Stereotypy i jeszcze raz stereotypy. Mieszkam w Irlandii i nadal po 100 razy musze niektorym tlumaczyc, ze UK i Anglia albo Irlandia Pln to zupelnie co innego niz Irlandia
lotos53
Znam to. Te 1567 pytanie: "To kiedy jedziesz do tej Anglii?" Mnie też już denerwuje. Clondalkin pozdrawia :)
Hafciarka
@lotos53 Arklow również pozdrawia
monstrancja
To nie stereotypy tylko ignorancja.
Agatulka
A co to Irlandia płn?
Dragomir
TO typanie albo TE pytania. Nie ma TE pytanie.
rocanon
Moja koleżanka próbowała mi wmówić, że język irlandzki jest dialektem języka angielskiego - bo kiedyś pracowała w Irlandii Pn. i tam wszyscy mówili po angielsku.
@Agatulka
Irlandia Północna to fragment wyspy Irlandia (głównie prowincja Ulster), będący nadal pod okupacją brytyjską.
Moj tata tez mieszkal w Stanach. W pracy czesto dostawal pytania typu ile godzin sie jedzie samochodem z Polski do U.S. Pamietam tez jak sama odwiedzilam go i zostalam zapytana czy w Polsce mamy pizze :D
MaryL
A z tą pizzą to akurat całkiem normalne pytanie. Też pewnie nie wiesz czy np. w Mongolii, która jest znacznie większa od Polski, mają kebaba, albo pizze albo schabowego (sznycla) ;) Tam gdzie mieszkałam w Niemczech bardzo ciężko było dostać korzeń pietruszki, surowe buraki, maślanke, kefir...
Rozumiem cię :D
Sama mieszkam w rejonie Stanów gdzie jest wielu Azjatów i Meksykanów, więc mają naturalnie ciemne włosy. Mnie się pytali jak ja to robię, że mój 'farbowany' blond jest taki ładny i bez odrostów. Ciężko im było uwierzyć, że to naturalny kolor :D
Mieszkam w anglii a moja szefowa pytała się czy polska leży 'tam gdzieś na górze. Obok Finlandii?'
Econiks
Taa, bo wszyscy Polacy tak idealnie znają położenie polskich miast... zwłaszcza ludzie z kolosów typu Warszawa, Trójmiasto czy Kraków jak mówisz im o Białymstoku czy Kielcach albo Zamościu to mają zawiechę i dopytują się gdzie to jest.
MaryL
To w sumie dość częsta pomyłka. Może bierze się to stąd, że "Poland" czy "Polen" kojarzy się że słowem "Pole" - biegun. Jeden polski youtuber mieszkający w stanach mówił, że jego koleżankom tak się w pierwszej chwili kojarzyło (nie wiem czy można mówić nazwę kanałów)
rocanon
A później stereotypy, że u nas po ulicach biegają niedźwiedzie polarne.
Zawsze mnie zastanawia ten brak znajomości geografii. Ja potrafię wskazać na mapie większość państw, a jak z niektórymi mam problem, to wiem chociaż na jakim kontynencie i w jakiej części go szukać. Także wiem, że do Paragwaju nie dopłynę statkiem (bez przesiadek), co najwyżej polecę samolotem. Nie wiem, czego Amerykanie (i nie tylko) uczą się na lekcji geografii. Tylko i wyłącznie położenia stanów?
Kiedyś mojego tatę zagadnął w pracy Anglik. Dalej myślał, że w Polsce jest komunizm i że Polska nie jest odrębnym krajem, a przynależy terytorialnie do Rosji...
GoMiNam
@cckarmel, zadziwię Cię, Amerykanie czasem nie potrafią umiejscowić we właściwy sposób innych stanów poza swoim i z którymi bezpośrednio sąsiadują.
Zresztą, na studiach, mój wykładowca przyniósł trzy, czy cztery naprawdę opasłe książki (ciut większe od formatu A4 i po 1000-2000 stron). Tam była cała historia Starego Kontynentu. Taki przedmiot każdy Amerykanin na studiach (bez względu na kierunek) musi zdać w przeciągu bodajże dwóch pierwszych lat nauki. I to nie są ogólnikowe i podstawowe pytania. Jak nam pokazał przykładowe egzaminy z tego przedmiotu to... Przyznam się szczerze, że też miałabym z niektórymi pytaniami problem,a to dlatego, że pewnych rzeczy u nas się nie omawia na lekcjach historii lub omawia się, ale bardzo ogólnikowi, pobieżnie.
Dragomir
Ostatnio ewoluował w kovidianizm, i ma zasięg ogólnoświatowy. Aj waj.
rocanon
Do Paragwaju da się dopłynąć statkiem - przez rzeki Parana i Paragwaj (obie są żeglowne).
DwutlenekChleba
dragomir jak dobrze, ze antykovidianizm zdycha razem z wyznawcami :)
Tak tylko powiem, że w stanie Ohio jest miasto, które nosi nazwę Poland. Może myśleli, że koleżanka stamtąd.
I to mogłoby sporo wyjaśniać.
Może w Stanach pracuja nad transoceanicznym pociągiem, a ty się dziwisz 😁
Stereotypy i jeszcze raz stereotypy. Mieszkam w Irlandii i nadal po 100 razy musze niektorym tlumaczyc, ze UK i Anglia albo Irlandia Pln to zupelnie co innego niz Irlandia
Znam to. Te 1567 pytanie: "To kiedy jedziesz do tej Anglii?" Mnie też już denerwuje. Clondalkin pozdrawia :)
@lotos53 Arklow również pozdrawia
To nie stereotypy tylko ignorancja.
A co to Irlandia płn?
TO typanie albo TE pytania. Nie ma TE pytanie.
Moja koleżanka próbowała mi wmówić, że język irlandzki jest dialektem języka angielskiego - bo kiedyś pracowała w Irlandii Pn. i tam wszyscy mówili po angielsku.
@Agatulka
Irlandia Północna to fragment wyspy Irlandia (głównie prowincja Ulster), będący nadal pod okupacją brytyjską.
Moj tata tez mieszkal w Stanach. W pracy czesto dostawal pytania typu ile godzin sie jedzie samochodem z Polski do U.S. Pamietam tez jak sama odwiedzilam go i zostalam zapytana czy w Polsce mamy pizze :D
A z tą pizzą to akurat całkiem normalne pytanie. Też pewnie nie wiesz czy np. w Mongolii, która jest znacznie większa od Polski, mają kebaba, albo pizze albo schabowego (sznycla) ;) Tam gdzie mieszkałam w Niemczech bardzo ciężko było dostać korzeń pietruszki, surowe buraki, maślanke, kefir...
Rozumiem cię :D
Sama mieszkam w rejonie Stanów gdzie jest wielu Azjatów i Meksykanów, więc mają naturalnie ciemne włosy. Mnie się pytali jak ja to robię, że mój 'farbowany' blond jest taki ładny i bez odrostów. Ciężko im było uwierzyć, że to naturalny kolor :D
Mieszkam w anglii a moja szefowa pytała się czy polska leży 'tam gdzieś na górze. Obok Finlandii?'
Taa, bo wszyscy Polacy tak idealnie znają położenie polskich miast... zwłaszcza ludzie z kolosów typu Warszawa, Trójmiasto czy Kraków jak mówisz im o Białymstoku czy Kielcach albo Zamościu to mają zawiechę i dopytują się gdzie to jest.
To w sumie dość częsta pomyłka. Może bierze się to stąd, że "Poland" czy "Polen" kojarzy się że słowem "Pole" - biegun. Jeden polski youtuber mieszkający w stanach mówił, że jego koleżankom tak się w pierwszej chwili kojarzyło (nie wiem czy można mówić nazwę kanałów)
A później stereotypy, że u nas po ulicach biegają niedźwiedzie polarne.
Zawsze mnie zastanawia ten brak znajomości geografii. Ja potrafię wskazać na mapie większość państw, a jak z niektórymi mam problem, to wiem chociaż na jakim kontynencie i w jakiej części go szukać. Także wiem, że do Paragwaju nie dopłynę statkiem (bez przesiadek), co najwyżej polecę samolotem. Nie wiem, czego Amerykanie (i nie tylko) uczą się na lekcji geografii. Tylko i wyłącznie położenia stanów?
Kiedyś mojego tatę zagadnął w pracy Anglik. Dalej myślał, że w Polsce jest komunizm i że Polska nie jest odrębnym krajem, a przynależy terytorialnie do Rosji...
@cckarmel, zadziwię Cię, Amerykanie czasem nie potrafią umiejscowić we właściwy sposób innych stanów poza swoim i z którymi bezpośrednio sąsiadują.
Zresztą, na studiach, mój wykładowca przyniósł trzy, czy cztery naprawdę opasłe książki (ciut większe od formatu A4 i po 1000-2000 stron). Tam była cała historia Starego Kontynentu. Taki przedmiot każdy Amerykanin na studiach (bez względu na kierunek) musi zdać w przeciągu bodajże dwóch pierwszych lat nauki. I to nie są ogólnikowe i podstawowe pytania. Jak nam pokazał przykładowe egzaminy z tego przedmiotu to... Przyznam się szczerze, że też miałabym z niektórymi pytaniami problem,a to dlatego, że pewnych rzeczy u nas się nie omawia na lekcjach historii lub omawia się, ale bardzo ogólnikowi, pobieżnie.
Ostatnio ewoluował w kovidianizm, i ma zasięg ogólnoświatowy. Aj waj.
Do Paragwaju da się dopłynąć statkiem - przez rzeki Parana i Paragwaj (obie są żeglowne).
dragomir jak dobrze, ze antykovidianizm zdycha razem z wyznawcami :)
Ale śmieszki z tych naszych Amerykanów :v
Usmiech!
Mnie w Anglii zapytali czy mamy w Polsce elektryczność!
Taak oczywiście pociągiem ,Polska to w sumie rzut beretem od USA ;p