#QGW5C

Bardzo kocham moją mamę, jest najwspanialsza na świecie. W moim domu zawsze było wiele miłości, rodzice kochali siebie nawzajem i tak samo bardzo mnie i mojego brata. Nie byliśmy bogaci, tata jest mechanikiem, mama przez całe życie pracowała jako sprzątaczka. Mimo to zawsze weekendy spędzaliśmy razem, jeździliśmy na wycieczki, rodzice pokazywali nam świat, uczyli o życiu, zabierali na spacery i biwaki. Wieczory spędzaliśmy grając w karty czy w planszówki. 

Zawsze nas wspierali i pomagali w realizacji marzeń i pasji. Oboje z bratem wyrośliśmy na dobrych, wykształconych i mądrych ludzi. Mój brat w wieku 23 lat założył swoją firmę informatyczną, a teraz, po 4 latach, ma już własny dom, rodzinę i żyje luksusowo. Mi również udało się skończyć dobre studia, znaleźć pracę w zawodzie i powoli pnę się po szczeblach kariery. O co więc chodzi? O to, że moja mama jest, łagodnie mówiąc, niewykształcona. A mówiąc wprost, jest po prostu głupia.



To ta osoba, którą możecie czasem spotkać w Internecie, gdzie pisze dwadzieścia linijek bez użycia jakiegokolwiek znaku interpunkcyjnego. 
Osoba, która pisze "ktury", "pszeczkole", czy "wogule". Osoba, która nie odróżnia Austrii od Australii i nie wie, czy najpierw się dodaje, czy mnoży. Osoba, która nie wie jaka jest stolicy Wielkiej Brytanii.

Wiele razy widziałam w Internecie teksty ludzi, którzy twierdzą, że tacy nie powinni się rozmnażać, że ich dzieci będą debilami, że przez takie osoby ludzkość wyginie. Przykro mi czytając takie komentarze, bo pomimo niskiego IQ, moja mama dała mi szczęście, miłość oraz coś, czego nie wyniesie się z żadnej szkoły - mądrość życiową. Nauczyła mnie tolerancji, pewności siebie i nie poddawania się nigdy. 
Nie zamieniłabym mojej "głupiej" mamy na żadną inną.
Tabiret Odpowiedz

Nie nazwałabym Twojej mamy głupią. Jeśli jest kobietą rozsądną, ma pojecie o życiu, czy tak jak mówisz dużo Ci przekazała prawd życiowych, pokazywała świat to najwyżej można powiedzieć, że jest niedouczona albo niewyksztalcona. Napewno nie głupia. Więc nie obrażaj własnej matki :-)

LubieSeksChyba

Dosłownie.

Nie uważam mojej mamy za głupią i nigdy w życiu bym jej nie obraziła. To społeczeństwo tak ją odbiera, stąd takie a nie inne nazewnictwo w moim wyznaniu.

KnizeVegeta

Zresztą, wiedza nie równa się inteligencja.

Biedronkawkropki

"O to, że moja mama jest [...] po prostu głupia." Mów co chcesz, ale dla mnie to obrażanie jej ;)

Chodziło mi o to, że według standardów i innych ludzi jest uważana za głupią, wiele razy słyszałam od innych, że mam głupią matkę. Może źle to sformułowałam, ja jej za głupią nie uważam.

Tabiret

aceofspades, już rozumiem co miałaś na myśli. Super, że szanujesz mamę pomimo opinii imnych, tak trzymaj :-)

anonimu5 Odpowiedz

Piękne wyznanie! Poruszyłaś bardzo ważną rzecz. Nie zawsze inteligencja, status społeczny, to co osiągnął w swoim życiu i jak bardzo się rozwinął świadczą o tym ile tak naprawdę jest wart. Są ludzie, którzy może i nie są piękni, bystrzy, ani bogaci i dla szarych mas równie dobrze mogliby nie istnieć. Ale to, co robią dla innych potrafi być bezcenne :)
I bardzo dobrze, że to rozumiesz ;) Niestety w dzisiejszym świecie pewne wartości są zapominane i niedoceniane. A szkoda...

JakasWolnaNazwa Odpowiedz

Świetnie! Masz wielkie szczęście, że Twoja mama, sama nie wykształcona, pomagała Ci w rozwijaniu Twoich pasji, a do tego dała Ci miłość i okazała szczere, matczyne uczucia.

Andaki Odpowiedz

Nie należy mylić inteligencji z wykształceniem. To dwie różne rzeczy, które nie zawsze idą w parze. Po przeczytaniu tego wyznania uważam, że Twoja mama to bardzo mądra kobieta.

Moja mama jest bardzo mądra życiowo, natomiast braki w wiedzy ma nie z powodu braku wykształcenia, bo szkołę skończyła, książki tez czyta, po prostu ma problemy z przyswajaniem wiedzy i analizowaniem faktów, za co właśnie odpowiada inteligencja.

jankostanko33

Może to po prostu jakaś dysleksja, a nie od razu brak inteligencji. Gdyby miała problem z analizowaniem faktów, to by nie ogarniała, że jak nie wyłączy zupy na czas, to się przypali, albo że jak dziecko ma gorączkę, to trzeba podać paracetamol.

Są różne rodzaje inteligencji. Ty opisujesz tę inteligencję życiową, którą moja mama posiada.
Jest jeszcze ta główna, którą określa się na podstawie testów IQ. Moja mama nigdy nie potrafiła rozwiązać nawet takiego prostego, które ja rozwiązywalam w wieku 10 lat.
Moja mama nigdy nie była w stanie pomóc mi z pracą domową, bo nie mogła ogarnąć zwykłych zadań typu "jeśli Jaś ma 5 jabłek, a Kasia 8, to ile jabłek mają razem". Nie dlatego, że nie umie dodawać, bo potrafi policzyć ile jest 5+8, choćby na palcach, ale dlatego, że tak sformułowane zdanie jest dla nie zbyt trudne. Przykładów mogłabym podać mnóstwo, ale naprawdę nie widzę sensu. Po prostu uwierzcie mi, że moja mama ma niskie IQ.

jankostanko33

Nie uwierzę, że Twoja mama nie rozumie prostego zadania o jabłkach, bo gdyby tak było, to by znaczyło nie że ma niskie IQ, ale że jest po prostu upośledzona. Takie zadania potrafią rozwiązywać dzieci z zespołem Downa i z orzeczenym uposledzeniem umysłowym. Takie zadania rozwiązuja uczniowie szkoły specjalnej. Czyli rozumiem, że jak Twój ojciec miał stówkę, a ona dwie, to nie ogarniała, że razem mają trzy stówki? To jakim cudem niby skończyła szkołę?

Biedronkawkropki

Jak dla mnie ktoś tu mocno koloryzuje i robi ze swojej matki idiotkę w naszych oczach. Jeśli by takich zadań nie ogarnęła, a są one również na maturze, więc przerabia się je w technikum o wiele bardziej skomplikowane, to nigdy by go nieskończyła.

Moja mama opowiadała mi, jak wyglądała matura w jej czasach (a przynajmniej w jej szkole). Miała z każdego przedmiotu ściągi, nauczyciele podpowiadali, a np. z rosyjskiego nie znała ani słowa, a zdała na 3 bo jej powiedzieli co ma mówić.
owszem, z tymi jabłkami przesadziłam, podałam pierwszy lepszy przykład, ale już np. takich prostych zadań, które krążą po Internecie, nie potrafi rozwiązać. Pytałam ją. Np. to: "gdy miałem 6 lat, moja siostra była o połowę młodsza. Teraz mam 50 lat, ile lat ma moja siostra?". Próbowałam jej wytłumaczyć to zadanie, po godzinie wciąż nie rozumiała i upierała się, że siostra ma 25 lat.
Jeśli to nie jest brak inteligencji, to nie wiem co nią jest.
Nie próbuję zrobić z mamy idiotki, kocham ją i za idiotkę nie uważam, po prostu przedstawiam fakty.

Tayla

Czy to nie swiadczy o jakiejs chorobie czy uposledzeniu? Nie znam konkretnej nazwy ale znalam chlopaka ktory kompletnie nie ogarnial zadan slownych. Dostawal najgorsze oceny z matmy ale gdy tylko pojawily sie rownania czysto algebraiczne to rozwiazywal je bezblednie. Po prostu jego mozg nie ogarnial liczb i slow w jednym zdaniu. Nie mogl zrozumiec o co chodzi. Zeby zabrzmiec poetycko on po prostu rozumial jezyk liczb i tyle. Humanistyczne przedmioty typu jezyki obce tez mu nie szly. Z kolei teraz rozwiazuje zadania na poziomie studiow, jest w zaawansowanej klasie razem ze mna gdzie jest bardzo malo tekstowych zadan i idzie mu swietnie. Nie twierdze ze twoja mama jest odrazu geniuszem matematycznym ale moze wlasnie ma podobny problem...

Minius Odpowiedz

Kochana, Twoja mama nie jest głupia, skoro tak pięknie pokierowała życiem Twoim i brata. Dbała o Was i tatę. To co wspominasz, to wiedza "nabyta". IQ to coś zupełnie innego, a naukowcy tak na prawdę do dziś próbują określić co to właściwie jest i czy faktyczne to tak łatwo zmierzyć. A mamy to tylko pozazdrościć. Przynajmniej ja zazdroszczę, bo takiego szczęścia nie zaznałam nigdy.

MothInFire Odpowiedz

Twoja mama nie musi mieć niskiego IQ jak twierdzisz. Nie ma wiedzy ogólnej, co nie oznacza, że nie może być inteligentna (chociaż akurat IQ nie jest wyznanczynikiem dla każdego typu inteligencji) . Wiedza to informacje. Inteligencja to w wielkim uproszczeniu zdolność do postrzegania, analizy i dostosowywania reakcji. Typów inteligencji jest kilka i nie każdy jest powiązany że stricte książkowa wiedzą.

Moja mama skończyła technikum, ja sama też próbowałam ją "dokształcić", ale ona po prostu nie potrafi zrozumieć pozyskiwanej wiedzy, analizować jej ani używać. W jej przypadku to jest po prostu niskie IQ.

jankostanko33

W pewnym wieku człowiek dużo gorzej przyswaja wiedzę i po czterdziestce trudniej nadrobić braki z czasów szkolnych. Do tego dochodzi też brak pewności siebie i przekonanie, że "i tak się nie nauczę." Przez to człowiek zamyka się na nowe umiejętności. Być może też nie jesteś dobrym nauczycielem. Nie każdy kto ma wiedze potrafi ją przekazać. Zresztą, podobno inteligencję dziedziczy się głównie po matce. Więc skoro Ty i Twój brat jesteście inteligentni, to i Wasza matka nie może być taka całkiem głupia. To, co jej zarzucasz, to brak elementarnej wiedzy. Nie przesądza to jeszcze o braku inteligencji. Nie piszesz nic na temat tego, jak rozmawia się z mamą o codziennych sprawach. Czy ma poczucie humoru, czy rozumie żarty, czy wykazuje się logiką przy codzinnych czynnościach, planowaniu rodzinnego budżetu itd. Czy w trudnych sytuacjach podejmuje trafne decyzje. To bardziej świadczy o inteligencji człowieka niż odróżnianie Austrii od Australii.

Znam moją mamę od 26 lat, jesteśmy bardzo blisko i znam ją na wylot. Brakłoby mi miejsca, gdybym chciała opowiedzieć wszystko, więc musisz uwierzyć mi na słowo, że moja mama ma po prostu niskie IQ.

anonimu5

Tak na marginesie, podobno inteligencję dziedziczy się właśnie po matce ;)
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... Może i mama nie jest wysoce inteligentna, ale z wiekiem posiadła mądrość życiową, dzięki czemu była w stanie zapewnić Ci należyty rozwój i dać wszystko co najlepsze :)

MothInFire

Powtórzę się IQ nie odnosi się do ogółu inteligencji (bo jak napisałam typów inteligencji jest kilka) to po pierwsze. Po drugie problemy z przyswajaniemdanych nie musza mieć podłoża w zbyt niskiej inteligencji (a np. W ukształtowaniach psychologicznych, zdrowotnych, społecznych). Posługujesz się hasłem którego nie do końca rozumiesz. To, że znasz swoją mamę nie oznacza, że bez odpowiednich testów jesteś w stanie określić jej IQ czy też bez wiedzy bezsprzecznie ocenić inteligencje jako ogół. Piszesz ze nie umiem analizować danych. Cudze zachowania i uczucia to też dane. I to jest zwane inteligencja emocjonalna. Więc nie naduzywaj tego słowa.

ZeusKosmateus Odpowiedz

Szczerze mówiąc, to jest to pierwsze wyznanie, które szczerze mnie wzruszyło i rozczuliło. Wykształcenie=/=mądrość, uważam, że lepiej być tak kochanym człowiekiem, jak Twoja mama, choć może niezbyt wykształconym, niż posiąść całą wiedzę świata, lecz bez żadnych wartości.

Juziu Odpowiedz

Pamietajmy że ojciec też miał w tym udział a nie tylko matka. Po drugie iq nie idzie w parze z wykształceniem. Znam osobę, która urodziła sie w rodzinie rolników i zamiast się uczyć to pracowała w polu i popełnia przez to podobne błędy co Twoja mama.

Moja mama ukończyła szkołę, więc teoretycznie wykształcenie posiada, po prostu ma problemy z przyswajaniem wiedzy i wykorzystywaniem jej w życiu. Miałam taki okres w życiu, że nagminnie ją poprawiłam i tłumaczyłam jej błędy, które popełnia, ale to nic nie dawało i zawsze popełniała te same, więc się poddałam i po prostu zaakceptowałam, że mama już tak ma. Wybaczcie, że tak się powtarzam pod każdym komentarzem, ale mam wrażenie, że ludzie nie czytają tych odpowiedzi, bo ciągle piszą to samo ;)

kamil086 Odpowiedz

Iloraz inteligencji to nie to samo co wiedza ogólna.

Rillianne Odpowiedz

A może Twoja mama powinna się zbadać? I od razu wyjaśniam, że nie piszę tego złośliwie, ale skoro mama ukończyła technikum - czyli ma wykształcenie minimum techniczne, bo nie wiadomo co z maturą - to nie może być taka całkowicie "głupia". Zakładam, że musiała znać ortografię czy podstawy geografii chociażby po to, żeby tę szkołę skończyć. Ja wiem, że w szkołach naprawdę różne osoby się "przepycha" dla świętego spokoju, ale nie uwierzę, że dziecko, które kompletnie nie zna zasad ortografii przeszłoby przez podstawówkę i dostało się do technikum, które z resztą też ukończyło... Więc pewnie mama to wszystko wiedziała, nawet jeżeli musiała wykuć na pamięć, przynajmniej na tyle, żeby zdawać z klasy do klasy. Jeśli z biegiem czasu zapomniała(?) tak podstawowej wiedzy to może wynika to z jakiegoś problemu zdrowotnego? Druga sprawa, nie łączyłabym tego z IQ. Nie piszesz nic o tym jak mama reaguje w sytuacjach stresowych, czy dobrze planuje budżet domowy, jak się z nią rozmawia... To też są dość istotne aspekty, inteligencja to nie tylko umiejętność dodawania i znajomość stolic. Skoro Twoja mama posiada tak dużą mądrość życiową to naprawdę mam wątpliwości czy może być "głupia". I ostatnia sprawa, inteligencje podobno dziedziczymy po matce właśnie, więc skoro Ty i brat nie macie na tym polu żadnych problemów to właściwie wszystko przemawia za tym, że Twoja mama kompletnie "głupia" być po prostu nie może. Ja bym się naprawdę zastanowiła nad jakimiś badaniami, żeby się za jakiś czas nie okazało, że to coś poważnego.

BetonKomorkowy

Technikum to wykształcenie średnie zawodowe

Zobacz więcej komentarzy (17)
Dodaj anonimowe wyznanie