Jakiś gość wyrzucił papierosa, którego palił na balkonie. Niedopałek poleciał w kierunku mojej twarzy i utknął pomiędzy okularami, a moim okiem. Teraz mam paskudną bliznę na policzku, której nie jestem w stanie zakryć żadnym makijażem.
Dodaj anonimowe wyznanie
Trzeba było wzywać policje, w końcu uszkodzenie ciało. Może by nauczyło głupiego sąsiada myślenia.
"jakiś"
jakis jakis ale ja np. wiem, ze pali sasiad z gory
przeciez tego niedopalka nie przywialo nie wiadomo skad
Wystarczy wiedzieć, z którego balkonu papieros został wyrzucony. Odpowiedzialność w tym przypadku ponosi osoba zajmująca pomieszczenie (np. właściciel mieszkania bądź najemca).
Skąd ma wiedzieć, z którego balkonu ktoś wyrzucił niedopałek? Jeśli ktoś idzie z podniesioną głową i patrzy na okna i balkony, to zobaczy, kto co wyrzuca, ale np. ja nie patrzę w górę, kiedy sobie gdzieś idę. To może być ktoś dosłownie z każdego piętra i niekoniecznie nad samym Autorem/Autorką, bo niedopałek przy podmuchu wiatru może polecieć gdzieś w bok. Ma chodzić po sąsiadach i wypytywać, kto pali i wyrzuca niedopałki? Według mnie walka z wiatrakami. Oczywiście wina leży po stronie palącego, ale w takiej sytuacji niekoniecznie da się tego winnego znaleźć.
Nie mam pojęcia, czy Autorka (albo Autor) widziała, czy też nie, skąd poleciał niedopałek. Napisałem tylko, że nie jest konieczne wskazywanie konkretnej osoby, która paliła, a wystarczy ustalić, skąd niedopałek został rzucony. Kwestia dowodowa to już inna sprawa, natomiast wydaje się, że z reguły łatwiej wskazać balkon niż palacza ;)
Aż mnie zabolało przy czytaniu :/
Ogólnie nie pochwalam wyrzucania niedopałków, ale jak już to się robi, to powinno się je bezwzględnie gasić... co za typ
Auć współczuję.
Dlaczego nie zgłosiłaś tego?
Nie chce się w to wierzyć. Nawet jak miałaś obie ręce zajęte to pierwszy odruch jest rzucić wszystko i zdjąć okulary. Przecież to mógł być szerszeń albo odłamek szkła. A niedopałek musiał kilka metrów przelecieć i temperatura mu trochę spadła.
odrzucalbys okulary stojac np. w oknie/na balkonie?
Odłożenie czy rzucenie torebki, reklamówki czy czegokolwiek i zdjęcie okularów mogło potrwać ze 3 sekundy, co by w zupełności wystarczyło, żeby poparzyć skórę
o to pyk policja i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, odszkodowanie i te sprawy
Kolega mi tak kiedyś zrobił. Pstryknął we mnie kiepem, a ten wpadł mi między okulary i oko, żarem w stronę oka. Jakimś cudem szybko zdjąłem okulary, nic mi się nie stało, ale kolega miał potem fajnego krwiaka na udzie jak go kopnąłem w dupę.
Papieros jest taki gorący, żeby zrobić bliznę jak dotknie na chwilę skóry? Pytam, bo serio nie wiem, świeczki ludzie gaszą palcami bez większego problemu, olej pryskający z patelni też może mieć ze 200 stopni a blizny raczej się nie robią.
Tak, i olej i papieros potrafią poparzyć i zostawić bliznę. Szczególnie, że tu wylądował na buzi, niedaleko oka, czyli tam, gdzie skóra jest delikatna.
Do gaszenia świeczki ślini się palce, to chyba tu robi różnicę.
1. Papieros jest na tyle gorący żeby zostawić ślad (mam bliznę po jednym)
2. Świeczki gasi się poślinionym palcem inaczej się poparzysz
3. Rozgrzany olej zostawia ślady (Też mam jeden ślad po tym jak mi strzelił)
oki, dzięki
najlepiej zmuś go do dania pieniędzy na operację plastyczną
wymyśl jakąś zemstę. to jest nieumyslne uszkodzenie ciała wiec zaden sąd mu nic nie zrobi