#SJMhn
Dziś siedziałam na ławce i czekałam na koleżankę, oczywiście gapiąc się bezmyślnie przed siebie. W pewnym momencie zarejestrowałam, że w moim kierunku zmierza jakaś karynowata baba. Zaczęła się na mnie wydzierać. Usłyszałam, że jestem bezczelna, że jak śmiem ją oceniać, że ona przynajmniej zna się na modzie, a ja wyglądam jak dewota.
Czym sobie na to zasłużyłam? Bezczelnie się na nią gapiłam, więc zdecydowanie miałam coś do jej nadwagi, przyciasnych ciuchów i ogólnie karynowatego wyglądu. Jak próbowałam się jej wytłumaczyć, to rzuciła się na mnie z pięściami, przypadkowy przechodzień ją ode mnie odciągał.
Nie mam pojęcia jak zakończyć to wyznanie, po prostu chciałam opisać co mi się przydarzyło. Mimo wszystko nadal mam zamiar bezczelnie gapić się na ludzi.
Z tej perspektywy, babka musiała mieć niezłe kompleksy
Też mam ZA i ludzie generalnie śmieją się z moich zachowań, natomiast od starszych często słyszę, że jestem niegrzeczna. Ech.
Limnada, pogratulować tym ludziom ignorancji. Mój brat ma Aspergera. Moja babcia nie chciała tego przyjąć do wiadomości, dla niej hańbą było, że ktoś z jej najbliższej rodziny mógł być chory (ja jej tłumaczyłam, że Asperger to nie choroba, ale ona zawsze była uparta, taki typ człowieka, który jest i uparty i głupi jak but zarazem). Dla niej mój brat był po prostu niegrzecznym dzieckiem, które "się zapomina i nie ma szacunku do starszych". Wkurza mnie, że ludziom nie chce się zainteresować, wolą tkwić w swojej głupocie, niewiedzy, ignorancji i co najgorsze - w swoim zarozumialstwie.
Akurat gapienie się na ludzi mile nie jest. Ja rozumiem, że Aspergera, sama mam pewne "naleciałości" ZA, często nie ogarniam ironii, nie utrzymuję kontaktu wzrokowego itd. Dodatkowo mam słaby wzrok i zdarzy mi się przypadkiem na kogoś zagapic, nawet nie wiedząc że tam stoi. Ale asperger dalej jest pewnym zaburzeniem i jednak czasem warto wpasować się w normy społeczne zamiast stwierdzać że "mam Aspergera więc nie muszę"
Nie mam Aspergera, a tez mi się zdarza zamyślić i zapatrzyć w jeden punkt. Osobiście sądzę, ze to kobieta, nie autorka, mszą tu zastanowić się na normami społecznymi. O gapienie mogła by oskarżyć, któraś się przemieściła, a wzrok autorki dalej by na kobiecie był.
Ale nie rozumiem czemu akurat musisz się patrzeć na ludzi. Możesz spoglądać w niebo, albo pod siebie, żeby uniknąć kolejnych takich sytuacji :D.
Bądź sobą. Zawsze.
Znieczulica społeczna. Nie wiem dlaczego ludzie atakują coś czego nie rozumieją... Ja uważam, że każdy jest 'jakiś' z jakiegoś powodu i zanim kogoś ocenimy, zastanówmy się dlaczego taki jest :)
Apropo zespołu Aspergera, intryguje mnie to totalnie... Nie wiem czemu...
Tak czy tak, trzymaj się ciepło 😇
Pozdrawiam
No akurat przystanę na ulicy, aby dogłębnie zastanowić się, dlaczego ta nastolatka nie spuszcza ze mnie wzroku? Każdy ma prawo poczuć się niesowojo, w dodatku trudno wytłumaczyć sobie taką czynność, jak natrętne gapienie, jakąś chorobą. Dziewczyna nad tym nie panuje, reakcja kobiety była za ostra i bezsensowna, ale nie oczekujmy, że teraz wszyscy będą ostrożni i będą tłumaczyć sobie, że ktoś może być na coś chory, szczególnie jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka.
Nigdy nie zdarzyło Wam się zapatrzyć?