#OJqh1

Wspólnie z siostrą i jej chłopakiem byliśmy zaproszeni na 30. rocznicę ślubu mojego wuja. Chłopak mojej siostry cały czas narzekał na nawał nauki związany z sesją oraz pisaniem pracy licencjackiej. Mimo wszystko przyjął zaproszenie na rocznicę.

Na początku imprezy wszystko było w porządku, zachowywał się normalnie. Potem jednak zaczął znikać w niewyjaśnionych okolicznościach.

Okazało się, że w czasie, gdy była puszczana muzyka, on siedział w swoim aucie i pisał na laptopie pracę licencjacką. Gdy muzyka przestawała grać, wracał na salę, aby się najeść. Potem ponownie wracał do auta pisać pracę, i tak na zmianę aż do końca imprezy (do 3 w nocy) :D
coztegoze2 Odpowiedz

Podziwiam wytrwałość chłopaka. Nie porzucił dla imprezy.

zimoidzjuzstad Odpowiedz

Jak mu poszło?

Dodaj anonimowe wyznanie