W toalecie w galerii handlowej myłam sobie ręce w umywalce, kiedy usłyszałam w kabinie za sobą mega pierda. Kobieta, która wyszła z kabiny spojrzała na mnie z obrzydzeniem i powiedziała „Mogłaś poczekać, aż wszyscy wyjdą”.
Byłyśmy tam tylko my dwie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Komu przeszkadza pierdnięcie w toalecie? Rzekłbym, że to miejsce stworzone do tego typu rzeczy :D
Uwaga! Toalety są po to, żeby załatwiać tam sprawy, których nie robi się gdzie indziej, jak np puścić bąka gdy jest ryzyko, że powstrzymywany rezerwie Ci bok.
Faceci mają łatwiej. W męskim kiblu koleś by wyszedł i powiedział "O, ku**a! Lepiej stąd uciekać."
Na Twoim miejscu wyśmiałabym ją, mówiąc, że jesteśmy tu tylko we dwie, a pierd usłyszałaś z jej kabiny.
A to nie od tego są toalety?
Miałam podobną sytuację, ale w szkole. Poszłam siusiu do kibelka, a obok w kiblu srała jakaś dziunia i skończył jej się papier więc podałam jej mój. Podeszłam do umywalki, ona też i wbiły do kibla jej koleżanki. Ich pierwsza reakcja "fuuu co tak śmierdzi". Dziunia powiedziała, że to ja srałam i weź tu bądź uprzejmą osobą..
To była Krystyna Pawłowicz?