#PhE4z

Oglądałam w TV program w którym kobieta radziła, żeby czasami przed swoim mężczyzną udawać słabą i prosić go o pomoc, aby mógł się wykazać. Podobno męska natura potrzebuje czegoś takiego, żeby facet czuł się dowartościowany.

Akurat kupiłam nowy lakier do paznokci. Zrobiłam bezradną minę i powiedziałam “Kochanie, nie mogę go odkręcić, mógłbyś mi pomóc?”. Wziął ten lakier i zaczął się nad nim prężyć, raz, drugi, aż w końcu oświadczył że jest zapieczony i nie da się odkręcić. Problem w tym, że usiłował odkręcać w złą stronę.

Będę musiała mu wymyślić coś łatwiejszego.
Frog Odpowiedz

Kopiuj-wklej, jak widzę, działa bez zarzutu, autorxx wklejki.
[Wyświetlił mi się facebook, wygadane, i jeszcze parę innych miejsc, a tłumacz pokazał oryginał po angielsku. Noo, anonimowe jak stąd do Księżyca.]

jakosbedzie Odpowiedz

A może tak... no nie wiem, przytulcie się czasem i powiedzcie nam, że nas kochacie, szepnijcie jakieś sprośne słówko od czasu do czasu, powiedzcie, że doceniacie to co robimy dla was, co faktycznie wam się podoba, zamiast udawać słabe i bezbronne. Ale to tylko moje zdanie, może komuś faktycznie się podoba taka stereotypowa kobieta.

Szwedacz

Nie jest napisane że tego nie ma. Autorka tylko chciała sprawić przyjemność partnerowi, wg. tego co jej TV powiedziało ;)

jakosbedzie

Wiem, wiem. Mnie to by raczej denerwowało, niż sprawiło przyjemność. Nie wiem kto wymyśla te głupoty w tym pudełku. Ciągle tylko ładuje się w ludzi jak mają się zachowywać, jacy być i co mają myśleć. A gdzie miejsce na trochę indywidualności? Jeśli ktoś potrzebuje kobiety nieporadnej, to dobrze, ale nie można ludzi wrzucać w schemat, bo gdzieś się tak usłyszało. Irytuje mnie to, że tyle się mówi o tolerancji, ale jeśli się przesadza z uznawaniem wszystkich innych za takich samych, jak inni, wtedy schodzimy do krainy skrajnej głupoty, tak jakby brakowało tolerancji dla ludzkiej indywidualności, a pozostawał tylko schemat do wypełnienia.

Szwedacz

Tak, to druga sprawa. Większość tego typu mądrych rad jest oderwana od rzeczywistości i pochodzi z czasów naszych prababć. Mam wrażenie, że takie gierki też są formą oszukiwania partnera. Teraz większość par ma podzielone obowiązki, więc każdy czuje, że ma tam jakąś rolę ;)

Dodaj anonimowe wyznanie