Pewnego dnia podczas rodzinnego sobotniego obiadu babcia opowiada, jak to w ostatni wtorek, gdy była u moich kuzynek, zapomniała telefonu z domu. Oczywiście dziadek postanowił do niej zadzwonić, nie wiedząc o sytuacji. Wybrał numer. Czeka, czeka i nagle słyszy, że dzwoni drugi telefon (telefon babci, na który dzwonił on sam). Oczywiście odebrał i zapytał: "Halo", co spowodowało, że usłyszał to słowo z pierwszego telefonu. Podobno ładną chwilę zajęło mu ustalenie, co miało miejsce.
Po opowiedzianej historii cała rodzina śmieje się z dziadka, na co on wstaje od stołu i wychodząc z pełną powagą mówi: "Choć raz mogłem porozmawiać z inteligentnym człowiekiem". :)
Dodaj anonimowe wyznanie
Chwila dla Ciebie. MINUS
Śmiechom nie było końca
Minus.
Kawał z brodą jak Dumbledore