#Ixjsp
Znajomy z gimnazjum zaprosił mnie na domówkę z okazji swoich urodzin. Większości ludzi nie znałem, w ogóle byłem wtedy typem odludka, miałem tylko paru kolegów do spotykania się od czasu do czasu, więc stwierdziłem, że przyjdę, a może będzie fajnie. Na początku było spoko, poznawałem nowe osoby, piliśmy, bawiliśmy się, śmialiśmy. Do czasu aż nie wypiłem za dużo i zaliczyłem zgona.
Kiedy jeszcze w miarę kontaktowałem, zachciało mi się siku, więc poszedłem do toalety. Po zrobieniu tego co miałem zrobić tak mnie ścięło, że postanowiłem, że położę się spać do wanny. Drzwi zostawiłem otwarte, więc każdy mógł wejść. Z tego co się później stało pamiętam niewiele, jedynie urywki i to co widziałem na filmiku. Jakiś koleś postanowił zabawić się moim kosztem i nasikał na mnie. Parę razy. Oddawał ma mnie mocz za każdym razem, kiedy zachciało mu się sikać.
Wszyscy wiedzieli co się ze mną dzieje i nikt nie zareagował, jedynie próbowali mnie ogarnąć. Jakoś im się to udało i wróciłem do domu, nawet nie pamiętam jak.
Na drugi dzień wstałem i pamiętałem wszystko jak przez mgłę. Umyłem się, a potem zajrzałem na twarzoksiążkę. Znajomy wysłał mi filmik, na którym ten koleś mnie upokarza. Wszystko mi się przypomniało. Serce podskoczyło mi do gardła, kiedy zobaczyłem co ze mną robi. Na dodatek wszyscy sobie ten filmik wysyłali na fejsie, więc każdy znajomy tamtych ludzi z domówki wiedział, co się stało, no i jakoś przez wspólnych znajomych filmik dotarł do moich kolegów. Stałem się pośmiewiskiem. Czułem się jak najgorsze gówno, ciąłem się, raz nawet chciałem się powiesić, ale nie dałem jednak rady.
Planowałem zemstę. Chciałem obić gębę gościowi tak, żeby mnie zapamiętał na zawsze. Dowiedziałem się gdzie mieszka i czatowałem na niego przed jego klatką. Kiedy w końcu go zauważyłem, podbiegłem do niego i zaatakowałem, zaczęliśmy się bić, lecz niestety był ode mnie silniejszy i nie dałem rady go pokonać.
Postanowiłem, że pójdę na terapię. Trochę mi pomogła. Jako że minęło trochę czasu, wszyscy w miarę o tym wydarzeniu zapominali.
W międzyczasie poznałem nowe, lepsze towarzystwo. O wszystkim wie tylko mój przyjaciel, reszcie boję się powiedzieć. Więc wydaje się, że wszystko jest OK. Ale nie jest. Czasami mam nawroty wspomnień, które powodują, że czuję się jak śmieć, jak gówno. W takich stanach wyobrażam sobie, że spotykam mojego prześladowcę i robię mu krzywdę. Nie miałem też od tego czasu dziewczyny, bo bałem się, że się o wszystkim od kogoś dowie i mnie zostawi, bo nie będzie chciała być z "oszczańcem", jak mnie wtedy nazywano.
Planuję znowu iść na terapię. Mam nadzieję, że tym razem pomoże.
"Koledzy" zachowali się jak rasowe dupki. Nie jak ludzie tylko jak gnidy. Na prawdę nikt nie zareagował podczas przekazywania sobie filmiku? Co się z ludźmi dzieje w tym świecie.
Trzymaj się tam autor! Mam nadzieję, że terapia pomoże i staniesz na nogi. A tym złamasom zasadniczy kop w kość ogonową za takie postępowanie. Karma wraca niestety.
Widocznie woleli nabić sobie fejm na fb.
Jakiś czas temu znajomi mojej znajomej rozesłali po necie filmik z chorą osobą i sobie z niej żartowali w komentarzach. A to byli niby dorośli ludzie (zgłosiłam autora na policję, ale co z tego, skoro jak coś poszło w sieć, to z niej nie zniknie?).
fejm fejm, chyba samozaoranie...
ohlala nie ma znaczenia czy osoba wstawiajaca hejterski filmik jest jego autorem
podobnie jak powtarzajaca hejterskie tresci
tak czy tak znieslawienie i wszystkich mozna scigac, tym gorsza kara zreszta za rozpowszechnianie przez media jest przewidziana- poki filmik jest na priv nikt nic nie zrobi, ale jesli jest wrzucany na walla, profil czy cos i inni moga to zobaczyc, to grozi za to odpowiedzialnosc karna
zglaszac dziadow i do odpowiedzialnosci karnej i cywilnej
@bazienka
A czy ja mówię, że ma znaczenie? Napisałam, że zgłosiłam autora jako głównego sprawcę, a na FB widać, kto udostępniał filmik, więc policja miała wszystko podane jak na tacy. Akurat autor zrobił też kilka innych rzeczy związanych z tym filmikiem i osobą na nim, więc zasługiwał na szczególne wyróżnienie.
Pośmiewiskiem to powinno zostać towarzystwo.
Jezu stary współczuję Ci tamtych znajomych. Musiałeś mieć pozbawioną wszelkich zasad moralnych patologię umysłową w swoim środowisku, jeżeli kogoś to bawiło. Ja sam piłem wiele razy ze skończonym marginesem społecznym ale nikomu nawet by nie przyszło do głowy żeby zrobić coś tak chorego. Fajnie, że udało Ci się znaleźć normalnych kolegów. Kontynuuj dalej terapię. O dziewczynę się nie martw. Poznasz jeszcze miłą i normalną laskę. A większość normalnych dziewczyn, nawet gdyby się dowiedziała o tym zajściu to prędzej będzie miała gorsze zdanie o tym debilu niż o Tobie.
Nie jesteś żadnym oszczańcem. To tamten baran jest dnem i całe towarzystwo które to bawiło. Niestety tacy ludzie istnieją i nic na to nie poradzisz. Możesz się jedynie trzymać od nich z daleka. Zresztą na cholerę Ci ktoś taki w Twoim otoczeniu ;)
Trzymaj się porządnych kolegów a tamtych pierdol.
Powodzenia !
po 1 mogles zgrac filmik i oskarzyc wszystkich, ktorzy to wrzucali o znieslawienie
a typa sikajacego o naruszenie nietykalnosci cielesnej art. 217 kk
jeszcze byc niemale odszkodowanie mogl wyhaczyc, tylko trzeba byloby pewnie kilka lat powalczyc, ale do wygrania
po 2 natychmiastowa zmiana srodowiska
a dziewczyna? jak trafisz na madra, to zrozumie, ze to ty byles w tej sytuacji ofiara, a typ i znajomi nienormalni
Zgadzam się.
Nie wiem czy wiesz, ale większy powód do wstydu na ktoś, kto nasikał na współtowarzysza imprezy a nie ten, na którego nasikano. Zaliczyć zgona może się zdarzyć każdemu, jednak nie każdy jest na tyle posrany żeby szczać na kolegę z którym się pije. To głupi i nieśmieszny "żart", miej to już za sobą.
Lemmy z Motorhead powiedzial kiedys do goscia, który go oplul na koncercie:
"Ja się wykąpię ale ty dalej będziesz sk****synem"
Piękna riposta, choć dla ćwierćmózga byłaby niezrozumiała.
To nie z Tobą coś nie tak tylko całe to towarzystwo to chyba skończona patologia. Jak może kogoś coś takiego bawić.
Z punktu widzenia dziewczyny, to koleś który zrobił Tobie coś takiego byłby spalony nie Ty. Jedyne co Ty złego zrobiłes to zaliczyłeś zgona, ale komu się nie zdarzyło?
Współczuje byłego towarzystwa.
Podejdz na zasadzie było minęło, spróbuj oddzielić to grubą kreską jakby to Ciebie nie dotyczyło i to nie Ty masz się czego wstydzić.
A policja? Przecież masz dowody
Już nie. Usunąłem to żeby o tym zapomniec. Poza tym nie sądzę żeby po pieciu latach z hakiem sie tym zajeli.
nie zajęliby się - po roku się przedawnia
Nie rozumiem czemu to ty stałeś się pośmiewiskiem, przecież ty tylko zaliczyłeś zgona, a tamten typo zamiast sikać jak normalny człwiek do kibla to sika na nieprzytomnego człowieka i jeszcze pozwala nagrywać sie podczas sikania xD jak dla mnie to ta sytuacja świadczy o jego debilizmie i to jego upokarza.
a czy nikogo nie dziwi upijanie się do nieprzytomności w GIMNAZJUM ?!
uzurpuję sobie prawo do okazania świętego oburzenia - towarzystwo fakt, niefajne, ale jak dziecko (bo w gimnazjum jest się dzieckiem) mogło doprowadzić się do stanu braku świadomości - gdzie rodzicie, opiekunowie ja się pytam ...
brutalnie, bo brutalnie - zasłużyłeś sobie na takie potraktowanie i zemsta jest tu całkowicie nie na miejscu, nie jesteś w niczym lepszy od reszty Twoich współimprezowiczów
Nie, nie zasłużył sobie na upokorzenia tylko dlatego, że się upił oraz był słabszy od swojego oprawcy - bo jednak w takich kategoriach należy rozpatrywać to co się stało i nazywać rzeczy i bydlęta po imieniu (z całym szacunkiem dla trzody).