#IapYg

Hipermarket w Gdańsku. Kasy oblężone, do jednej z nich dociera małżeństwo koło pięćdziesiątki, nobliwe i eleganckie (pan chwilę wcześniej doradzał mi przy wyborze wina, animusz stracił dopiero po nadejściu połowicy ;)). Trzebaż nieszczęścia, że młodziutka kasjerka nie miała wydać – zabrakło jej – UWAGA!  7 (słownie SIEDEM) groszy. Pan zgnoił ją, bo trudno to inaczej nazwać: grożenie dyscyplinarką, znajomościami z kierownictwem sklepu oraz chwalenie się swoją pozycją społeczną (chirurg z długoletnią praktyką). Za SIEDEM groszy... Kamienne milczenie w kolejce, pan coraz bardziej nadęty w swej nadzwyczajnej ważności („pani chyba nie wie, kto ja jestem!”), jego żona wyraźnie zażenowana, coś szeptem próbuje mu perswadować.
Przepchnęłam się przez kilka osób i położyłam przed nim na ladzie 10 (7 nie miałam) groszy. Bez słowa. Poczerwieniał jak burak, coś tam mamrotał pod nosem, w końcu obrócił się na pięcie i wyszedł ze sklepu, żona truchcikiem za nim...
Patrzę ja na tę nieszczęsną kupkę nieszczęścia przy kasie, a na koszulce jak byk „Uczę się” i... łzy w oczach.
Facet miał szczęście, że odjechał z parkingu, zanim wyszliśmy z zakupami.
Maszynadoszycia Odpowiedz

Super się zachowałaś 😊

Bbb123 Odpowiedz

A tak wogole to wedlug prawa sprzedawca nie ma obowiazku miec wydac. Mogla mu odmowic sprzedazy towaru jak mu nie pasuje i niech sie wali

marcepanwkubeczku Odpowiedz

Reakcja przesadzona
Może i siedem groszy to mało, ale gdyby Tobie zabrakło, to Ci nie sprzedadzą

Ciastozrabarbarem

Mi się nie raz zdarzyło, raz 10gr, raz musiałam 1zl doniesc przy okazji a raz nawet 5zl więc to zależy od człowieka

Ciastozrabarbarem

Z tymi 10gr to w biedronce

Ciastozrabarbarem

@dworniak w każdych z tych miejsc "na gębę" oprócz biedronki tam po prostu Pani odpuściła 🤷‍♀️

Shadeofsin Odpowiedz

Nieważne, kto ma jaki obowiązek, to nie jest istotne. Z tej historii wyłania się obraz człowieka XXI wieku. Klienta,który jest gotów zgnoic byle dostać głupie 7 groszy reszty. Może chirurgiem nie jestem, bo zwykłą, normalną osobą z klasy średniej, ale w życiu o takie pierdy bym się nie awanturowała. Dajmy spokój. Mój tata, wieloletni kierownik, a potem dyrektor w banku. Zachorował na nowotwór, walczył z choroba, po powrocie z długotrwałego zwolnienia dostał wypowiedzenie. Wiele miesięcy szukał czegoś dobrego,ale w tamtym czasie dla ludzi w tym wieku już nie było miejsca. Zatrudnił się więc na kasie w budowlanym markecie, aby cokolwiek zarabiac. Ile razy usłyszał inwektywy pod swoim adresem, wyrażane przez osoby raczej nie dorastające mu do pięt kultura oraz wiedzą. Wniosek z tego taki,że każdego bez wyjątku powinno traktować się miło i z szacunkiem, tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym. Ludzie dziś tego nie rozumieją, wylewają swoje frustracje z byle powodu, są obłudni. To jest ból tego świata.

DanMHunter Odpowiedz

Czemu Ci nie wydał reszty? Powinien, jak taki skrupulatny.

magee Odpowiedz

Może 7 groszy to niewiele. Ale sprzedawca ma obowiązek wydać Ci resztę. To Twoje pieniądze.. Reakcja Pana zdecydowanie przesadzona. Ale gdyby jemu zabrakło 7 groszy to już by kasjerka mu nie sprzedała.

dominguese

Sprzedawca nie ma takiego obowiazku. Ma prawo odmowic sprzedazy jesli nie ma wydac. To klient jest zobligowany do wylozenia konkretnej kwoty, badz rozmienienia sobie pieniedzy gdzie indziej..

Blablablaaabla

"535 kodeksu cywilnego kupujący w umowie sprzedaży jest zobowiązany do zapłaty ceny, powinien więc mieć odliczoną kwotę, żaden przepis szczególny nie nakazuje wydania reszty. – W zasadzie to klient powinien mieć przygotowaną kwotę – mówi, rzecznik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów"

kimipl Odpowiedz

Sprzedawca nie ma obowiązku wydawania reszty to na kupujący spoczywa obowiązek posiadania odpowiedniej kwoty równie dobrze możesz kupić przysłowiową gumę kulkę za 10 groszy płacąc banknotem 200pln a sprzedawca nie musi wydawać ci ani grosza

Morison

@Dworniak matko pod każdym postem będziesz się pytał o to samo?
artykuł 535 kodeksu cywilnego kupujący w umowie sprzedaży jest zobowiązany do zapłaty ceny, powinien więc mieć odliczoną kwotę, żaden przepis szczególny nie nakazuje wydania reszty.

zonamatka Odpowiedz

Bo tak właśnie jest, ten co ma niewiele machnie ręką, a ten co jest bogaty chce mieć jeszcze więcej ...

Aloalo Odpowiedz

Też bym tak zrobił

Novara Odpowiedz

Gdyby ktoś zagroził mi, że użyje swoich znajomości i doprowadzi do mojego zwolnienia - wyśmiał bym go. A gdyby rzeczywiście sprawa skończyła się zwolnieniem, to sprawa trafiła by do sądu. I nawet gdybym przegrał w sądzie, to sprawa by się odpowiednio nagłośniła i lokalna społeczność by wiedziała jakim człowiekiem jest ten osobnik.
To że ktoś ma trochę więcej kasy, czy wyższą pozycję społeczną, wcale nie uzasadnia zachowywania się jak ostatni gbur.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie