#PXkTj

Wczoraj usłyszałam od kumpla, że konieczność podjęcia decyzji o odłączeniu mojej Mamy od urządzeń podtrzymujących życie to nic takiego, bo przecież się z nią często kłóciłam...
Dodam tylko, że ja mam 21 lat, a Mama niedługo skończyłaby 51...
ohlala Odpowiedz

W takim razie musiałaś przedstawiać mamę w bardzo złym świetle i może sama nawet tego nie zauważałaś.

5555666777

Możliwe, ale zauważyłam też taka tendencje u innych do robienia takich kategorycznych kroków i odcinania się od ludzi jakby nigdy nic. A nawet jeśli nie, to rzucania takich rad innym. Czy to narzekanie na męża/chłopaka/ rodzinę. Owszem od toksycznych osób trzeba się odciąć i niestety często należą one do rodziny, ale kiedy pojawiają się problemy w relacji i to duże, ale nie patologia to nie jest tak łatwo! Niektórym też totalnie brakuje wrażliwości na druga osobę. Wczucia się w sytuacje tej drugiej osoby, Nie ma filtra mózg - usta. Myśleć sobie można co się chce, to wolny kraj jeszcze trochę, ale w wypowiedzi zachować wrażliwość w takich chwilach jak ta która opisuje autorka.

ohlala

Tutaj sytuacja jest trochę zbyt poważna, abym uwierzyła, że nie było podstaw do takiej wypowiedzi. Ciężko mi uwierzyć w to, że autorka zwierzyła się pierwszemu lepszemu znajomemu, którego za dobrze nie zna i nie zna jego poziomu wrażliwości.
Nie kupuję tego, sorry. Dla mnie o wiele bardziej prawdopodobne jest to, że autorka bardzo rozdmuchiwała konflikty z mamą (co jest zresztą dosyć częste u ludzi), a teraz jest zdziwiona, że jej znajomi myślą, że jej nie lubi i nie jest z nią blisko.

Kotka17

Można też mieć toksycznego rodzica, klocic sie wiecznie, ogolnie relacja przez bardzo duza czesc czasu do niczego, ale wciaz smierc (zwlaszcza tak jak tutaj, gdzie to w jakims stopniu autorka dobije mame) jest czyms bardzo ostatecznym i ciezkim.

ohlala

@Zmineralizowana
To co, autorka nie zna swoich znajomych i opowiada o takich rzeczach byle komu?

@Kotka17

A można też mieć toksycznego rodzica i mieć wyłożone, coś o tym wiem. Jeśli przedstawia się kogoś w złym świetle, to potem nie można mieć pretensji o to, że inne osoby są do niej negatywnie nastawione.

Vito857 Odpowiedz

Ludzie pewnych słów nie zrozumieją dopóki sami nie staną przed takim samym faktem.

Mycholina Odpowiedz

Coś bardzo podobnego usłyszałam od kolegi po śmierci ojca. Że nie rozumie czemu tak rozpaczam skoro kłóciłam się z tatą. Mój ojciec zginął młodo w wypadku. Miałam z nim trudną relację ale był dobrym człowiekiem i kochałam go mimo wszystko. Pracowaliśmy nad tym. To że macie takie charaktery lub poglądy że dochodzi do kłótni nie znaczy że ktokolwiek ma prawo sugerować Ci że nie masz prawa odczuwać tak dużego bólu lub rozterek w takiej sytuacji. Osoba która mi to powiedziała okazała się być toksycznym manipulantem. A osoby, które tutaj obwiniają autorkę niech się zastanowią czy same chciałyby coś takiego usłyszeć w tak tragicznej sytuacji. Kiedy mają świadomość że relacje nie były najlepsze ale nie masz już szans ich naprawic. I jeszcze jakiś pan dobra rada "pocieszy Cię" że spoko, bo przecież i tak się kłóciłaś z mamą. Trochę empatii i zrozumienia ludzie.

kociambe Odpowiedz

to trzeba było rozwinąć jakoś to "wyznanie" a nie leniwie skrócić tylko dla jednego efektu .
Jak już, autorko, piszesz o odpinaniu matki od aparatury to przydała by się jakaś "sobbing story" wyjaśniająca te kłótnie i ogólnie życie.
Tak jak w filmach produkowanych przez Hallmark.
No i koniecznie kathatsis na koniec "prawdziwej historii" wraz z jakimś morałem dla potomnych.

No a tak to skróciłaś i dupa blada bo nie dość, że na pierwszy rzut oka widać, że zmyślone to jeszcze krótko i nieciekawie.

Popraw się:)

Ktopytal

Ale gdyby to było takie długie to nikomu nie chciałoby się tego czytać :)

TrendyLady Odpowiedz

Ja po śmierci mojego taty usłyszałam od koleżanki z pracy pretensje, że przez tydzień musiała wykonywać moje obowiązki służbowe, bo znalazłam wymówkę by w domu siedzieć i się lenić o.O dodam tylko, że ta kobieta jest w wieku mojego zmarłego taty

Dodaj anonimowe wyznanie