#NVVSZ

Mój dziadek jest leśniczym. Przez to kim jest latem często spędzałam noce w ambonie (ta taka wieżyczka). Czasami towarzyszyła mi starsza o 10 lat kuzynka. Niedaleko był domek, w którym spali dziadkowie, wujostwo i dwóch dorosłych kuzynów, więc nigdy się nie bałam.

Pewnego lata obudziłam się nad ranem i doszłam do wniosku, że jestem trochę głodna i chce mi się siku, więc narzuciłam na siebie szlafrok i wesoło ruszyłam do domu. (Tu warto dodać, że zapomniałam kluczy). Jeszcze tylko kuzynce powiedziałam gdzie idę, a ona wymamrotała "spoko" i poszła spać dalej.
W połowie drogi usłyszałam szelest, ale myśląc, że to tylko większy zwierzak nawet się nie odwróciłam. Dopiero gdy szelest zrobił się głośniejszy, odwróciłam się za siebie. Zobaczyłam dziewczynkę - młodsza ode mnie, blond włosy, cała potargana, poobijana i brudna, w typowej dziecięcej piżamce, z buzi lała jej się krew. Przerażona wrzasnęłam i zaczęłam uciekać. Dziewczynka biegła za mną.
Jakoś ją zgubiłam i zaczęłam dobijać się do drzwi. Otworzył mi kuzyn, a ja cała zapłakana zaczęłam opowiadać co się stało. Kuzyn obudził wszystkich i razem ze swoim ojcem i dziadkiem wzięli broń (tak na wszelki wypadek) i poszli do lasu po moją kuzynkę.
Moja ciotka (wierząca w różne rzeczy) zaraz zaczęła opowiadać o tym, jak to kiedyś ktoś zabił dziecko w tym lesie i tak dalej.

Kuzyn, dziadek i wujek wrócili po dwóch godzinach z kuzynką i "duchem".
Okazało się, że dziewczynka uciekła z domu po tym, jak jej ojciec alkoholik ją pobił.
cathymoor Odpowiedz

Brakuje mi jednej istotnej informacji: czy wiesz, co się dalej stało z tą dziewczynką?
Mam nadzieję, że nie musiała w środku nocy wracać do ojca.

Aż mnie w gardle ścisnęło jak przeczytałam o tej krwi w buzi i potem jeszcze zakończenie...

Yamanate

Myślę (a przynajmniej mam nadzieję), że zadzwonili na policję, czy pogotowie. W takim przypadku już by jej pomogli.

cotusie

Spokojnie, nie był to środek nocy bo autorka napisała że obudziła się nad ranem :)

Wiedzmulka Odpowiedz

Reakcja nie dziwi w sumie 😏dobrze ze znaleźli młodą

Sweet121 Odpowiedz

Ja bym tam chyba zawału dostała 😰

Rafikk222 Odpowiedz

Ja bym pewnie trochę odskoczył ale żeby zaraz uciekać, w sumie ludzie są różni dziwne tylko że dziewczynka się nie odezwała

broxon Odpowiedz

I finał najgorszy, biedne dziecko :<

CzytamTylkoHah Odpowiedz

Lol. Jak można uciekać od dziecka potrzebującego pomocy. Reakcja powinna być odwrotna ...

Misiaaaa

Hmm, noc, środek lasu, goni mnie przerażająca dziewczynka w krwi, jasne, na pewno się nie boję i przestanę uciekać jeśli mam z 14 lat. :)

CzytamTylkoHah

Eh, chyba oglądasz dużo horrorów :D Nie rozumiem takich zafiksowań

AzucarMoreno Odpowiedz

No i świetnie. Zamiast pomóc zgubionemu dziecko wrzeszczysz i uciekasz.

Avoiding

Dopiero wstała przecież
+sama bym się zesrała na jej miejscu.

cathymoor

Nie tylko dopiero wstała, ale jeszcze - była dzieckiem (pisze, że dziewczynka była młodsza od niej - gdyby była dorosła, raczej byłoby to oczywiste).

Zresztą, co wrażliwszy dorosły też by się przeraził, bo zakrwawione dziecko to raczej nie jest coś, czego się spodziewasz w nocy w lesie.

AzucarMoreno

No tak, bo przecież najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie to że to duch.

Suneku

Nie zapominajcie, że ona biegła za autorką. To pewnie jeszcze bardziej ją przeraziło.
W takiej sytuacji (gdy jesteś sam w nocy w lesie i nagle widzisz zakrwawioną dziewczynkę) to raczej mało kto by się zastanawiał nad tym co ona tam robi tylko po prostu zaczął uciekać. Ja sama bym albo pomyślała, że to duch albo psychopatka i raczej nie jestem jedyna.

KubeczekHerbaty

Ja bym tam pewnie zemdlała. Szanuję autorkę, że w ogóle zdołała ruszyć nogami

Alexx3 Odpowiedz

to niezły duch XD

SablewskaDziunia Odpowiedz

Zabilabym ja suke jebana jak ja takich szmat nienawidzę atfy

Papaja00

Po prostu??????????????

KorseyShani Odpowiedz

Brawo.

Dodaj anonimowe wyznanie