#IsAqT

Będąc na studiach miałam koleżankę, która była jednym, wielkim, chodzącym kompleksem. Podczas jednego z jej ataków histerii, podczas którego jęczała, że jest gruba i że zawsze będzie gruba i że nikt nie lubi ludzi grubych, usiłowałam ją jakoś pocieszyć mówiąc: „Baśka, daj spokój, wcale nie jesteś gruba. W zasadzie to masz dokładnie taką samą figurę jak ja!”. Na chwilę przestała płakać i załzawionymi oczami spojrzała na mnie od góry do dołu, a następnie jeszcze głośniej załkała, drąc się skrzecząco: „Jestem gruuuubaaaa! Taka gruuuubaaaa!”.

Mając do wyboru pomiędzy wpadnięciem w podobna karuzelę kompleksów a zerwaniem znajomości z Baśką, wybrałam to drugie.
bazienka Odpowiedz

ja rozumiem, ze mozemy byc nieobiektywni w swojej percepcji ale serio?
laska sie kwalifikowala pod psychoterapie, moze jakies dysmorficzne zaburzenia ciala, czeste przy zaburzeniu odzywiania?
w ogole taka refleksja, reklamy, ig i inny badziew wciaz serwuje nam idealny obraz kobiecego ciala- co z realizmem ma niewiele wspolnego o tyle, ze spelniania go jednostki; potem napatrza sie na to dzieci, faceci i maja Oczekiwania
wskutek tego odchudzaja sie juz 8letnie dziewczynki o.O
kiedys widzialam w jakims Lidlu czy innym Tchibo obrazek kobitki z przecietna figura (i np. tylko nieznacznym wcieciem w talii) z podpisem "plus size" mimo ze byla... no wlasnie- przecietna, zadnych walkw tluszczu itp.
to jest jakis dramat

WhiteBaran00

Oesu, znowu ten pseudointeligencki bełkot ze strony bazienki...

GrubyKotlet

Do szału doprowadza mnie, gdy rodzice, a najczęściej matki w ogóle pokazują córkom, które mają po kilka lat i normalną figurkę, że ich waga ma znaczenie. To wstęp do późniejszego ed. Uwagi typu nie jedz tyle słodyczy, bo będziesz gruba albo pij wodę, bo od niej się nie tyje...tragedia

bazienka

Kotlet, to sie dzieje na poziomie nieswiadomym, zobacz np. jaka figure ma lalka Barbie...
a te uwagi to juz w ogole dramat, zazwyczaj tuszowanie wlasnych kompleksow

Baran, nie rozumiesz, to ci nic nie poradze, mozesz np. nie czytac ;)

Hvafaen

A jaką według ciebie figure ma mieć barbie? Jeżeli taka figura to coś niemożliwego, to wybacz, ale wykup karnet na siłownie, bo to wygląd zwyczajnej szczupłej kobiety.

Ultraviolett

Jesli uwazasz, ze wyglad barbie jest normalny, to obejrzyj ja sobie w skali 1:1. Znajdziesz w internecie. Nawet chyba jest filmik jak wyjatkowo szczupla, wysportowna dziewczyne, (z duzym biustem) postawili obok modelu. Nastepnie korset dla uciskania, gdzie bylo jej za duzo i masa plastyczna, gdzie bylo jej za malo.
Naprawde uswiadamialo conieco.

Hvafaen

Chyba miałyśmy inne lalki, ale chętnie obejrze filmik jeżeli napiszesz jak się nazywa, bo nic nie znalazłam.

bazienka

taaaa musialabym sonie chyba pare zeber usunac, by miec taka talie, to nie kwestia tluszczu, jak probuje mi moje ulubiona kolezanka insynuowac

Hva wiesz co? mialam taka refleksje po tym wyznaniu od trenerki fit i tej dziewczyny, co chlopak przespal sie z nia w ramach zakladu... ciekawe za ile, bo tym gorzej ( dla niego) np. za browara czy 10 zl...
jak bardzo zaburzonym (!!!) trzeba byc, by dla tak malej gratyfikacji poswiecac swoj czas innej osobie, a ze tam ona mowila, ze wreszcie sie przelamala by pokazac mu sie nago po jakims tam czasie treningow- poswiecil tego czasu raczej sporo, tylko po to, by wygrac zaklad
albo jak bardzo trzeba byc spragnionym gratyfikacji emocjonalnej, by tyle wlasnych zasobow w to wladowac

i wtedy zjawiasz sie ty, internetowa hejterka, ktora miesiacami siedzi na niszowym portalu ( pomimo iz nachalnie zapewnia o swoim "wspanialym" zyciu) dowalajac obcym ludziom, albo nekajac kilka osob...
nie wiem, czy bardziej toba gardze, czy ci wspolczuje, bo to jednak srogie zaburzenia musza byc

GrubyKotlet

Co do Barbie...talia talią, ale która dziewczyna ma tak nieproporcjonalnie długie nogi, krótki tułów i utrzymuje się na takich mikro stópkach. To zdecydowanie nie są proporcje zwykłej, nawet bardzo wysokiej, szczupłej dziewczyny.

Hvafaen

Oprócz stóp i tali to szczupła dziewczyna z 1,72m lub więcej tak wygląda. Nie mówię, że to jedyna prawidłowa figura, ale to nie jest figura wzięta z kosmosu. Początku barbie były w czasach, w których kobiety katowały się gorsetami, ale i tak istnieją barbie bez dużego wcięcia w tali.

Hvafaen

Bazienka, tak cię to dotkneło, że aż twoja paplanina jest bardziej niezrozumiała niż zazwyczaj. To ty, nie ja jesteś znana z pisania 100 komentarzy i dyskutowania sama ze sobą. Ja piszę tylko w transportach i na wykładach czasami, rzedziej, gdy nie mogę zasnąć. A skwituję to- idź na siłownie. Od razu staniesz się mniej zgorzkniała i zawistna.

Zobacz więcej odpowiedzi (13)
Hvafaen Odpowiedz

Nie znoszę takiego zrzędzenia. Jesteś gruba to coś z tym zrób, nie jesteś to po co wymuszasz komplementy. Bardzo często komplementuje ludzi, zwłaszcza przyjaciółki, ale na takie jęczenia nie odpowiadam, tylko mam ochotę powiedzieć „tak, jesteś”.

Niezywa

A ty wiesz co to choroba? Zaburzenia odżywania? Przestań pisać głupoty.

Hvafaen

Przestań pisać głupity niezywa. Dziewczyna była zwykłą atencjuszką. Znam wieeele osób z zaburzeniami odzywiania. To co te choroby mają do siebie, to to, że osoba coś robi z wagą, anie zrzędzi. 😂 co? Lubisz tak jęczeć i błagać o komplementy, więc dorabiasz sobie teorie? Jak jesteś gruba, to jesteś i tyle. Może jeszcze szczupłe laski obiwniaj o to, że stawiają wysoko standardy?

Raa

@Hvafaen nie kazde zaburzenie odżywiania prowadzi do tego, że chory sie odchudza

Hvafaen

Tak wiadomo, ale jeżeli mówimy o tym, że ktoś uważa, że jest za gruby, ale nie robi nic a nic w tym kierunku, to jakie to zaburzenie? Osoby o takiej sobie figurze i bez akceptacji siebie zawsze będą na siebie narzekać.

Niezywa

A jak ktoś ma depresję bądź schizofrenie i nie próbuje nic z tym zrobić to też nie jest chory bo nie próbuje się leczyć? Dziewczyna też mi wygląda na zrzęde, ale to nie znaczy że nie ma jakieś traumy, obsesji z wyglądem a takie coś się leczy.

SmutnyZenskiKot

@Hva Z twoich wypowiedzi nie wynika byś miała szeroki zakres wiedzy na temat ED. A szlag mnie trafia jak już widzę takie głupoty jak "każda osoba z ED robi coś z wagą".
Wiesz, ze wbrew pozorom osoba otyła może mieć anoreksję? Otyłość często wiąże się np z zajadaniem stresu, czy nocnym podjadaniem. Te zaś to elementy ED. A teraz wyobraź sobie grubasa, któremu z jednej strony mózg cały czas powtarza, że jest spaślakiem, że jest obrzydliwy, wylicza kalorie, nic nie je.
Metabolizm automatycznie leci jeszcze bardziej na dno. Zamiast chudnąć - tyjesz. Ludzie "bez taktu" wytykają ci, że jesteś obrzydliwym spaślakiem. Zaczynasz zajadac stres i nerwy, przez co bardziej tyjesz. I kto Ci uwierzy, że pod tą warstwą tłuszczu, tam głęboko w środku jesteś anorektykiem. Przecież jak ktoś ma anoreksje, to musi być chudy. ;) I wbrew pozorom powiedzenie tego otyłemu anorektykowi jeszcze bardziej pogłebia wszystkie ED. To błędne koło, z którego ciężko się wyrwać.
Pozdrawiam, gruba anorektyczka.

Hvafaen

Smutny, ja w życiu nie napisałam, że osoba otyła nie może mieć zaburzeń odżywiania. Tylko, że osoba, która nic z tym nie robi je ma. Jeżeli ktoś zajada ciągle stres to nie ma anoreksji. Ale jeżeli nie je, a i tak tyje może nadal mieć anoreksje.

bazienka

w ED nie zawsze chodzi o wage paradoksalnie, w takiej anoreksji chodzi glownie o kontrole, moze byc tez np. strach przed dorosloscia/dojrzaloscia plciowa (i oczekiwaniami z tym zwiazanymi)...
ba, nawet ortoreksja jest zaburzeniem wiec przestan pierdzielic o silowniach glosem pseudo-profesjonalistki

bazienka

kotek przytulam cie, mam nadzieje, ze masz terapie...
tyc mozna tez od lekow ( np. przeciwpsychotycznych), tarczycy, insulinoopornosci
a jak sie zajada stres i nie tyje, to albo wygrana na loterii w postaci supermetabolizmu, albo raczej bulimia

bazienka

Zmineralizowana, wg Hva tak, podobnie jak krzywy zgryz xd

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
Aswq Odpowiedz

Miałam taką w gimnazjum. Prawie płakała jak jej mówilam, że jest szczupła i dobrze wygląda. Schudła jeszcze bardziej, teraz na ulicy nie poznaję bo ona jest laska a takie nie gadają z grubszymi od niej ^^

karlitoska Odpowiedz

Pamiętam z czasów szkoły, że były takie matki frustratki, które już na dziewczynkach 10-15 lat wywierały taką presję związaną z "idealnym ciałem", że miałam w klasie bulimiczkę i drugą niedowartościowaną, która wiecznie była na diecie... 10 -12 latka na diecie... Szkoda, że matki robią takie pranie mózgu swoim dzieciom. Tym bardziej, że w okresie dorastania dziewczynką zmienia się ciało, rosną piersi, biodra się zaokrąglają i z małych kluseczek robią się małe kobiety i kompleksy znikają.

mayme

Ja od zawsze byłam grubasem. Miałam tylko kilka miesięcy w życiu, kiedy nie miałam nadwagi, bo jadłam mniej niż 1000kcal i ćwiczyłam codziennie jakiś zestaw od Chodakowskiej. Byłam wtedy w 4 albo 5 klasie. Mojej mamie oczywiście bardzo się to spodobało. Jak skończyłam ćwiczyć te zestawy, bo kręgosłup zaczął mnie boleć przy wykonywaniu prostych ćwiczeń, to stwierdziła że jestem leniwym grubasem. Szczerze mówiąc, po jakimś czasie słuchania jej, tak się zawzięłam, że powiedziałam sobie, że co by się nie działo nie schudnę póki jestem w domu (to było w liceum jakoś, niby mieszkałam w bursie wtedy, ale co weekend musiałam być w domu). W sumie nie wiem czemu, może po to, żeby nie zwariować, bo jak się ma w lodówce sam ser, za to słodycze się wysypują z szafek, a prosząc o pomidora słyszy się, że jest za drogi, to trochę trudno schudnąć. Miałam teraz być w trakcie normalnego jedzenia i takiej zdrowej redukcji, ale niestety przez koronkę wróciłam z akademika do domu i znowu trudno jeść zdrowo.

budyn4 Odpowiedz

Cieszymy się z tej puenty

Dodaj anonimowe wyznanie