Mój ojciec jest strasznym fanatykiem religijnym. To zaszło już tak daleko, że uważa, że jest święty. Jednak to wszystko nie przeszkadza mu w zdradzaniu mojej matki z pewną katechetką. Gdy wszystko się wydało i zapłakana mama pytała go czemu to zrobił, on stwierdził, że to było dla Boga i mu wolno, bo jest mężczyzną. Obecnie są w trakcie rozwodu. Ale jest jeszcze jeden skandal, który bardzo bym chciała, aby się wydał. Ojciec jest nauczycielem historii w liceum, w którym uczy również jego katechetka - mężatka z dzieckiem.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wyslij maila/wiadomosc/list do męża tej katechetki. Albo poinformuj go w jakikolwiek inny sposob. No i wspolczuje ojca.
Dobry pomysł chociaz lepiej jakby to zrobiła mama autorki wtedy bylo by jasne że to prawda
Hipokryta poziom hard.
To już nawet nie fanatyk, tylko zwykły debil.
Polski katolicyzm w pigułce.
A tak poważnie to proponuję powiadomić męża katechetki, czym jego żona się trudni poza czasem spędzonym w pracy i z rodziną.
To co zrobił nie ma nic wspólnego z religią, jest po prostu ostro pie*dolnięty.
Napisze coś co zaraz wywoła burzę. Według mojej opinii (po długich latach obserwacji ) im bardziej zatwardziały katolik tym więcej krzywdy innym wyrządza. Nie ma tu żadnej równowagi ani życia zgodnego z tym co biblia mówi. Ja osobiście takich unikam.
no to ustal kto deleguje i sprawdza katechetow pod wzgledem hmmm "predyspozycji" i uderz od razu do tej instytucji- mozesz osobiscie, mozesz mailowo, niech ja przeswietla
to samo do szkoly
i do jej meza
jaki problem?
a co do ojca to przynajmniej uwolnicie sie od durnej indoktrynacji szmatlawego hipokryty- sukces
Jak z katechetką to nie grzech przecież xD
Jak się pomodlą przed i po, to nie ma grzechu
No przecież to święte ciało. To tak jakby wchodził do kościoła. xD
To puść plotę w tej szkole. Będzie pewnie niezła beka, najedzą się wstydu.
Od razu najazd na wierzących, a on nie różni się niczym od ateistycznych popaprańców, którzy w każdy inny możliwy sposób usprawiedliwiają swoje zwyrolstwo. Ale modne wyszydzić tych którzy wierzą.