Jestem kleptomanką. Nie potrafię wyjść ze sklepu, nie wynosząc czegoś - czegokolwiek, to może być nawet wafelek za kilkadziesiąt groszy. Co gorsza, dotyczy to również innych miejsc, choćby domów moich znajomych. Dotychczas nikt jeszcze nie zauważył zaginięcia jakiegoś breloczka czy innej małej ozdóbki - a przynajmniej nie powiązał tego ze mną. Kiedyś pewnie to się stanie, ale nic nie poradzę. To silniejsze ode mnie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Mam nadzieję, że się nie znamy. Jestem przywiązana do wszystkich moich breloczków i małych ozdóbek.
To byś już zauważyła ;-) Ja jej na pewno nie znam, bo zauważam, jak mi ktoś gazety przełoży. Chwała pamięci fotograficznej :-)
Byłaś u psychiatry?
Była, zwędziła długopis i zwiała 😜
Bez urazy, ale nie potrafię zrozumieć ludzi którzy się zasłaniają tanimi wymówkami typu: "to silniejsze ode mnie". Jak słabym psychicznie trzeba być, żeby dawać uzależnieniu prawo do rządzenia swoim życiem?
Pytanie powinno raczej brzmieć - dlaczego nic z tym nie robi...
@Scarlet, ale ty nie zrozumiesz tego nigdy, skoro nie rozumiesz tego teraz. Możesz być pewna. To nie jest ochota na jogurt czy pizzę, nad którą można bez problemu zapanować, tylko coś co jest niezbędne osobom zaburzonym. Tak samo jak ty musisz oddychać kleptoman musi kraść. To nie działa na zasadzie, wiem, że to złe nie zrobię tego. Uzależnieni bardzo często wiedzą, że to co robią jest złe czy dla nich szkodliwe, ale tak to robią, bo to silniejsze od nich. I nie są to wcale wymówki.
To coś jak nerwica natręctw, wiesz ze mycie rąk albo ustawianie książek na półce setny raz jest bez sensu ale i tak to robisz, w tym przypadku autorka kradnie, wie że to złe ale nie potrafi nad tym zapanować
Jeżeli bliska mi osoba byłaby kleptomanką to chciałabym o tym wiedzieć i móc spróbować jej pomóc
A nie możesz przychodząc drugi raz odłożyć tego co wzięłaś ostatnio i w ten sposób wynosić i oddawać 2 rzeczy na przemian? Nie zadziała?
idź do psychologa
jak przestana cie zapraszac to bedziesz wiedziala
polecam psychologa/psychiatre
Ktoś ze znajomych pewnie już się domyśla.
Miałam znajomą która miała takie lepkie ręce i doskonale wiem co wyniosła z mojego domu - nawet jeśli to były małe rzeczy.
Zapraszam do mnie. Mam fotograficzną pamięć i natychmiast zauważam nawet jak ktoś pod moją nieobecność odstawi jakiś bibelot o 3 mm w inną stronę :)
Może szybkie zgłoszenie i sprawa w sądzie i kilka dni aresztu by Cię wyleczyło :D
Nie, nie jesteś kleptomanką, tylko zwykłą złodziejką
@seba199020 niezły z ciebie psychiatra, mi też postaw diagnozę