#Qfslv

Miałam problem z agresją, którą wyładowywałam na swoim byłym chłopaku. Piszę byłym, bo w końcu mnie zostawił. Żeby go odzyskać poszłam na terapie antyprzemocowa. Po trzech miesiącach nauczylam się panować nad agresją i wybuchami złości. Chciałam do niego wrócić, miałam nadzieję, że pomimo krzywd jakie mu wyrządziłam, da mi jeszcze jedną szansę, ale on nie chce mnie znać, przestał otwierać mi drzwi, nie odbiera już telefonu, nie odpisuje na wiadomości. Klucz który mam od jego mieszkania już nie pasuje. Siedziałam po zmroku w samochodzie na parkingu przed jego klatką schodową, bo chciałam choć raz zobaczyć go w oknach. I zobaczyłam. Zobaczyłam jak otwiera drzwi do mieszkania i wchodzi tam jakaś kobieta i witają się buziakiem, a pozniej zaslaniaja rolety. Nie mogę sobie tego wybaczyć. Chce o niego jakoś zawalczyć, naprawde zrozumiałam swoje błędy i chce być inna. Nie wiem co mogę zrobić żeby go odzyskać. Nie potrafię sobie z tym poradzić.
SandalyMojrzesza Odpowiedz

Znęcałaś się nad nim psychicznie i fizycznie, na końcu kopnelaś go w jaja i oczekujesz teraz, że on do ciebie wróci?

Zdaję sobie sprawę że nie byłam dla niego wzorową kobietą, ale zrozumiałam co robiłam źle. Terapia pomogła mi to zrozumieć. Teraz chciałabym mu wszystko wynagrodzic i uczynić go szczęśliwym. Żeby tylko do mnie wrócił.

ohlala

@Honcia34

Nie byłaś "wzorową kobietą"? Byłaś jego KATEM, niszczyłaś mu życie i dalej próbujesz to robić. Odpierdol się od niego (miło już było, ale nie dotarło).

SandalyMojrzesza

Moja była żona była przemocowcem i nigdy jej nie wybaczę tego co musieliśmy doświadczyć wraz z synem, więc całkowicie rozumiem twojego byłego faceta. Mam nadzieję, że w następnej relacji trafisz na jakiegoś porywczego Sebastiana który odpowiednio zareaguje na twój wybuch złości i pokaże Ci gdzie jest twoje miejsce w hierararchi nowego zwiazku.

Ladybird21

Wszystko co teraz robisz potwierdza, że NIC nie zrozumiałaś.

Shido Odpowiedz

Nie wyleczyłaś się, jedynie agresję zamieniłaś w stalking i obsesję na jego punkcie.

Dantavo Odpowiedz

Daj już temu człowiekowi spokój! Nie dość, że znecałaś się nad nim, to jeszcze sama pod wyznaniem #agd2z przyznałaś, że rozwaliłaś mu związek i że znowu "cię poniosło". Kontynuuj terapię i daj wreszcie temu człowiekowi normalnie żyć.

Chcę zapomiec, ale nie potrafię. Chce sobie dać spokój, ale nie umiem. Od dwóch dni pisze do niego list w którym wszystko mu wyjaśniam, przepraszam i błagam o jeszcze jedną, ostatnią szansę. Dołączę zaświadczenie że chodzę na terapię antyprzemocową. Mogę zacząc brać leki. Minęły 4 miesiące, a ja nie potrafię przestać myśleć.

Dantavo

Ale zrozum, że jeśli teraz znowu do siebie wrócicie, to zniszczysz mu życie ponownie. Nawet, jeśli wrócisz do niego to za jakiś czas będziesz dalej w tym samym miejscu, tylko będziesz miała więcej historii w których go skrzywdziłaś. Sama pisałaś, że przy ostatnim spotkaniu z nim i jego nowa partnerką cię "poniosło". Dalej cię będzie tak ponosić, bo nie jesteś wyleczona. Naprawdę tego chcesz? To, że chodzisz na terapię super, ale to jeszcze nie oznacza, że jesteś gotowa na związek. Zajmij się swoim zdrowiem psychicznym. Później myśl o jakimkolwiek związku.

Obecnie jesteś toksyczną osobą i kochasz tego faceta toksyczną miłością. Nie chcesz dla niego dobrze. Chcesz za wszelką cenę być z nim, nie patrząc, że przy tym robisz mu ogromną krzywdę. Już mu zrobiłaś rozwalając jego związek.

Poniosło, bo nie byłam przygotowana że już mieszka z nim jakaś kobieta i jeszcze niepotrzebnie wtracala sie w rozmowę. Całkowicie mnie zaskoczyła jej obecność. Ale to było i już się nie powtórzy. Nic się nie powtórzy i chciałabym żeby on to zrozumiał. Zrozumiał, że mogę być inna i że chce być inna i nie siedzę przy tym z założonymi rękoma, tylko pracuje nad sobą i robię to dla niego. Nie chcę nigdy więcej robić mu przykrości, nie chce więcej żeby się mnie bał ani za mnie wstydził.

Quakie

@Honcia34
Fajnie że chcesz żeby się nie powtórzyło. Ale to tak nie działa. Terapia to proces często długoletni w którym zdarza sie wiele wpadek. A wychodzi na to że jak coś Cię zaskoczy to tracisz kontrole. Autorko zawsze będzie coś co Cię zaskoczy. Tak jest po prostu. Pozwól sobie na wyleczenie. Pozwól jemu na zapomnienie o cierpieniu jakie mu sprawiłaś.
Obawiam się też że jeśli dalej bedziesz go nachodzić i pisać to dla Ciebie skończy się sprawą w sądzie... więc pozwól mu odejść i zapomnieć.

ohlala Odpowiedz

Terapia wcale ci nie pomogła, bo dalej jesteś agresywna. Po co znowu wrzucasz tę samą historyjkę z kilkoma zmienionymi elementami? Ostatnio przyznałaś, że doszło do konfrontacji i znowu byłaś agresywna. Jesteś zaburzona. Daj mu spokój, twoja ofiara nie chce do ciebie wrócić.

Ladybird21 Odpowiedz

Nie widzisz, że robisz mu to samo? Teraz to inna forma przemocy. Ciągle używasz siły do wszystkiego. Nie chce cię wpuścić, więc próbowałaś sama otworzyć sobie drzwi. Czy ty widzisz co robisz??? Kim ty jesteś by wchodzić do jego mieszkania po tym jak bardzo klarownie komunikuje, że cię tam nie chce. Przestań uprzykrzać życie tego biednego chłopaka. I co najważniejsze- przestań myśleć, że należy ci się coś co ci się nie należy i używać siły by to zdobyć. Nie należy ci się zrozumienie z jego strony, ani miłość z jego strony, ani jego czas. Rozumiesz? Więc przestań o to walczyć. Po drugie nie zmuszaj ludzi do niczego. Próbujesz go cały czas zmuszać do różnych rzeczy. Prześladowanie, próbowanie dostać się do jego mieszkania, listy, obserwowanie. To wymuszanie i zmuszanie.

Zenobiusz Odpowiedz

Pochodź że dwa lata na tę terapię, to może zrozumiesz. A teraz zostaw człowieka w spokoju.

baniaczek Odpowiedz

Teraz to zawalczyc mozesz o niego chyba tylko fizycznie.
Chyba ze masz maszyne do przemieszczania sie w czasie wstecz. Daloby to inne realne mozliwosci.

karlitoska Odpowiedz

Skończ szukać wybaczenia, człowiek może się zmienić, ale to nie sprawia, że ktoś jest ci coś winnym i musi Cię za to wynagradzać. Skrzywdziłaś go, a on ma prawo Ci nie wybaczyć i ułożyć życie na nowo. A Ty pielęgnuj zmianę, która w Tobie nastąpiła, bo fundamenty ma bardzo kruche, skoro dalej prześladujesz tego faceta. Może w następnym związku nie będziesz tyranem, ten już zawaliłaś i nie ma co odbudowywać, a winna jesteś tylko Ty sama.

3210 Odpowiedz

Kochasz go? To się ciesz że jest szczęśliwy.

On już mnie i tak nienawidzi.

Dantavo

Z tego co pisałaś pod innym wyznaniem ma wszelkie powody, by cię nienawidzić. Nie dość, że byłaś przemocowcem wobec niego, to dalej niszczysz mu życie. Nie wyleczyłaś się jeszcze, gdyby do ciebie wrócił wszystko pewnie byłoby jak dawniej.

ludojadow Odpowiedz

Złóż CV do jego miejsca zatrudnienia o ile jest to możliwe, że możecie gdzieś obok siebie pracować xD Będziesz wtedy miała realną możliwość przekonywania go 8 godzin, że już się zmieniłaś i więcej mu nie nawalisz xD

Ladybird21

A tak pisałeś dyskryminacji mężczyzn i przemocy wobec nich, a teraz sobie z jego tragedii żartujesz. Skąd wiesz, że nie dałeś jej pomysłu?

ludojadow

Zluzuj, to był żart i kpina xD Laska nie może mieć aż tak nawalone, żeby złożyć CV do roboty byłego faceta, a nawet jakby miała tak nawalone i złożyła, to szansa, że będzie siedziała czy tam stała wiza wi tego faceta jest prawie żadna xD

Jumalatar

Może. Wygląda na zdesperowaną i może tak zrobi. Będziesz miała na sumieniu biednego chłopaka. Nie zawsze można żartować. Czasem jest to tylko niestosowne, a czasem może przynieść zło.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie