#QmWCv

Często jeżdżę komunikacją miejską na gapę. Ale jeśli już kupuję bilet, to biorę dwa. Liczę na to, że uda mi się jakąś dziewczynę uratować przed kanarem, podchodząc w ostatniej chwili i zgrywając jej brata, żeby zwyczajnie się ze mną umówiła.
User100 Odpowiedz

Każdy orze jak może.

Mateo007

Swoje pole

Przynajmniej Odpowiedz

Komunikacja miejska powinna być "darmowa", bo jest publiczna, więc płacimy za nią w podatkach.

AleksanderV

Uuu, czerwono.

JMoriartyy

Nie. W podatkach płacimy za patolę i nierobów.

Mkwebe

@JMoriarty
Otrzymałeś/aś co najmniej cześć edukacji z podatków.
Czyli, według Twojego toku rozumowania jesteś patolą i nierobem.
I nie obrażam Cię. To są Twoje słowa. :)

Przynajmniej

@AleksanderV Wręcz przeciwnie. Po prostu nie chcę płacić za coś podwójnie, wolałbym, żeby komunikacja miejska była prywatna, żebym płacił tylko jeden raz.

Hvafaen

Nie płacisz za nic podwójnie. Po prostu pieniądze z biletów są na inne wydatki. Tu nie tylko o paliwo chodzi, a naprawy, koła, sprzątanie i mycie.

radiant

Dobrze zorganizowana i darmowa komunikacja miejska, połączona z ograniczeniami ruchu samochodów osobowych, wpłynęła by korzystnie na stan powietrza w miastach.

Przynajmniej

@PaniBukiet Ale przecież efekt byłby podobny, bo to, czego nie płacę w bilecie, tylko w podatkach, płaciłbym w bilecie. A skąd wiesz, że kosztowałoby to akurat tyle? Nie mamy tak naprawdę nadzoru i władzy nad tym, na co i ile pieniędzy idzie z podatków. W moim mieście niedawno zrobili nowy system biletowy - moim zdaniem systemowo lepszy, niż wcześniejszy, ale komunikacja dalej rzadko jeździ, a bilety podrożały. Lepiej byłoby wydać te pieniądze na nowe autobusy i więcej kursów. Pieniądze idą też do kilku spółek, które się tym zajmują, jakby nie można było tego ograniczyć do jednej (np. ZTM i MPK). Wiadomo, te spółki są po to, żeby wypchać je znajomymi i rodziną polityków. A prywatnym firmom zależałoby na generowaniu zysków, bo jeśli będą
generować straty to zbankrutują (jeżeli rząd nie będzie im dawał pomocy publicznej, tak jak daje korporacjom, które praktycznie nie płacą podatków, a dostają ogromne pieniądze), a firma państwowa nie zbankrutuje.

Przynajmniej

@PaniBukiet Konkurencja w postaci publicznej firmy? A w postaci innych prywatnych firm nie wystarczy, żeby ci wstrętni kapitaliści się zlitowali? Żeby tak było wystarczy pilnować, by nie powstały monopole, duopole i inne tego typu rzeczy i będą musieli się litować. A podatki płaci każdy. Jeśli myślisz, że istnieje człowiek, który nigdy, przenigdy nie zapłacił jakiegoś podatku, to chyba Ty nie rozumiesz jak one działają :) Nie ma żadnego związku między płaceniem podatków, a rozumieniem ich działania.

Przynajmniej

@PaniBukiet Oczywiście za obniżeniem wydatków publicznych nie musi iść obniżenie podatków. Jednak powinno i zakładając, że tak jest, to tak - obniżenie wydatków publicznych spowodowałoby zmniejszenie podatków. Inną kwestią jest to, czy w ogólnym rozrachunku wyszłoby taniej. Na to składa się dużo więcej czynników i ciężko to sprawdzić. Na pewno korzystający z komunikacji miejskiej musieliby płacić więcej za bilety, ale też więcej zostałoby im w kieszeni. Ale nie rozumiem, dlaczego na transport publiczny mają składać się także ludzie, którzy z niego nie korzystają.

Patrzaj

W kilku miastach jest darmowa ;) na pewno piwinna byc o wiele tańsza, żeby zachecic większą ilość osób, zwlaszcza w dużych miastach.

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
ifikles Odpowiedz

To byś musiał codziennie po kilka godzin jeździć żeby doszło do takiej sytuacji. I to wcale bez gwarancji że przestaniesz być prawiczkiem.

radiant

W sumie lepiej by wyszedł, gdyby kasę za bilety zainwestował w prostytutkę.

Pers

Albo w bitcoina

niewychowanysmarkacz Odpowiedz

Eh, aż mi się przypomniała moja ,,akcja". Raz, jadąc z kumplem wieczorem, zauważyłem dziewczynę, przy której stało dwóch kanarów, a ona próbowała kupić bilet w automacie (tramwaje i autobusy były wtedy z dużymi automatami wewnątrz). Nie działała jej karta, a tamci już byli zniecierpliwieni. Więc podszedłem i włożyłem swoją kartę. Niestety byłem wtedy nazbyt nieśmiały, żeby zagadać i poprosić o numer. A wiele bym dał, żeby móc zobaczyć ponownie jej uśmiech 😅

Qehayoii Odpowiedz

Az chciałoby sie cie przytulić i szepnąc na uszko:
"Zajął bys sie czlowieku, czymś ku* pożytecznym." :p

Dodaj anonimowe wyznanie