#IkfZD
Rodzice na piętrze, my na parterze z babcią lvl 87. Mam piekielną babcię.
Wyremontowaliśmy łazienkę, babcia regularnie zanieczyszcza odchodami całą. Od toalety po ramy okienne, wannę w środku, pralkę... nie wiem i nie chcę wiedzieć jak to się dzieje. Ale czasem przychodzi do niej koleżanka... ta znowu zostawia odchody na podłodze. Nigdy nie usłyszałam nawet przepraszam.
Ciągle dokarmia mojego psa, mimo dosadnych sprzeciwów z mojej strony. Rzuca mu na podłogę, dywan, gdzie bądź resztki jedzenia. Szkoda tylko, że wszędzie u niej walają się tabletki i nierzadko mały pochłania je z kiełbasą.
Zamiast kupić nowe ubrania, chodzi ciągle w tych z lat 70... mimo rozrostu rozmiaru. Jak? Rozcina paski, gumki razem z materiałem, spódnic nie dopina, tylko chwyta na pętelki z gumy do majtek. I nie. Nie ma 500 zł emerytury jak inne babcie, zarabia więcej niż ja na pełnym etacie.
Nie istnieją dla niej klamki, zamykanie odbywa się poprzez trzaśnięcie.
No tak, nie gasi też światła po wyjściu z łazienki. Nocą przecież przez szybę nie widać, czy jest zapalone.
A rozkład pewnego radia na eM znamy na pamięć, mimo zamkniętych podwójnych drzwi. Im głośniej, tym chwała Pana jest większa.
Zostałam przedstawiona jakiemuś bratankowi babci jako "przyszywana wnuczka" - babcia jest 2 żoną mojego dziadka. Mimo wspólnego życia pod jednym dachem przez 30 lat.
Kto nie doświadczył, ten nie zrozumie. Nie ma komu mówić, nikt nie wierzy.
To nie są objawy złośliwości. Wasza babcia prawdopodobnie ma początki demencji. Ignorujecie objawy zamiast otoczyć ją opieką lekarską.
To nie początki. To już zaawansowane stadium rozwoju choroby :c
póki*
Zgadzam się, to są typowe objawy demencji starczej, która jest po prostu okropna :( A każdego z nas może to czekać w przyszłości...
Dziękuję za diagnozę psychiatryczną, ale ta jej demencja nazywa się parszywy charakter i rozwija się u niej od 40lat, albo i całe życie.
Starsi ludzie często się boją, że wojna i głód powróci. Jedna moja babcia ma zapasy jedzenia, które wykarmią ocalałych po wojnie atomowej. Z kolei pradziadek mojego chłopaka przez całe życie jadł chleb z masłem, ziemniaki i inne takie "skromne" posiłki, bo tak go karmiono na robotach w Niemczech w czasie Wojny. A drudzy moi dziadkowie to żyją "na bogato" 😄. Codziennie 3 posiłki, codziennie inne żeby nie chodzić głodnym. Starość rządzi się swoimi prawami 😊.
Odchody też zostawiają na później? W razie gdyby trzeba było dokonać wtórnej przemiany materii? Mówisz o zupełnie innym typie starszego człowieka niż piekielna babcia z wyznania.
Dispater: a wiesz ze takie zachowanie np sikanie czy wydalanie w różnych miejscach, to jest objaw choroby? Właśnie demencji starczej jak ktoś tu wyżej napisał. Ona nie robi tego wszystkiego specjalnie, demencja to straszna rzecz i każdego z nas może to spotkać niestety. Moja znajoma ma dziadka, który jej sika wszedzie, chowa cukier i inne rzeczy itd.
To demencja, choroba wieku starczego... W pewnym wieku mózg nie funkcjonuje już tak zgrabnie, ulega uszkodzeniom. Babcia nadaje się do zamkniętego zakładu opiekuńczego i tyle...
Wyprowadźcie się.
A gdzie jest mowa, że to świeżo wyremontowany dom? Napisała, że zrobili remont raptem łazienki. Za to Twoja rada jest fantastyczna, bo babcia tak chętnie da się wywalić z własnego domu do domu starców. A jak tak dalej będzie uprzykrzać im życie, to prędzej oni się wykończą niż babka - kojarzysz film "Starsza Pani musi zniknąć"? Może to babka tego typu?
Serio myślisz, że to takie łatwe i wszystkich na to stać? Skoro tak jest w Twoim przypadku, to gratuluję :)
@TruskawkaNaTorcie Ty też chcesz, żeby Cię oddali na starość do domu opieki?
Nie bronię zachowania Babci. Przyczyn może być tysiąc - może uda się coś ustawić lekami, może nie.
Opiekującym się na pewno jest trudno - daleko poza granice wytrzymałości. Znam to z autopsji, nie muszę sobie wyobrażać. Wtedy miłość do takiej osoby, z braku sił, jest wyłącznie aktem woli.
Ale nie uważam za słuszne, aby, kiedy przestajemy być sprawni, samodzielni, estetycznie i mili, pozbywać się nas na margines świata. Nas - ludzi. Ciebie, mnie, tej Babci.
@Truskawka, jestem facetem;) Babka nie byłaby sama - czytaj ze zrozumieniem (podpowiem, drugie zdanie). Nie ma co być zachłannym na dobra materialne, zdrowie psychiczne ważniejsze.
@TruskawkaNaTorcie Ton Twojej wypowiedzi, skierowanej do mnie, zwłaszcza jej zakończenie, wskazuje na Twój dość młody wiek.
Widzę i rozpoznaję wszystkie literki. Ty najwyraźniej nie, ale mniejsza z tym. Użyłam zwrotu "margines życia" a nie"pastwa losu", ponieważ tak właśnie uważam. Odwiedziny nijak mają się do wspólnie dzielonej rzeczywistości. Domy opieki to namiastka, bo naturalnym otoczeniem człowieka jest dom rodzinny.
Taką Babcia niejednokrotnie od pieluch wychowała nie tylko dzieci, ale i wnuki. Zmieniała pieluchy, pilnowała i miała świętą cierpliwość. Wzajemną opieka jest naturalnym odruchem człowieka.
Żeby nie było, dobrze wiem, co piszę.
Życie ludzkie jest ogromną wartością - nawet, a zwłaszcza wtedy, gdy jest słabe. A stosunek do najsłabszych jest miarą człowieczeństwa.
Myślę, że Twoje exposé na temat eutanazji to młodzieńcza próba prowokacji - ostatnie zdanie na to wskazuje.
Co Ci powiem?
Ano - proces starzenia się czy chorowania postępuje czasem prawie niedostrzegalnie. Nie wiem czy chcesz poddać się eutanazji kiedy będziesz pampersowana czy tylko kiedy będziesz popuszczać mocz. Czy kiedy będziesz leżąca, czy jeszcze na wózku. A może, kiedy trzeba będzie pilnować, żebyś systematycznie mierzyła poziom cukru i jadła. Albo kiedy będziesz się zapominać - troszkę, albo nieco bardziej.
Powiem Ci, że życie jest cenne. Każde. I każde ma sens. Życzę Ci, żebyś pokochała to swoje.
Mała prośba: proszę, uściślij, o którą rozgłośnię chodzi. Bo właśnie radio Em, także chrześcijańskie, a nawet katolickie, rządzi się chyba innymi prawami niż to co myślę, że myślisz, ale nie piszesz:-).
Radio Maryja - "... pewnego radia eM", a jak wszyscy wiemy to tak jest katolickie xD Autorka wyraziła się nieprecyzyjnie i tyle.
@Bledziucha Jest i Radio Maryja i Radio eM. Dwie różne, odrębne rozglośnie. Każda katolicka, ale eM jakoś...ładniej i zdrowiej.
Stąd moja prośba.
Radio Maryja i ojciec Rydzyk. "Radio na eM" napisałam, to myślałam, że logiczne, że na literę M.
Taki wiek. Też mieszkam z babcią, też ma swoje odpały... ale żeby wyznanie o tym pisać...
oddajcie do domu opieki
tam przynajmniej ludziom praca za uzeranie sie z takimi
moi bliscy maja powiedziane, ze jak dostane demencji lub alzheimera lub stane sie uciazliwa, bo mi odwali na starosc, to maja mnie wywiezc i zrobic eutanazje, bo nie chce byc ciezarem
A mnie dziwi, że tak się wszyscy użalają nad biedną babcią. Taka socjologiczna zagadka- kobiety w młodości często są potępiane, oceniane na każdym kroku, uznawane za głupie. Ale jak się zestarzeją to się nagle stają biednymi starowinkami... Hmm...
Ej, ej - a co na to rodzice? Nie odwiedzają Was? Może niech wezmą staruszkę do siebie? Dlaczego to akurat właśnie Wy macie się nią opiekować - chyba, że o wszystkim wiedzą i to takie przygotowanie do życia z dzieckiem...
Rodzice mieszkają z nami w jednym domu, nikt się babcią nie opiekuje, bo ona to robi świetnie sama. Jest samodzielna, robi sobie zakupy, gotuje itp. Nie jest to osoba chora ani ograniczona. Dzielimy łazienkę i korytarz, więc logiczne jest, że to my sprzątamy nasze metry.
Ja wierzę. Z tym, że w moim domu dziadkowie najpierw muszą wypić sporo alkoholu, po którym za nic w świecie nie przyznają do obsrania/osikania całego kibelka + podłoga.