Pewnego razu weszłam do tramwaju i usiadłam na wolnym miejscu. Chwilę później obok mnie pojawiła się ciężarna kobieta, a z racji dobrego wychowania postanowiłam ustąpić jej miejsce. Szybko wstałam i wskazując miejsce powiedziałam: "Proszę usiąść!". Nie byłoby w tym wyznaniu nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że kobieta zapytała: "Dlaczego?".
Jak się pewnie domyślacie, kobieta wcale nie była w ciąży.
Powiedziałam tylko "A dlaczego nie?", po czym oddaliłam się na drugi koniec tramwaju.
Chciałam wysiąść, ale tramwaj zdążył ruszyć.
Dodaj anonimowe wyznanie
Niezbyt anonimowe, ale przynajmniej zabawne:) brawo za refleks, jednej przynajmniej jezyka w buzi nie zabraklo
Znajoma mojej znajomej ustąpiła kiedyś miejsce babeczce, bo myślała, że tamta jest w ciąży. Kobitka czerwona jak burak wymamrotała, że ona nie w ciąży. Na to znajoma znajomej, nie tracąc rezonu wykrzyknęła: "nie? Bo pani tak promiennie wygląda!". Szacunek za kreatywność i refleks.
Trzeba powiedzieć było, że ok i usiąść sobie z powrotem
Dlatego należy poczekać aż ktoś poprosi o ustąpienie miejsca zamiast uszczęśliwiać na siłę.
W Londynie jest fajne rozwiazanie - kobiety w ciazy maja przypinke "Baby on board" wiec nie trzeba sie domyslac!
A czy mają też zaklejone usta i nie mogą poprosić o ustąpienie miejsca, jeśli potrzebują? jak się wymaga od kogoś kulturalnego ustąpienia miejsa, to od siebie należy wymagać kulturalnego poproszenia o ustąpienie miejsca.