#Rp0tv
Wyzywają młodsze dzieciaki od heretyków i próbują zaciągnąć na stojący na naszym podwórku przeuroczy stos. Opiekunowie niedoszłych ofiar wyrywają je inkwizytorom, ci którzy nas kojarzą rzucają w stronę naszego domu groźby i wyzwiska. Nie ma to jak niedziela.
Żeby nie było, jesteśmy wszyscy normalni. Tylko dzieci mają pomysły. Niekiedy kiepskie.
Nikt nie spodziewa się dziecięcej inkwizycji!!!
*Hiszpańskiej, dziecięcej inkwizycji 😉
Była dziecięca krucjata, więc czemu nie inkwizycja :)
Ach, dziecięca krucjata, to były czasy. Handel dziećmi kwitł w najlepsze.
No a czego się spodziewałeś? Hiszpańskiej inkwizycji?
Niby moglibyście je powstrzymać ale ja sama z moim poczuciem humoru bym tylko stała w oknie i się śmiała 😂
Jeszcze nagrać na pamiątke :D
Ja bym dał im poduszeczki, żeby mogli torturować ofiary
Co w tym jest śmiesznego? Jakby się bawiły w holocaust to też byś się śmiała, czy za mało czasu minęło i lepiej rozumiesz tragedię?
Dla mnie to zabawne nie jest, bo ciągle pamiętam jak "fajnie" było, kiedy jakieś obce/nielubiane dziecko bawiło się MNĄ, a nie ze mną - szarpało, krzyczało, szczypało i w czterech literach miało, że ja się NIE CHCE bawić w ten sposób, że mnie to boli. A to wszystko pod okiem roześmianych rodziców bachorów, dla których zapłakane, spanikowane i całkowicie bezsilne dziecko jest przezabawme... co ciekawe, kiedy to ja takiemu "koledze" oddałam pięknym za nadobne, to nagle biedny Michałek, czy inny Adamek był strasznie pokrzywdzony...
Ludzie, trochę empatii! Nie tylko Wasze dzieci to nie zabawki, te cudze, obce też mają swoją emocjonalność. One też mają prawo się wystraszyć, też mogą być bardziej lub mniej nieśmiałe, albo po prostu nie chcieć w tamtym momencie się bawić. Uszanowanie tego, to nie nadopiekuńczość, to uczenie szacunku do drugiego człowieka.
A rodzice "ofiar" z wyznania wyzywali chyba właśnie dlatego, że gdy oni próbowali uspokoić rozhisteryzowane dziecko (też zaskoczenie - niejeden dorosły wystraszyłby się, gdyby nagle dobiegło do niego kilku większych gości i z ni z tego, ni z owego zaczęło wrzeszczeć i szarpać go gdzieś), to "mądrzy" rodzice bachorów siedzieli sobie, pili kawkę i ogólnie mieli niezły fun. Cholera, na dzień dzisiejszy jest wielka nagonka ma właścicieli PSÓW, którzy pozwalają im pobiegać do kogo chcą, a tu się nagle okazuje, że dzieciaki wrzeszczące i poniewierające MALUCHY, to super zabawa.
Kiedyś pojawiło się wyznanie o dzieciach w przedszkolu, bawiących się w ukrzyżowanie Jezusa i wieszanie Judasza. Z chęcią przeczytam ponownie- ma ktoś linka?
Dołączam się do pytania, tego chyba nie widziałem.
52A1o, proszę bardzo :-)
Nie spodziewałam się hiszpańskiej inkwizycji...
Nie żeby coś, ale może wytłumaczyć dzieciom, że nie można ciągać na siłę innych dzieci na... stos? Rety to nawet głupio brzmi.
Gdyby każdy z nas od urodzenia był taki akuratny, to życie byłoby nudne. Może twoje jest.
@charade mam rozumieć że ty też paliłeś dzieci na stosie?
No przeciez by nie podpalily tej trawy. To tylko zabawa, jak zabawa w pogrzeb - tez byla na tej stronie. I co, ktos by powiedzial dziecku ze to niestosowne? Albo zabawa w policjantow i zlodziei. No kurde, mi jakos nikt nie powiedzial ze nie wolno strzelac do kolegow z pistoletu, ktorym byly moje dlonie...
Wspolczuje waszym dzieciom. Wyluzujcie!
Generalnie wychodzi na to, że "zabijanie" po prostacku (czyt. dłonie jako pistolet, patyk jako miecz) jest spoko, to dopuszczalne, ale zabawa w stos to już jest fe. Nie rozumiem, nie drążę :) Sami w końcu "zabijecie" te dzieci wysnutą poprawnością.
hmmm może dlatego że podczas zabawy w pistolety nikt nikogog nie ciągnie nigdzie silą
Ja w tym wyznaniu widzę żartobliwą formę i ubranie w podniosłe słowa tej sytuacji. Wy zapewne dzieciaki ze sztyletem w zaciśniętych pięściach, targające za szmaty te drugie - zapłakane i przerażone, zaciągane siłą i groźbą.
Kończę jałową dyskusję....
Najlepsza zabawa ever, zazdro
Czy to może być wyznanie Majera? Odnoszę takie wrażenie...
@Fioletowa93 Nie widzę w tym wyznaniu patologii, tylko kreatywną zabawę młodych ludzi. Ale sposób pisania i dobór słów kojarzy mi się właśnie z komentarzami Majera, bo jak on coś "walnie" to działa na moją wyobraźnię ;)
Na pewno nie można im odmówić kreatywności :)
Gdybyś dała dzieciom białe prześcieradła to miałabyś pewnie KKK pod domem. Z dwoją złego to chyba wolałabym już tą hiszpańską inkwizycję.
Lepsza zabawa w inkwizycję czy SS-manów?