#Np9VA

Wstawiłam pranie, wieszam. Patrzę... a tu coś brązowego, spłaszczonego leży na podłodze. Podnoszę, przyglądam się - to kawałek kupy. Wyprany, jakby lekko sprasowany bobek. Widocznie te spodnie córeczki, które wyjęłam z worka (tak pakowane są brudne ubrania w przedszkolu i zostawiane do zabrania w szafce dziecka) nie były zasikane.

Nie upiorę tego wszystkiego jeszcze raz.
JMoriarty Odpowiedz

To ma być urocze wyznanie o tym jak bombelki srają w gacie?

Hvafaen

Na siłę szukasz sensacji. Co wskazuje na to, że autorka uważa to za urocze?

Velasco

Dla prawdziwej madki wszystko co jest związane z jej bombelkiem jest urocze, nawet to jak nasra spodnie.
Rozumiem, jakby napisała, że to później zjadła, a tak wyszło żenada.

Qehayoii

@JMoriarty
TAK! ABSORBUJ!

kawainka Odpowiedz

Hmmm, pierzesz bez użycia wody?

Dragomir Odpowiedz

To nie pierz. Natomiast zastanawia mnie, na jakiej podstawie stwierdziłaś, że wszyscy powinniśmy o tym wiedzieć?

nielubiekrewetek Odpowiedz

Teraz idź do przedszkola i zrób opiekunkom awanturę, że nie uprały zasranych spodni Twojego bombelka. Bo to przecież ich obowiązek!

MaryL

Dokładnie, w tym wyznaniu chodzi o sam fakt, że autorka da rodzinie ubrania wyprane z kupa, bo nie ma mocy prac tego jeszcze raz. I raczej nikomu się do tego nie przyzna ;)

Dodaj anonimowe wyznanie