#JhbY2
W dużej części szału nie ma. Synowa to zło, nigdy nie będzie odpowiednia dla ukochanego synka.
Moja przyszła teściowa przeszła samą siebie.
Pomagała byłej mojego partnera do niego wrócić, ba, zapewniała ją nawet, że zrobi wszystko, aby jej się to udało.
Nawet zaoferowała jej wakacje u niej w domu, aby mogła być bliżej mojego chłopaka.
Ludzie są jacyś pomyleni.
Teściowa to stan umysłu -_-
nie ma to jak sie smiac z cudzej matki. Ona wychowala swoje dziecko wlozla serce w jego wychowanie. i to oczywiste ze wie lepiej co jest dla dziecka najlepsze. z szacunku do tesciowej powinno sie odpuscic.
@moldovaeurovisionfan co, ku*wa?
Czyli z szacunku do teściowej ma dać sobą pomiatać i pozwalać traktować się jak śmiecia? Mimo wszystko szacunek działa w obie strony...
Odpuścić w czym? Ma podejść do narzeczonego/teściowej/jego byłej i powiedzieć "No dobra, wygrałyście, X jest TWÓJ!"? :D Albo jesteś teściową, albo debilką.:D
@moldovaeurovisionfan rozumiem cb,,gdyz uwazam to samo pozdrawiam .
Fanmagdygesler to załóżcie kółko wzajemnej adoracji
Ja to tam mam dobrą teściową :)
No ja na swoją też nie narzekam 😉 Ale wiadomo, bywają różne. Aż mi się przypomniała piosenka 'Teściowo ty stary rowerze" 😛
@moldovaeurovisionfan z szacunku do teściowej? Skoro ona tak postępuje, co nie wygląda mi na wyrazy szacunku dla synowej, to synowa też nie ma żadnego obowiązku okazywać jej szacunek. Każdy sam wie co jest dla niego samego najlepsze, nawet matka nie ma prawa się w taki sposób wtrącać w nasze dorosłe życie. Jest to po prostu chamskie.
Nie pozwól jej zepsuć relacji pomiędzy wami!
Czy tylko moja teściowa jest bardzo miłą i kochaną osobą, która traktuje mnie jak własną córkę?
Moja ex teściowa nadal traktuje mnie jak córkę :D
Moja mi powiedziała, że zawsze chciała mieć córkę i teraz ma mnie. :)
kladziaxo, większość teściowych to miłe i kochane osoby. Tak do 2-3 lat po ślubie. Potem zamieniają życie synowej w piekło.
Intrygującanazwa, moja ex teściowa i bliscy mojego byłego traktują mnie jako rodzinę, mimo tego, że ma nową dziewczynę, z którą oczywiście mnie zdradzał :) Dzwonią, piszą i nadal w to nie wierzą, że okazał się takim dupkiem. Minęło od tego czasu około roku a oni nadal mają żal do niego o to, więc ex stwierdził, że nie będzie z nimi utrzymywać kontaktu :D
Kovir, a co ma ślub do tego? Jeśli się nie będzie go miało to będą kochane cały czas? Nie rozumiem tutaj czegoś
@kladziaxo, myślę, że po ślubie po prostu ma się zdecydowanie więcej do czynienia z rodzicami drugiej połówki, więc dopiero wtedy mają szansę pokazać swoją gorszą stronę, jeśli ją oczywiście mają
Czy ja wiem? Czym różni się para z dziesięcioletnim stażem i wspólnym życiem, a taka sama para tylko z papierkiem, że są małżeństwem? Teście mają taki sam udział, a czy są walnięci to prędzej czy później wyjdzie, niezależnie od ślubu.;)
Niestety, w stosunkach z teściową, przegrywam ze szwagierką...
Po pierwsze tym, że jeżeli to jest para, a nie małżeństwo, to nie ma tam żadnych teściów :)
Poza tym myślę, że jednak po ślubie częstotliwość spotkań z rodziną drugiej połówki jest zdecydowanie większa niż przed. Rodziców odwiedza się wtedy raczej razem, jest się zapraszanym na wszystkie rodzinne imprezy i tak dalej. A jeśli pojawią się dzieci, to myślę, że te relacje jeszcze bardziej się zmieniają na takie już zupełnie "rodzinne". A wtedy normalne, że mogą wyjść pewne cechy teściów, o których wcześniej nie mieliśmy okazji się przekonać.
Dalej nie rozumiem. Jeśli para jest parą wieloletnią, mają wspólny budżet, znajomych, bliskie kontakty z rodzinami, własny dom, dzieci, to wg mnie naprawdę niczym nie różnią się od małżeństwa. Nie wiem, "niemałżeństwa" mniej chętnie zaprasza się na rodzinne obiady czy co? Jak ludzie mają po 30 lat, to dalej mają być traktowani jak zwykła para, bo nie chcą brać ślubu? Ja nie widzę różnicy, poza urzędowym papierkiem. A 1 impreza rodzinna raczej magicznie nie łączy rodzin.;)
Mój były teść też był kawał ch... Potrafił mi wypomnieć przy wszystkich, że to przeze mnie nie możemy mieć dzieci (mam niedrożne jajowody). Opowiadał wszystkim dokoła, że puszczam się z męża nieletnim siostrzeńcem (bo chłopak mnie lubił, w przeciwieństwie do dziadka, który miał go gdzieś). Zrobił ze mnie dziwkę w oczach mojej rodziny (naopowiadał moim rodzicom, że mam romans). I wiele, wiele innych sytuacji. W dużej mierze rozwiedliśmy się przez niego...
A moja już ex teściowa strasznie za mną przepadala i lubi mnie bardzo nadal :) czasem do mnie dzwoni na ploty. Mówi że X nie wie co stracił że lepszej już nie znajdzie no ale to jego życie i skoro chce je przeżyć gorzej to jego sprawa :) od tamtej pory o nim nie rozmawiamy w ogóle ale nadal bardzo interesuje się moim życiem zarówno w kwestii nauki jak i sercowym :) jest jak druga mama :)
"Skoro chce przeżyć je gorzej..." brzmisz jak totalnie zadufana w sobie baba. Podejrzewam, że jest w stanie znaleźć sobie lepszą niż ty. Ja nie chciałabym być z takim snobem.
To był cytat. Jej niedoszła teściowa to powiedziała, przynajmniej tak stoi w komentarzu. Można czytać i "czytać".
Nie zmienia to faktu, że intrygująca nazwa przedstawia dokładnie to co jest w historii, tylko z drugiej strony... Może z tą różnicą, że matka nie namawia jej do powrotu do syna. Ja na miejscu faceta nie czułabym się dobrze, gdyby moja matka twierdziła, że moja była jest najlepszą na świecie, że moje życie będzie od teraz gorsze. To jest sprawa między dwojgiem ludzi i uważam, że nie powinno się tak mówić.
Ale rodzice partnera też chcą mieć dobre relacje z przyszłą synową/-ym zięciem. I miewają swoje typy. Jeśli nie zachowują się tak, jak w wyznaniu, to nie robią tym nikomu krzywdy. A teściowa z ^komentarza nie mówi nic synowi, tylko jego byłej dziewczynie.
Intrygującanazwa zaznaczyła, że już nie rozmawiają o jej byłym więc można wywnioskować, że się nie wtrąca, nawet jeśli żałuje, że się rozstali.
Ale z drugiej strony, rodzice mają prawo powiedzieć, co myślą na temat partnera swojego dziecka, ewentualnie doradzić. To w wyznaniu to oczywista przesada i nie o to mi chodzi, ale o normalną, zdrową wymianę poglądów.
@zjemcikota nie , nie znajdzie lepszej i sam doskonale to wie. Ostatnio po 3 miesiącach od rozstania sam to przyznał, mówił ze żałuję wszystkiego i ze jestem najlepszym co go w życiu spotkało, że chciałby być ze mną do końca życia. Ale mnie można skrzywdził raz. Szczególnie w sposób w jaki on to zrobił. Drugi raz sobie na to nie pozwolę a co za tym idzie nie wybacze.
Co do ex teściowej to wszystko jej słowa, ja tylko cytowalam, ale nieskromnie powiem ze naprawdę byłam za dobra dla niego, dlatego na tak wiele sobie pozwalał, częściowo to moja wina bo byłam za miękka ale no cóż, człowiek uczy się całe życie :)
PS. Moja druga mama kazała pozdrowić anonimowe <3 ha ha 😄
Mam tak samo. Z tym ze przyszla tesciowa nie lubi mnie ze wzgledu ze mam wlasne zdanie i glosno mowie co mi nie odpowiada. A do tego nie "wchodze jej w dupe", jak inne byle mojego chlopaka. No coz...
Prawdziwa teściowa z dowcipów tyle, że jej zachowanie o ile można nazwać żartem to już na pewno nieśmiesznym. Współczuję.
Niektórzy ludzie są psychiczni. Na miejscu byłej w życiu bym się na to nie zgodziła!
Ona by za to zabila,a by go miec
Mialam bardzo podobna sytuacje.
Moja teściowa jest świetną kobietą, za to siostra mojego męża... Prawdziwy szatan... Na szczęście on sam to widzi i jak to on kiedyś powiedział "nie chciałbym mieć takiej żony jak moja siostra".