#Jvjrk
Podczas jedzenia zupy zadławiłam się grzanką. Zaczęłam się dusić, kaszląc i błagając w duszy o najmniejszy łyk powietrza. Agata przestała się tępo gapić w telefon i… uśmiechnięta od ucha do ucha skierowała obiektyw kamery na mnie, aby nagrać „śmieszny filmik”. Pewnie bym teraz leżała już w trumnie, gdyby nie przytomny kelner, który chwycił mnie od tyłu i przycisnąwszy parę razy sprawił, że wyplułam z tchawicy grzankę. Kiedy ciężko sapiąc odzyskiwałam przytomność, Agata jak gdyby nigdy nic wrzucała nagranie na Facebooka…
Rozmowy z nią nie przeprowadziłam. Uznałam, że szkoda mi na to energii. Czas znaleźć nową przyjaciółkę.
Równie dobrze mogłabyś ją zgłosić za nieudzielenie pomocy, a nagrywając filmik, sama sobie dowodów dostarczyła. I na dokładkę zgłosić za wstawianie rzeczy do Internetu bez Twojej zgody.
Kurczę, ja sama lubię dokumentować swoje obrażenia na ciele, oczywiście głównie rany i stłuczenia jeśli nie są zbyt poważne, ale to co zrobiła twoja "przyjaciółka" to szczyt debilizmu i żenady. Cud, że kelner to zauważył i ci pomógł, bo w przeciwnym wypadku historię byśmy poznali, ale pewnie z wiadomości "Młoda dziewczyna udławiła się na śmierć. Jej koleżanka wszystko udokumentowała".
No to teraz RODO w ruch i powiedz, że nie życzysz sobie filmiku ze swoim wizerunkiem na fejsikach
Ech dobrze, że ludzie krztuszą się tylko w restauracjach. Gdyby to robili tak często w domu, to trochę by się wyludniło a tak, to zawsze czuwa kelner wyuczony odpowiednich chwytów :D
Po odzyskaniu przez Ciebie przytomności powinna od razu dostać od Ciebie soczystego wychowawczego... Patologia dzisiejszych czasów.
No cóż, jej już chyba nie pomożesz, bo każda normalna osoba chciałaby chociaż spróbować udzielić pomocy, a ona spokojnie nagrywała jak się dusisz. Bez kitu czas znaleźć inną przyjaciółkę....
Dodalabym tylko opis, ze byla tam ze mnai zamiast pomóc, nagrywala ten filmik. No szalenie zabawne!
Już gdzieś podobne było tego typu wyznanie .
,,Boję się dnia, w którym technologia zakłóci interakcje międzyludzkie. Wtedy świat zyska pokolenie idiotów''. Albert Einstein
Gdzie coś takiego powiedział?
Wiaderny - na tym polega ironia tego "cytatu", że rzeczeni idioci albo uwierzą, że Einstein tak powiedział, albo będą się burzyć, że nie mógł tak powiedzieć z wiadomych powodów.
"nie wierzcie w każdy cytat znaleziony w necie" ~ Abraham Linkoln
Jakoś wątpię, żeby coś takiego się stało, ale no. Jeśli to nie zmyślone, to kobitka to idiotka.
To mało wiesz o ludziach i o tym, jakimi idiotami potrafią być... nie życzę Ci, żebyś spotkał kogoś takiego na swojej drodze.