Miałam 8 lat i byłam sama w domu. Nagle dzwoni dzwonek do drzwi, oczywiście miałam zabronione otwieranie komukolwiek. Ale przez wizjer widzę, że to policjant, więc lekko przestraszona, ale ostrożnie otwieram. Policjant chciał sprawdzić, czy przez nasze okno nie ma dobrego widoku na sąsiedni blok, ponieważ podobno ktoś tam systematycznie kradnie. Po chwili zastanowienia powiedziałam, że wpuszczę go, jeśli pokaże mi swoją odznakę, odparł, że nie ma takiego obowiązku. To mnie trochę zdziwiło, więc poprosiłam, by chociaż powiedział, jak się nazywa, policjant zirytowany zagroził, że odpowiem za utrudnienie śledztwa i poszedł.
Udał się prosto do mojej sąsiadki, którą okradł. Okazało się, że był to złodziej przebrany za policjanta.
Dodaj anonimowe wyznanie
Mądre dziecko
A dziękuję za dobry komętarz
Niema za co
Jest Pan kulturalrny
Dziękuję a nie mamy podobnych nickuw
Tobie się chce kiedy mi się. Chce
To raczej tobie się chce kiedy mi
Odznaka to i tak niewystarczający dowód, zawsze można kupić jakiś badziew na allieexpress.
Jak autorka miala 8 lat to internetu moglo jeszcze nie być xd wyznanie dawno temu a i autorka może być po 40stce xd
No ja wiem, a komentarz dla potomnych.
Nikomu to nikomu. Nawet policji.
nawet mamie która zapomniała kluczy...
@Ebubu Mamy hasło. Mama, tata, rodzeństwo i ewentualnie ktoś przysłany przez rodzica.
brawo za czujnosc :)
Onie współczuje
Panie ferdku