#NGfcH
Sielanka trwała do rana, gdy poszłam do łazienki. Umyłam się i chciałam umyć zęby (gdy przyjechaliśmy, teściowa przygotowała dla nas nowe szczoteczki i wrzuciła je do wspólnego kubka na umywalce). Odruchowo wzięłam pomarańczową... bo przecież u mnie w mieszkaniu mam pomarańczową. Mając już tę szczoteczkę w ustach, uświadomiłam sobie, że pomarańczowa należy do teścia, a moja tutejsza to zielona. Było za późno. Jestem dosyć wrażliwym człowiekiem, więc gdy przypomniałam sobie jak wygląda stan uzębienia teścia, zwymiotowałam do wanny... Wspólne śniadanie oczywiście mi nie szło, bo straciłam apetyt. Teściowa co chwilę dopytywała, czy wszystko w porządku. Zmyśliłam, że się przejadłam, że zjadłam za dużo ciasta wczoraj i mnie zemdliło. Na obiedzie też skubnęłam niewiele więcej.
Gdy wieczorem wróciliśmy do domu, mąż nieśmiało podpytywał, czy dobrze się czuję, a potem wypalił: "Może masz dla mnie jeszcze jeden prezent, bo moi rodzice podejrzewają, że jesteś w ciąży". Ponoć rano teściowa słyszała, jak wymiotuję w łazience, a potem to moje niejedzenie i mdłości... Parsknęłam śmiechem, ale nie trwał on długo. Nie chciałam urazić męża czy zrobić mu przykrości, ale musiałam opowiedzieć mu co tam w łazience się stało, co mnie tak obrzydziło. Euforia męża szybko znikła, widać było, że było mu głupio i trochę przykro, bo wszyscy czekamy na to dziecko. Może w przyszłym roku się uda ;)
Dlatego najlepiej brać ze sobą swoją szczoteczkę.
Czyli, jak to ujal pewien orientalny medrzec, nie kazdy rzyg zwiastuje radosna nowine.
Czytając niektóre wyznania, lub nawet komentarze dla jednych radosna, dla drugich okropna 🙄
szczoteczka sadzac po stanie uzebienia tescia, pewnie wygladala na nieuzywana?
Niektóre żeby pomimo dbaniaoga źle wyglądać bo są słabsze i na odwrót
To wszystko geny