#Ib1H7
Jedna randka, druga, kolejna i... zaproponowałam, żebyśmy pojechali do niego.
OK. Po drodze, już w tracie jazdy, wypowiedział jedno zdanie "Tylko odbiorę małego od opiekunki"... Ja w szoku i już planuję zerwać tę znajomość, bo sorry, miał być singlem, a nie facetem z dzieckiem i pewnie w kontakcie z eks... Uknułam więc plan - on pójdzie odebrać dziecko, a ja poczekam i jak wróci, to powiem "Sorry, miałam pilny telefon, muszę jechać do pracy".
Gdy szedł do auta, ujrzałam najcudowniejszego malucha na świecie. Jego 3-letniego rudego kocura. Okazało się, że jak wyjeżdża na 2-3 dni, to oddaje go do hotelu.
PS Tak, jesteśmy razem ;)
Każdemu przyszłoby to chyba na myśl w pierwszym momencie.
Czkajcie, ale od kiedy facet co ma dziecko z EKS nie jest określaby singlem? Jak laska ma dziecko a typ dawno sie ulotnił to też potencjalny nowy partner może jej powiedzieć że 'sorry miałaś być singielką' jak sie dowie, że ma dziecko? XD
Bo wiesz, samotny ojciec jest nieodpowiedzialny, a samotna matka oczekuje przyjęcia daru miłości jej dziecka xD
No jeśli ta kobieta wmawiałaby, że jest singielką, a potem nagle bum dziecko to myślę, że ucieczka jest uzasadniona.
Dodam też, że nie każda osoba chce być rodzicem i ma prawo nie chcieć być w związku z osoba co ma już dziecko. Nie zależnie czy chodzi o samotnego ojca czy matkę.
o zwierzętach też należy za wczasu informować. A co gdyby autorka miała silne uczulenie na koty?
@Stileto 3 randka to dopiero poczatek znajomosci, a wiekszosc ludzi jednak nie ma alergii na zwierzeta, wiec chyba nie ma potrzeby od razu o tym mowic, tylko po prostu jak nadazy sie okazja
@kotka17 ale jeśli padła propozycja aby pojechać do kolesia to mógł powiedzieć za wczasu, to raczej naturalny rozwój takiej rozmowy
A gdyby, gdyby, gdyby toby... Yyy...
ROSŁY GRZYBY!😅
Gdyby miała silne uczulenie, to "wyczułaby" kota na pierwszej randce
Lol, też często mówię o swoim psie i kocie "dzieci", "bejbiki" albo "młode" (za to ja jestem ich "mamą", tak samo moja siostra - zrobił się z tego taki domowy slang 🙃). Moi znajomi raczej to wiedzą, ale raz jak byłam z kilkoma osobami na piwie to był z nami jeden gość, z którym wcześniej się jeszcze nie znałam. W pewnym momencie dostałam od siostry wiadomość z opisem czegoś tam co zrobił nasz pies, więc się zaśmiałam i mówię na głos do jednego kolegi, że "X mi napisała że nasze dziecko zrobiło coś tam". A ten nowy znajomy z przerażeniem w oczach pyta się mnie "To ty masz dziecko?!" xDDD (Tak, mam, w dodatku wychowują je dwie baby xDD)
Fujka
Trzeba było zapytać natychmiast - jakiego małego? Bo jeden nerwowy ruch z twojej strony i mogliście się więcej nie spotkać.
Dziewczyna z dzieckiem, nikt nie widzi problemu..chłop z dzieckiem - nie będę życia sobie marnować...
oj tak xd, a jak facet ucieka od baby z dzieckiem to feministki krzyczą że ,,faceci debile źli iwlg"
urocza opowieść
Taż co? Kota tylko miał na gospodarce?
A świnie i krowy to gdzie, kot to ino myszów nałapie i mleczka popije, żadnego innego pożytku nie ma.
W wtorek będzie targ, worek weź, gąsek i kurek nakup, ze dwa świniaki, cielaka i można po bożemu żyć z bydlątkami.
Polubiles swój komemtarz?
Po pierwsze to mleko szkodzi kotom, szczególnie krowie, bo one także mogą mieć uczulenie na laktozę.
Po za tym nikt nie ma obowiązku posiadać zwierzęta gospodarcze nawet mieszkając na wsi.
Równie dobrze mógł mówić o młodszym bracie...co złego jest w facecie z dzieckiem? Mogli być tak, że matka dziecka zmarła przy porodzie, czemu od razu wrzucamy wszystkich do jednego worka... żałosne zachowanie, oby się domyślił kiedyś, że to twoje wyznanie ;)