#Jpyif

W samolocie byłoby całkiem przyjemnie, gdyby nie facet siedzący za mną, który przez bite 8 godzin chrapał i wciągał co kilkanaście sekund gluty nosem, wydając z siebie ten obleśny gulgoczący odgłos, bo chyba żal mu było takie dobre gluty wysmarkać. Po zwróceniu uwagi udawał, że nie rozumie żadnego cywilizowanego języka i po chwili znów usypiał.
hugendubel Odpowiedz

To był grubekości. Gdyby nie różnica ciśnień to by jeszcze pierdział.

grubekosci

ehh muszę się przyznać...hugendubel i grubekości to ta sama osoba.
Trolujemy siebie nawzajem:)

Iguannna

Przestańcie go prowokować do rozmów. To ta sama nudząca się w życiu ciota co karyna. Znudzi mu się w końcu i pójdzie być życiowym nieudacznikiem gdzie indziej

hugendubel

To w końcu ciota czy karyna?

PaniKarynka

Iguana k##rwa mać jeszcze raz mnie obrazisz seba sie dowie hugendubel ooo dzienki :) jak masz o mnie dobre zdanie to dobże a jak mnie ktoś k##rwa obrazi to k##rwa po spotkaniu z sebom zrozumie rze był to najwienkszy błond w jego rzyciu

Stileto Odpowiedz

do samolotu się bierze stopery albo dobre słuchawki funkcją nc.
albo kulturę, ale widać ten pan o tym zapomniał ¯\_(ツ)_/¯

bazienka Odpowiedz

fuuuu
mam mizofonie, wyobrazilam sobie to ty zly czlowieku :/
niedawno w sklepie za mna babka mlaskala, jak zwrocilam uwage, to udala wielkie zdziwienie, ze ona przeciez nie mlaska

Dragomir

Jeśli ktoś robi coś bezwiednie, to może nie zdawać sobie sprawy z tego. Jeżeli nie jest to osoba z którą musisz przebywać, tylko przypadkowa, obca, spotkana gdzieś w kolejce to zwrócenie jej uwagi na to było niegrzeczne.

rowerzysta89

Ja bym mlaskał dalej i się śmiał, Po prostu jesteś bucem @bazienka

JolantaKierepka Odpowiedz

W kwestii chrapania to mogłem być ja. Reszta opisu nie pasuje ;)

Velasco Odpowiedz

Kiedyś w samolocie, obok mnie siedziała babka, której strasznie waliło z ust. A gdy podchodziliśmy do lądowania, okazało się, że jednak babka ma gumy. Szkoda że nie przypomniała sobie o tym 3 godziny wcześniej.

Vito857 Odpowiedz

Jak ostatnio wracałem z wakacji samolotem (a boję się potwornie), to facet przede mną cały lot się wiercił i poprawiał na fotelu. Myślałem, że pierdolca dostanę, a tylko z Warny na Okęcie lecieliśmy.

Dodaj anonimowe wyznanie