#Mw7zB

Razem z żoną i dwójką dzieci wspólnie robiliśmy świąteczne ciasteczka. Niestety nie skończyło się to dobrze.

Jedno dziecko obraziło się, bo robimy pierniczki w kształcie choinki, gwiazdek itp., a on koniecznie chce te z króliczkami. Tłumaczymy mu, że to nie te święta, że na Wielkanoc na pewno je zrobimy, ale teraz mamy Boże Narodzenie, to nie pasuje. Ale gdzie tam, jak grochem o ścianę. Żeby nie było, syn ma 10 lat, więc nie jest małe dziecko, żeby nie mógł tego zrozumieć.
Wziął się obraził i zamknął w swoim pokoju. OK, jednego mniej, jedziemy dalej.

Córka z kolei się obraziła, bo posypka na ciasteczka nie jest kolorowa, a ona innej nie chce. Znowu krzyki i płacz. Przez 20 minut żona ją uspokajała.

Po wszystkim żona strzeliła focha, że dzieci są uparte po tatusiu i ona już siły nie ma i też się zamknęła w pokoju.

Czyli, podsumowując, po prawie trzech godzinach pieczenia syn, córka i żona siedzą w pokojach obrażeni, ale co tam, przynajmniej mamy ciasteczka!
Fredrica Odpowiedz

Te ciasteczka pokazują jakiś poważniejszy problem w Waszej rodzinie.

F9T

Że dzieciaki są rozpieszczone do granic możliwości?

airborn

nom, może być, że ten

Pielgrzym

Dzieciaki pół biedy, ale żonę chyba też ma rozpuszczoną...
Pozdrawiam

PsychicznaOsoba Odpowiedz

Jeśli te ciasteczka miały być dla was to mogliście zrobić tak jak dzieci chciały, w końcu to miała być przyjemność i radocha ze wspólnego pieczenia. Może trochę gorzej gdyby te pierniczki miały być dla gości, wtedy rozumiem że każdy chce żeby było idealnie.

niepojmuje

No ale 10-latek to powinen rozumieć "nie", a nie dostawać co tylko zechce bo inaczej obraza majestatu.

50874217

A z drugiej strony to Tylko ciasteczka. Jak się chce coś idealne to się nie daje tego robić dzieciom xD więc dla mnie chora sytuacja. Po co wmawiać dziecku że nie może zrobić ciasteczka królika, to głupie. Zabija kreatywność. Komu by to zaszkodziło.. niby dorośli a zachowują się sami jak dzieci.

asienaebaam Odpowiedz

Ja pierdziele, ja ja piekę ciasteczka z dziećmi, to po to, żeby mieć radochę i święty spokój. Chcesz króliczki, pieski, drzewka, kupy zamiast choinki? Proszę bardzo! Posypka kolorowa, czarna, biała, z piasku? Proszzzz. Ciasteczka o smaku paprykowo-curry? No problema!

PsychicznaOsoba

No nie wiem jak ty ale ja jednak bym się wstydziła podać ciasteczka w kształcie kupy nawet rodzinie.

asienaebaam

A ja nie. Moja rodzina jest raczej luzacka, pewnie urządziliby zawody która kupa ładniejsza. Z reszta kupa to metafora, po prostu pozwoliłabym dzieciakom na ciastkotwórstwo, a rodzina na info, że dzieci robiły, napewno chwaliłaby.

KiedyKulturalnie

Jak dzieci ozdobią to i tak ciastla wyglądają tak samo. Nie ma różnicy czy to kupa czy aniołek

Nalli

Z króliczkiem to się zgadzam. Nic by się nie stało, jakby parę ciastek było w nie tym temacie co trzeba. Z posypka to zależy. Jeśli była w domu, ale nie pasowała to wizji, to można było użyć. Ale jeśli nie, to nikt przecież nie będzie biegł do sklepu po kolorową posypke, bo dziecko się domaga.

KaraNara

A my właśnie zrobiliśmy kilka w kształcie kupy i ozdobilismy kolorowymi gwiazdeczkami. Pyszne byly.

Kobaltowa

Osobiście nie lubię, kiedy dzieciom się na coś pozwala i przystaje na ich zdanie bo tak chcą i żeby nie robić zamieszania.
Okej może i by nic się nie stało gdyby zrobili te ciasteczka w kształcie królików ale znam przypadek dziecka, które zawsze po płaczach i krzykach dostawalo to czego chce i teraz nawet kiedy prosi o co kolwiek pobawić robi to krzycząc.

ali99

@Kobaltowa "na coś" trzeba pozwolić dzieciom - w klatce nie zamkniesz. A to doskonały przykład na co powinno się pozwalać. To pieczenie to dla dziecka zabawa. Kształty i kolory to największa frajda i naprawdę kompletnie nic by się nie stało, gdyby im pozwolono być dziećmi.

Olusza

Kobaltowa, tak, masz racje, ale pieczenie pierniczków to czynność, przy której cała rodzina się dobrze bawi i spędza wspólnie czas (a przynajmniej powinna), taki beztroski czas, dlatego można chyba na tą chwile odpuścić dziecku, niech go poniesie wyobraźnia, niech sie cały ubrudzi z mąki i lukru, niech stworzy co mu się żywnie podoba i ma z tego frajdę! ☺️ Nikt nie każe potem wystawiać tych pierników na ozdobę, można schować na dnie puszki, albo zwyczajnie potem skonsumować czy dać je dziecku 😜

Jamama Odpowiedz

A jaki był problem pozwolić dziecku zrobić tego jednego czy dwa króliczki? Tłumacząc ze może, to jego własne, ale więcej nie wolno. Ja to bym nawet na choinkę na honorowe miejsce pozwoliła powiesić.

agata417

Dobrze powiedziane :) my mieliśmy świąteczne ciasteczka w kształcie ciężarówek i czekoladowe klocki lego. Dziecko zadowolone z robienia i goście roześmiani, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli :D

Mocno Odpowiedz

Rzeczywiście świat by stanął na głowie, gdyby były pierniczki króliczki, ble, ohyda, kto by to chciał jeść.
Dla kogo były te pierniczki? Dla Was? Naprawdę jesteście tacy najważniejsi na świecie? Nie dało się zrobić chociaż kilku ciastek zgodnie z pomysłem dzieci?

BellaIza Odpowiedz

O Boże! A ja w tym roku... Zrobiłam pierniki w kształcie królików...
I co teraz? Ktoś umarł? Świat się skończył?
Sami jesteście sobie winni.

livanir

Jakże mogłaś to uczynić! Za takie grzechy pewnie gwiazdor/ dzieciątko czy inne coś odebrało piękny i wymarzony prezent!

Koinoyokan Odpowiedz

Nie widzę problemu w zrobieniu kilku pierniczków z króliczkami na Boże Narodzenie. Świat się przecież od tego nie zawali. No i gdzie radość z pieczenia ciasteczek? Też jak byłam mała uwielbiałam kolorową posypkę i przynajmniej połowa zawsze taką miała. W końcu to takie przyjemne uczucie dla dzieci, że same przyozdobiły po swojemu pierniczki.

Awers Odpowiedz

Dziwne komentarze. Moja niespełna 3-letnia córka piecze ciasteczka i nie mam z nią problemów. Zielony lukier na choinkę? Ok, już się robi. Jakby chciała inny to bym pozwolił, jasne. Ale tylko gdyby normalnie zapytała. Na fochy i dąse z tak błahego powodu zareagowałbym stanowczym "zielony na choinkę!". Dzieciom nie zawsze się daje to, czego chcą i to nie ze złośliwości...

tramwajowe

@Awers
Fochy i dąse są metodą komunikacji w wieku przedszkolnym. Niektórzy z tego nie wyrastają, znam wiele związków w których to funkcjonuje. A dziecko przejmuje to, co widzi między rodzicami jako normę.

lilsleep

@tramwajowe, właśnie dlatego się dziecku tłumaczy, a nie głaszcze po główce i mówi, że dobrze zrobiło. Potem jak sam/a mówisz, takie zachowania zostają i mamy takiego dorosłego choleryka

mere95 Odpowiedz

chciałabym mieć takie problemy... jak ja co roku (z małymi wyjątkami) piekę w domu ciastka z mamą, to praktycznie zawsze są one w przypadkowych kształtach. Co z tego, że są święta, ciastko - kotek albo ciastko - królik będzie smakowało tak samo jak ciastko w kształcie gwiazdy albo choinki. Co do posypki - kiedyś skończyły nam się płatki kokosowe i takie małe słodkie kuleczki do dekorowania. Mama otworzyła szafkę, wyjęła z niej moje musli i powiedziała "weź powybieraj rodzynki, i tak ich nie lubisz, a do sernika przecież nie dodamy" xD

Klara589 Odpowiedz

Może pora wychować rozpieszczone dzieci i nauczyć się rozmawiać z żoną?

Zobacz więcej komentarzy (14)
Dodaj anonimowe wyznanie