#JHwOR
Coś między sobą pogadali i jeden z nich wsadził mnie na tylne siedzenie mojego samochodu, a sam siadł za kółkiem mówiąc, że nas zawiezie, bo nie jestem w stanie prowadzić i że szkoda tracić kasy na mandaty, skoro dziecko w drodze. Drugi kolega nas eskortował na sygnale.
Byłem w większym szoku niż moja żona, na tyle, że zapomniałem wziąć kluczyki i zaparkować auto, po prostu wysiadłem jak z taksówki biorąc torbę żony i pędem na porodówkę.
Trzymałem już córkę na rękach, pielęgniarka przyniosła mi kopertę z kluczykami w środku, informacjami gdzie dokładnie zaparkowany jest samochód i gratulacjami.
Tyle emocji w jeden dzień... Jeśli panowie mundurowi to czytacie, to dziękuję jeszcze raz za ogromny gest z waszej strony, oby więcej takich ludzi.
Super postawa policji
to nie jest superpostawa, to POWINNA BYĆ NORMALNA POSTAWA policjantów
Dlaczego to powinna być normalna postawa? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że pomiędzy pierwszymi skurczami a porodem jest to minimum 16h to nie jest tak jak w filmach "kochanie wody mi odeszły" tylko pojawiają się regularne skurcze co 30min 20 15 także to tylko czyjas wina ze tyle czekał druga sprawa to wezwanie karetki o ni są od tego a nie policja.
@Bildes1 no nie całkiem karetka jest od tego ;) na termin porodu do szpitala każdy powinien pojechać własnym transportem. Kobieta wie kiedy powinna się wstawić w szpitalu i może zapewnić sobie transport a np.osoba z zawałem, wstrząsem albo po wypadku będzie tej karetki bardziej potrzebować :) oczywiście nie mówię o sytuacjach kiedy np. Wszystko dzieje się za wcześnie albo dochodzi krwotok itp.
@Bildes, niekoniecznie.
Są porody, które trwają trzy dni, są kilkunastogodzinne, a są nawet "minutowe".
Ja się urodziłam w 4 godziny, mój brat w jakieś 12 (z tym, że poród był wywoływany), dziecko kuzynki... cóż, wody jej odeszły, zebrali się do szpitala, nie zdążyli nawet wyjść i dziecko urodziło się na wycieraczce. Więc różnie bywa. Nie mądrz się, jak nie znasz się na rzeczy. Poród akurat to bardzo zróżnicowana sprawa. To ile trwa i jak bardzo bolesny jest zależy od wielu czynników.
@Bildes wiesz, niekoniecznie, moja matka zaczęła rodzić lekko przed 6, chyba koło 5:50 a ja byłam już 6:25, ledwo wysiadła z taksówki 3 skurcze i pojawiłam się ja, a moja babcia rodziła matkę jakieś14 godzin, jak powiedziała @wiwerna, jest to bardzo zróżnicowana sprawa.
@Optymistka0, a skąd kobieta ma wiedzieć, że akurat w ten dzień urodzi? Termin porodu wacha się o +/- 2 tygodnie. Dziecko urodzone w 38 jak i 42 tygodniu jest "urodzone w terminie". Więc kobieta może sobie załatwić transport wcześniej tylko jeżeli poród ma być wywoływany lub jest to planowana cesarka.
Miałem identyczną sytuację, no prawie. Mnie i moją rodzącą małżonkę radiowóz na bombach eskortował do szpitala. Pozdrawiam policjantów.
@Anonimoweowe napisałam że nie dotyczy to sytuacji kiedy dzieje się to nagle a dziecko od razu się rodzi lub dochodzi krwotok czy bardzo silne skurcze a kobieta jest np. Sama w domu. Ale karetka nie jest taksówką która ma podwozić kobiety do szpitala ponieważ one mogą sobie zapewnić transport a osoba z udarem albo krwotokiem raczej nie :)
@Bildes1-nie wiem czy Ty zdajesz sobie z tego sprawe, ale bywa i tak jak na filmach :) U mnie na przykład było typowo filmowe "kochanie, odeszły mi wody", dopiero potem pojawiły się skurcze. Cały poród trwał niecałą godzinę, ledwo dojechałam na porodówkę.
Właśnie takich policjantów potrzeba więcej!
Ja dołączam się do pytania.
Mogli by mieć spore kłopoty
Nie mieliby kłopotów. To obowiązek ratowania życia ludzkiego :)
To nie jest absolutnie obowiązek ratowania życia ludzkiego oczym Ty w ogóle bredzisz?
No właściwie bym się pod tym podpisała, @Bildes1 tyle że ten człowiek będąc tak zaaferowany mógł tworzyć zagrożenie na drodze (+prędkość) więc policjanci dobrze zrobili, zmniejszając prawdopodobieństwo wypadku. Bądźcie ludźmi...
Ja nie mówię że zrobili źle mówię że mogą mieć z tego tytułu kłopoty. Sam byłem w drogowce i wiem jakie niektóre przepisy są jebniete ale cóż xd na dobrą sprawę jak ktoś zemdleje na ulicy albo byłby dzgniety w brzuch i wykrwawial by się policjanci nie mogą go przewiesc do szpitala :) tutaj nawet bezpodstawne użycie sygnału jest powodem do doczepienia się. Sam nie raz jeździłem z koleżanką dla beki na sygnale, naprawdę cieszę się że zrobili to co zrobili policja tez ludzie. Mówię jak to wygląda od drugiej strony przynajmniej kiedyś tak było nie jestem w drogowce to nie wiem dokładnie. Pójdę do roboty to zapytam jak to teraz jest.
@Bildes1 akurat wiem, co mówię, bo w ten sposób rodziła się moja siostra. Policja po rozpoznaniu się w sytuacji musiała eskortować nasz samochód, żeby zmniejszyć ryzyko wypadku i ryzyko śmierci dziecka. Mojej siostrzyczce śpieszyło się na świat, więc każdy korek, czy zwykłe ograniczenia mogły sprawić, że nie byłoby jej z nami :)
Jest na to przewidziana niepisana procedura: patrol zgłasza Dyżurnemu taki fakt i konieczność użycia "kogutów". W odpowiedzi jest praktycznie zawsze: ogień na dach i uważajcie po drodze.
Znam sytuacje, gdzie chłopak przez pół Polski wiozł lek ratujący życie. Miał nakaz lekceważyć ograniczenia prędkości. Zatrzymał go patrol, chłopak powiedział: "Proszę szybko wypisać, śpieszy mi się, bo..". Policjant schował bloczek "Jedź za mną" i na sygnale eskortował go do granic gminy i tam przekazał informację następnemu patrolowi.
Wspaniałe wsparcie policji! Gdy córka podrosnie, bedzie miała świetną historię do opowiadania ;-)
Takich ludzi nam brakuje 😊
Policjant też człowiek... chociaż nie każdy :D
ale miejmy nadzieje ze wiekszosc to jedna ludzie ;)
Policjanci z powołania :)
Aż mi się miło zrobiło...gratuluję córeczki, będzie co opowiadać 😊
Policjant też człowiek :D
Rozbawiło mnie to jak zadne wyznanie ;D