#Kwpit

Mam cudowną dziewczynę, a ona niemal milion złotych długu.
Będę pisać ogólnikowo, bo nie chciałbym być rozpoznany.

Mam dziewczynę, Darię. Daria w szalonych latach 90. była bogatym dzieckiem - jej rodzice mieli dobrze prosperującą firmę, chociaż jej ojciec nie do końca zdobył te pieniądze legalnie. Parał się różnymi szwindlami, jak mawiał: "jak i wielu innych w tym okresie". Okazało się jednak, że firma zaczęła padać, rodzice się rozwiedli, stracili dom, ogólnie rzecz biorąc, ich życie legło w gruzach.

Po latach, gdy Daria była na studiach, ojciec odnowił kontakt. Mówił, że zrozumiał, jak głupi był; jak ważna jest rodzina i jaką jest szują, że pozwolił, by ich kontakt osłabł. Darii brakowało ojca i gdy poprosił ją, by założyła działalność i dała mu na nią wszelkie upoważnienia (on ze względu na przeszłość podobno nie mógł [?]), by faktycznie to on mógł prowadzić biznes, a jednocześnie odpalać jej procent, by sama mogła skupić się na studiach, zgodziła się.

Początkowo wszystko było świetnie - hajs się zgadzał, a kontakty z ojcem kwitły. W pewnym momencie jednak ojciec zniknął bez słowa. Zamiast niego pojawił się komornik. Okazało się, że ojciec nie zapłacił VAT-u, a Daria jako właścicielka firmy ma dług w wysokości niemal 50 000 zł. To był trzeci miesiąc naszego związku, Daria się załamała, jednak postanowiłem wyrwać ją z tego gówna. To wbrew jej dotychczasowym działaniom mądra dziewczyna, więc szybko awansowała, i po trzech latach życia za najniższą krajową, bo resztę zabierał komornik - i z moją drobną pomocą - zaczęliśmy widzieć światełko w tunelu.

Tu zaznaczę, że to najwspanialsza, najtroskliwsza, najszczersza i najbardziej troskliwa osoba jaką znam. To kobieta mojego życia, a dzisiaj okazało się, że za czasów prowadzenia działalności, ojciec wziął w leasing kilka maszyn, których nigdy nie oddał ani nie spłacił, a Daria ma kolejny dług - niemal milion złotych. Mieliśmy w planach ślub w przyszłym roku, teraz... Nie wyobrażam sobie dalszego życia. Nie zostawię jej na pewno, ale mamy po trzydzieści lat, ja zarabiam nieźle, ale nie na tyle, by samodzielnie utrzymać nas dwoje. Boję się przyszłości. Czuję się jak dziecko, które zostało samo w ciemności, tylko że nie jest już we własnym pokoju i nie zgasło tylko światło lampki, ale w ogóle gwiazdy, księżyc, słońce i nadzieja. Jestem dorosłym mężczyzną, a nie wiem co robić.
SpanieMoimNalogiem Odpowiedz

Ogłoście upadłość konsumencką czy jak to się tam nazywa

PinkiPig

No właśnie. Z takimi długa i już dawno powinna zasięgnąć rady prawnika. Trochę razi ta jej nieporadnosc i naiwność.

veriki

To nie jest takie łatwe, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi przedsiębiorstwo i prowadzona działalność gospodarcza.

Nenka277

Są od tego firmy tylko trzeba brać sprawdzoną by nie dać się oszukać.

Karina1210

To samo chciałam napisac

maniaczkaksiazek

Upadłość konsumencka nie jest taka kolorowa, często dług nie zostaje umarzany, druga rzecz to to, że bohaterka niekoniecznie podlega pod upadłość konsumencką - dług powstał z prowadzenia przedsiębiorstwa, oczywiście można to podciągnąć pod zasadę humanitaryzmu, ale Sąd niekoniecznie musi to uwzględnić

veriki Odpowiedz

Idźcie do prawnika, ale nie pierwszego z brzegu, tylko specjalistę od upadłości i restrukturyzacji. Rozważyć by też trzeba zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ojca. To nie jest sytuacja bez wyjścia, tylko trzeba się jak najszybciej zabrać za ogarnięcie sprawy.

raindancemaggie Odpowiedz

Z rodziną najlepiej na zdjęciu.
Laska jednak chyba nie taka mądra skoro wiedząc co jej ojciec zrobił przed laty dała się tak zrobić. Skoro firma była na nią powinna chociaż w minimalnym stopniu kontrolować co się w niej dzieje.
Za głupotę się płaci.

BerloSzczescia

Myślę, że przez to, że żyła bez ojca bardzo na nią wpłynęło kiedy on postanowił odnowić kontakt.

Pustelnikzwyboru

Jak dobrze, że na anonimowych zawsze znajdzie się osoba z trzeźwym umysłem. Potrafiąca osądzić i poradzić, coś od siebie wnieść.

HenrykGarncarz Odpowiedz

Kochajmy się jak bracia, liczmy jak Żydzi.
Skoro firma ojca już raz splajtowała, to znaczy że może być kiepski w te klocki 🤷🏼‍♀️ I skoro raz ją zostawił i już wcześniej oszukiwał (państwo na kasę), to kryształowy nie jest. Ja rozumiem potrzebę akceptacji przez rodzica itp, ale jak widać głowę na karku trzeba mieć

wmw Odpowiedz

Do prawnika, niech ściga ojca za nadużycia.nie jestem prawnikiem ale wyjścia szukałabym w ogłoszeniu upadlosci. Powodzenia i wytrwałości. Ceni się że nie uciekasz jak szczur z tonącego okrętu. ☺️

Czaroit Odpowiedz

No cóż, w tej sytuacji ze ślubem radzę się wstrzymać. Wizyta u prawnika i dokładne rozeznanie w temacie. Żeby się nie skończyło tak, że jej długi po ślubie przejdą również na Ciebie. Wówczas i z Twojego konta komornik ściągałby haracz. Nie znam się na tym, ale znając cudowne kwiatki polskiego prawa, i tak mogłoby się to skończyć. A poza tym, prawo zawsze może się zmienić. Już teraz wprowadzono podatek od prezentów... Wszystko drożeje. Gospodarka na skraju załamania, rozdawnictwo rządu przybiera na sile - nie ma się co oszukiwać, prawo będzie szło w kierunku coraz większego dojenia obywateli.
Być razem, kochać się, żyć wspólnie i wspierać - tak. Ślub? Dopóki sytuacja nie będzie klarowna - niekoniecznie. To dla Waszego wspólnego dobra. Żebyście oboje nie skończyli pod mostem.

Vito857 Odpowiedz

Poczytajcie ustawę o prawie upadłościowym. Tam możecie znaleźć jakąś furtkę dla siebie. Innego wyjścia nie widzę.

BardzoTymczasowyNick Odpowiedz

1) Przed ślubem musicie podpisać intercyzę - Twoja kasa będzie nietykalna.

2) Po śmierci ojca dziewczyna musi odrzucić spadek, bo może odziedziczyć po nim jakieś kolejne długi. Po śmierci matki prawdopodobnie także musi odrzucić spadek - ale to już prawnik Wam doradzi.

Archos Odpowiedz

chyba coś się zgubiłeś w wątku " więc szybko awansowała" sorki ale prowadząc własną działalność nie awansuje się, pomyliłeś historie - ale ogólnie masz fajną umiejętność opisywania, nawet ciekawie się czyta, popracuj nad kolejnymi historiami i unikaj takich wpadek, możesz też spróbować na forach dla początkujących pismaków tam pewnie dostaniesz więcej porad jak pisać ciekawy wątek

ohlala Odpowiedz

Przecież nie musisz utrzymywać Was sam. Komornik nie bierze całej wypłaty, górny limit to na teraz 50% dla długów niealimentacyjnych. To nie jest fajna sytuacja, ale jak się załamiecie to już koniec.

Mnie też kiedyś ojciec próbował namówić na założenie działalności dla niego, miałam 18 lat, ale wiedziałam, że to nie może dobrze się skończyć, więc odmówiłam.

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie