#KDBCj Moja dziewczyna znalazła sobie "nazwę" na moje przyrodzenie. Po ostatniej nocy mówi na niego "koliberek pędziwiatr". Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Wyślij Szakal Odpowiedz Koliber tzw zapylak fioletowy ma 15 cm, nie tak źle;) lilee Ale to jest „koliberek”, a nie koliber, więc raczej 15 cm nie będzie 😅 Szakal @lilee a rzeczywscie, pewnie masz rację :D Whitedive Największy koliber ma 23 cm, więc nieźle Darkman No chyba, że to koliberek hawański, więc ten tego...;P OhMyDeer Odpowiedz Mały,ale wariat xD CallMeNym Myślę, że istotny jest tutaj drugi człon nazwy: "pędziwiatr" PhoebeBuffay Mały książę ! Zgrabnie i z gracją👌🏻 Parena Odpowiedz Pytały raz sąsiadki pani Koloberek - Pani mąż to ma raczej mały kaliberek? - Owszem - odrzekła żona nie wstydząc się zwierzeń - lecz za to na minutę do dwustu uderzeń Jakby kto pytał - to dzieła Mistrza Waligórskiego lilithismyqueen Odpowiedz Ja po dość upojnej nocy z moim facetem nazwałam jego sprzęt "Boa Dupiciel". Także.. koliberek nie taki zły. chujo Odpowiedz najgorzej mordo jaszczurka1234 Odpowiedz Jesli ci to nie odpowiada to jej to po prostu powiedz i nie placz. A jeśli ci to nie przeszkadza to sie smiej, proste :p anonimowy1979 Odpowiedz Moja żona mówi 'krecik' bo niby ślepy, a dziurę zawsze znajdzie. Słyszałem też nazwę 'jednooki'. Pitches98 Odpowiedz Uroczo, ale też bym nie wiedziała co myśleć xD Gro9 Odpowiedz Nazwij jej "kwiatuszek" też jakoś odjechanie: meduza, ciapciak, ameba.... Zobaczysz czy ona też ma poczucie humoru. zurawinka Odpowiedz Mój były sam nazywał go "wróbelkiem". Niestety, celna samokrytyka... ;-) Zobacz więcej komentarzy (3)
Koliber tzw zapylak fioletowy ma 15 cm, nie tak źle;)
Ale to jest „koliberek”, a nie koliber, więc raczej 15 cm nie będzie 😅
@lilee a rzeczywscie, pewnie masz rację :D
Największy koliber ma 23 cm, więc nieźle
No chyba, że to koliberek hawański, więc ten tego...;P
Mały,ale wariat xD
Myślę, że istotny jest tutaj drugi człon nazwy: "pędziwiatr"
Mały książę ! Zgrabnie i z gracją👌🏻
Pytały raz sąsiadki pani Koloberek
- Pani mąż to ma raczej mały kaliberek?
- Owszem - odrzekła żona nie wstydząc się zwierzeń
- lecz za to na minutę do dwustu uderzeń
Jakby kto pytał - to dzieła Mistrza Waligórskiego
Ja po dość upojnej nocy z moim facetem nazwałam jego sprzęt "Boa Dupiciel". Także.. koliberek nie taki zły.
najgorzej mordo
Jesli ci to nie odpowiada to jej to po prostu powiedz i nie placz. A jeśli ci to nie przeszkadza to sie smiej, proste :p
Moja żona mówi 'krecik' bo niby ślepy, a dziurę zawsze znajdzie.
Słyszałem też nazwę 'jednooki'.
Uroczo, ale też bym nie wiedziała co myśleć xD
Nazwij jej "kwiatuszek" też jakoś odjechanie: meduza, ciapciak, ameba.... Zobaczysz czy ona też ma poczucie humoru.
Mój były sam nazywał go "wróbelkiem". Niestety, celna samokrytyka... ;-)