niczym sobie nie radzą (podczas kiedy mój mąż ma dobrą pracę, wykształcenie, dobrze zarabia i jest wspaniałym tatą, a ona od kilku lat nie może znaleźć sobie pracy i wciąż narzeka) jest już OK. Co innego bratanek, którego rozpieszcza i wychwala do granic możliwości.
Mąż coraz częściej mówi, że jego mama jest toksyczna i chce zerwać z nią kontakt. Odradzałam mu to, ale chyba przestanę to robić.
Zuzanna999999 Odpowiedz

Ja się zgadzam z mężem. Jeśli to byłaby obca osoba to byś jej pewnie nawet do domu nie wpuściła. Nie musimy utrzymywać kontaktu z rodzicami którzy nas ranią i nie są dla nas dobrzy.

bazienka Odpowiedz

ja bym sie nad tym odradzaniem gleboko zastanowila, bo co, jesli zacznie w ten sposob mowic do twojego dziecka?

Frog Odpowiedz

Tak zwany foch czy ciche dni to najbardziej absurdalny rodzaj reakcji, a jednocześnie najbardziej szkodliwy, szczególnie dla małego dziecka, które właśnie w sobie doszukuje się winy i przyczyny tego, że mamusia / babcia jest zła. Głowa zryta na całe życie.

Odetnij męża i dziecko od tej toksycznej osoby oraz wyślij go na jakąś sensowną terapię, tym bardziej, ze sama zauważasz już u niego negatywne skutki mamusinej "miłości".

Rfvbgt Odpowiedz

Rozwinięcie mojej poprzedniej wypowiedzi. Pokażcie jej, że jej nie potrzebujecie (bo sobie weźmiecie opiekunkę następnym razem ) i jeżeli chce u was bywać i mieć kontakt z wnukami to musi dostosować się do waszych zasad.

Rfvbgt Odpowiedz

Zastanów się, czy nie lepiej odżałować i zapłacić opiekunce.

CentralnyMan Odpowiedz

Dla dobra córki nie zostawiajcie jej z taką babką

jakosbedzie Odpowiedz

Ciesz się, to nie jest żadna podróbka. To prawdziwa teściowa. Taka na 102.

KurkaNioska Odpowiedz

Jak masz teściową,ktorej jestes w stanie powierzyc 2letnie dziecko to znaczy,ze nie jest jeszcze taka zla. Uwierz mi sa kobiety, ktore nigdy by nie daly dziecka tesciowej ze strachu o dziecko, bo takie cyrki czasami odwalaja, ze nie wiesz czy maja cos z głowa, czy to starosc czy perfidia.

Domandatiwa

Albo teściowa z wyznania nie jest taka zła, albo oddawanie dziecka pod jej opiekę jest takie złe.

Dodaj anonimowe wyznanie